Ostatnio dodane przez Waleczna36

Super :) cieszcie się sobą ile się da, bo te chwile tak szybko uciekają 🙃

Zośka jest idealna, psotna, złośliwa i marudna 😂 Imię zoobiwiazuje ja mówię. Wszystko wymusza, ale też wszystko dostaje bo nie mogę patrzeć jak łezki jej lecą. Tak tak, rozpieszczoną jest na maxa 😁 jest cudownym dzieckiem, mimo przezyc jakie z nią miałam, ponieważ troszkę chorowała i bywałyśmy...

Dla niej żyje teraz, wstanę i ciągnę bagaż codziennych życiowych doświadczeń 👍 Nagroda za wszystko, Kocham ponad życie 😍

O boziuu dużo tego mieliście 😳 I zobacz jak to jest tyle przexiwosci aż tu nagle nie do wiary, aż nie mogę uwierzyć i dzięki takim przypadkom jak Twój trzeba wierzyć, wierzyć że się uda 💕 mega się cieszę. W jakim wieku maluszek ?

Ojj tak, emocji ogrom mm : dwie procedury, nie udane transfery, poronienie - zabieg. Ale ostatecznie ostatnia szansa udało się i mam córkę 🥰

O Jezuuuu 🥰🥰🥰 to jest dopiero cud , ogromne gratulacje. A przypomnij mi z czym Ty się zmagalas że się zdecydowaliście no ivf ?

Rozumiem, zapytałam bo na początku jak zaczęła się moja droga to zadałam sobie też pytanie czy będę wstanie oddać jak mi zostana. Było to dla mnie nie wyobrażalna decyzja do podjęcia w tamtej chwili. Na szczęście nie miałam okazji zmierzyć się z tym i chyba dla mnie to dobrze bo nie wiem jaka...

👏👏👏 A jak poradzisz sobie z myślą że gdzieś tam rosną i wychowują się Twoje dzieci ?

Odwzna decyzja - podziwiam 🏆

Moim zdaniem najważniejsze że macie dzieci, dwója to już jest co robić wyobrażam sobie ze początku nie były łatwe. U nas chwilami bywało "tragicznie"... Stymulacja placzaca zmniejszająca nadzieję i do tego relacje, echh jak sobie przypomnę to łzy same napływają do oczu. Ale my mamy mamy nasze...

To widzę że mamy bardzo podobna sytacje ... Z tym że u mnie dwie stymulacji były na kredo więc dopiero teraz niedługo się kończy. Koszty ogromne ponieśliśmy, bo ja wtedy byłam na L4 wykończona psychicznie i wypłaty wiadomo marne. Ale gdybym miała możliwość naprawdę napewno zrobiłabym to drugi raz.

Pięknie 🥰 to jeszcze 3 zostały 😁 a miałaś na cyklu naturalnym czy sztucznym ?

A stymulacje i leki, cały proces miałaś na tych samych lekach u tego samego lekarza ? Ile udało się wychodowac zarodkow ?

Oj dużo pytań i trudne odpowiedzi. Mrozakow już nie mam, 5 porażek miałam :( U mnie to samo najpier jednio, pierwsze wymodlone, wypragnione a jakiś czas temu zaczęłam myśleć o drugiem... Ja bym chciała, bardzo ale zbliżam się do 40 stki to raz, a dwa mamy bardzo trudna drogę po pierwszym...

Oj to mamy podobnie :) moja Zośka bardzo wymusza i udaje że płaczę a na końcu jak dostanie co chce to się uśmiecha tak śmiesznie ukradkiem. Karmie jeszcze piersią i oststnio mówię do niej że cycus be be a ona zaczęła go głaskać i mówi aja aja i całuję 😂😂😂