Ostatnio dodane przez Wiśnia

hejka pozdrawiam cieplutko tych co mnie pamiętają i tych co nie też ;-) tak jakoś mnie naszło żeby Was odwiedzić :-D

bry :tak: kope lat co? wziął nam dysk padł i dupa blada :-( ale w końcu się monsz zlitował i mam nowy :-D stęskniłam się za Wami okrutnie - tak więc witam i na ile mi laski pozwolą lecę ponadrabiać to i owo

hej ufff w końcu sobota wykończona jestem, pracą jedną, drugą, chorobą Izki... na szczęście Patrycja zdrowa a Iza też już dużo lepiej, wychodzi na to że to był pęcherz :tak: - obstawiam że w przedszkolu zmarzła w łazience bo z zewnątrz wchodzi się prosto do łazienki właśnie a drzwi są często...

hej Iza bez zmian... bez sensu :-(

hejka bida z nędzą IZka ledwie siedzi z temperaturą prawie 40 stopni ja od czwartku na antybiotykach, cóś mi się koło zęba zrobiło i trepanacje mi robił i coś tam jeszcze a jutro jadę zdjęcie zrobić i się okaże czy nie trzeba będzie wyrwać buuuu idę do mojej bidy pa

no to dołączamy do grona powalonych przez choróbsko :-( Iza ma od wczoraj temperaturę, dzisiaj w południe sięgnęła 40,2stopni i nijak nie mogę zbić :-( byliśmy na dyżurze a tam jakiś konował był i nic się nie dowiedziałam wrrrrr Pyśkę odtransportowałam do rodziców ale wieczorem i tak ją muszę...

cześć kurcze no nie starcza mi czasu, nawet jak już siądę i poczytam to nic nie piszę bo muszę lecieć... w pracy roboty full i gęsta atmosfera bardzo, coś się dyrektorstwo mocno czepia ostatnio, najpierw każą coś robić a potem za to że się to robi dostajemy bury... ech lajf... dzisiaj sobota...

no to poniedziałek... koniec laby, o 12 mam konferencję :-( Gosia nie mam pojęcia co trzeba zrobić :eek: ale może już sobie poradziłaś? Oliwieczka to teraz będziemy w pracy odpoczywać ;-):-D Nuśka pożycz sąsiada :cool2: miłego poniedziałku kobietki :-)

no to czas się za nią wziąć w sumie by mi to nie przeszkadzało gdyby nie to, że jak wstaję jej to mleko zrobić to się potem przewracam w łóżku godzinę albo i dłużej bo nie mogę zasnąć wrrrr

u nas też pieluchy mokre po nocy, często aż przeciekają :-( i doskonale znamy nocne bóle nóżek niestety, czasem pomaga tylko nacieranie naklofenem albo nurofen w ostateczności... nie potrafię też oduczyć małej picia mleka w nocy, drze się że chce i rzeczywiście wypija, nie wiem czy to możliwe...

cześć niedzielnie czuję się podobnie jak Madzia... byliśmy wczoraj na urodzinach u znajomych, fajnie było, była jedna ciężarówka i monsz w drodze powrotnej coś mi zaczął ciąży ględzić, chyba mu na mózg siadło hehe Kasiu ale mi smaka narobiłaś na ciacho aaa, a ja się miałam odchudzać...

hej wypadłam z obiegu już całkiem :-( sama widzę jak ciężko mi być na bieżąco a rok szkolny dopiero się zaczyna... podpisałam już nową umowę, mam cały etat jako psycholog w SOSW i jeszcze załapałam pół etatu w ośrodku dla przewlekle chorych Iza idzie do zerówki, Pysia ma nową opiekunkę słowem...

taa jasne też się łudziłam, że dziewczynki grzeczniejsze hehe Gosiu gratulacje no i kciuki za jutrzejsze badania trzymam, wszystko będzie ok :tak:

hejka :-) oj długi był ten weekend niesamowicie, dobrze że się skończył uff ;-) chociaż dzisiaj też imprezka mała - mama jedzie do Turcji jutro więc pożegnalnego grillka robimy (dla nas niewidzieć się 2 tygodnie to kawał czasu hehe) a co do ludzi to mnie już chyba nic nie zdziwi, wczoraj...

żyję ale co to za życie kacor gigant a wieczorem znów impreza zgłaszam się na ochotnika na kierowcę bo mi wątroba siądzie ;-)