reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

test ciążowy

Dołączył(a)
13 Styczeń 2016
Postów
3
robiłam testy 3 wychodziły negatywnie wkurzylam sie i wyrzucilam pozniej po dłuższym czasie na dwóch testach pojawł sie cień taki jeden bladszy a na drugim tescie ciemniejszy cien..... jestem przed miesiączka a mam cały czas objawy ciążowe
 
Ostatnia edycja:
reklama
reklama
Ja jestem teraz w 23 tc i robiłam test na 3 dni przed spodziewaną się miesiączką.
I po 10 minutach testu wyszło, że negatywny, ale że mąż w domu był, to schowałam do szuflady. I 5 dni później sprzątając podniosłam go do wyrzucenia i zobaczyłam tam minimalnie bladoróżową kreskę i najpierw się uspakajałam, że po takim czasie test na pewno nasiąkł i że to dlatego, ale nie dawało mi to spokoju, więc poszłam do apteki kupić jeszcze jeden.
Zrobiłam go - i wyszła blada druga kreska. Wróciłam się i kupiłam w Rossmanie i aptece 5 innych i wszystkie wyszły z bladą kreską różową.

Farmaceutka w aptece powiedziała, że jak się widzi - nawet mega bladą kreseczkę, to znak, że jest się w ciąży i warto test powtórzyć na 2-3 dzień i wtedy kreska będzie mocniejsza. Powiedziała mi, że testy są fałszywe, gdy wykazują, że się w ciąży nie jest, gdy się jest. Ale w drugą stronę - jak jest kreseczka nawet bladoróżowo - to się w niej jest :) Ja na Twoim zdjęciu widzę drugą kreskę, bo miałam podobnie.

Zawsze możesz zrobić beta HCG z krwi i wtedy mieć dobitny wynik.
 
Ja jestem teraz w 23 tc i robiłam test na 3 dni przed spodziewaną się miesiączką.
I po 10 minutach testu wyszło, że negatywny, ale że mąż w domu był, to schowałam do szuflady. I 5 dni później sprzątając podniosłam go do wyrzucenia i zobaczyłam tam minimalnie bladoróżową kreskę i najpierw się uspakajałam, że po takim czasie test na pewno nasiąkł i że to dlatego, ale nie dawało mi to spokoju, więc poszłam do apteki kupić jeszcze jeden.
Zrobiłam go - i wyszła blada druga kreska. Wróciłam się i kupiłam w Rossmanie i aptece 5 innych i wszystkie wyszły z bladą kreską różową.

Farmaceutka w aptece powiedziała, że jak się widzi - nawet mega bladą kreseczkę, to znak, że jest się w ciąży i warto test powtórzyć na 2-3 dzień i wtedy kreska będzie mocniejsza. Powiedziała mi, że testy są fałszywe, gdy wykazują, że się w ciąży nie jest, gdy się jest. Ale w drugą stronę - jak jest kreseczka nawet bladoróżowo - to się w niej jest :) Ja na Twoim zdjęciu widzę drugą kreskę, bo miałam podobnie.

Zawsze możesz zrobić beta HCG z krwi i wtedy mieć dobitny wynik.


To po takim czasie na usg byłoby już coś widać? Wiem że najlepiej zrobić betę, ale nie chce się nakręcać. Ja bym się cieszyła, ale 'ojciec dziecka" nie do końca. I dlatego zwlekam.
 
25listopada miałam miesiaczke. Wspolzylam w połowie grudnia. 29 grudnia miałam krwawienie 3-4 dniowe, nie wiem czy to była miesiączka bo była bezbolesna i mało obfita jak zawsze. Dlatego stwierdziłam ze nie jestem w ciąży. Ale później zrobiłam te kilka testów bo się źle czułam. Nie mam pojęcia może to jakieś zaburzenia hormonalne. Tylko te testy mi dały do myślenia ze coś jest nie tak
 
Jeżeli 25. listopada miałabyś ostatnią miesiączkę i zakładając, że jesteś w ciąży to teraz byłby to Twój 7 tydzień i 5 dni i wtedy na USG lekarz mógłby już coś zobaczyć i test zrobiony z apteki powinien na bank pokazać pozytywny wynik.
Jeżeli jednak to 29. grudnia była Twoja ostatnia miesiączka to byłabyś dopiero w 2ti6dni - co oznaczałoby, że nie masz jeszcze prawa mieć ani pozytywnego testu, bo teoretycznie byłabyś teraz w trakcie owulacji ani jakichkolwiek dolegliwości ciążowych. One pojawiają się zazwyczaj po 6 tygodniu ciąży.
I są dziwnie podobne do objawów stresu :) Więc jak się denerwujesz - to równie dobrze mogą to być objawy zdenerwowania.

Natomiast zrobiłaś już test i on wyszedł Ci jaki wyszedł.
To co ja bym zrobiła teraz to po prostu - poszła do apteki/rossmana czy jakiegokolwiek skleu (testy ciążowe są teraz w w każdym większym supermarkecie) i kupiła z 3-4 najlepiej różne i zobaczyła jaki jest wynik.
Jeżeli którykolwiek wyjdzie Ci pozytywny - w znaczeniu będzie nawet cień różowej kreseczki - wówczas albo zapisałabym się do lekarza celem potwierdzenia, albo poszła do diagnostyki i zrobiła za poniżej 10 zł test na beta HCG i on już jest 100% potwierdzający albo wykluczający ciąże.
 
reklama
Jeżeli 25. listopada miałabyś ostatnią miesiączkę i zakładając, że jesteś w ciąży to teraz byłby to Twój 7 tydzień i 5 dni i wtedy na USG lekarz mógłby już coś zobaczyć i test zrobiony z apteki powinien na bank pokazać pozytywny wynik.
Jeżeli jednak to 29. grudnia była Twoja ostatnia miesiączka to byłabyś dopiero w 2ti6dni - co oznaczałoby, że nie masz jeszcze prawa mieć ani pozytywnego testu, bo teoretycznie byłabyś teraz w trakcie owulacji ani jakichkolwiek dolegliwości ciążowych. One pojawiają się zazwyczaj po 6 tygodniu ciąży.
I są dziwnie podobne do objawów stresu :) Więc jak się denerwujesz - to równie dobrze mogą to być objawy zdenerwowania.

Natomiast zrobiłaś już test i on wyszedł Ci jaki wyszedł.
To co ja bym zrobiła teraz to po prostu - poszła do apteki/rossmana czy jakiegokolwiek skleu (testy ciążowe są teraz w w każdym większym supermarkecie) i kupiła z 3-4 najlepiej różne i zobaczyła jaki jest wynik.
Jeżeli którykolwiek wyjdzie Ci pozytywny - w znaczeniu będzie nawet cień różowej kreseczki - wówczas albo zapisałabym się do lekarza celem potwierdzenia, albo poszła do diagnostyki i zrobiła za poniżej 10 zł test na beta HCG i on już jest 100% potwierdzający albo wykluczający ciąże.

Sama nie wiem właśnie co myśleć.
W czwartek mam umówiona wizytę u mojej lekarki. Wiec mam nadzieje ze coś się dowiem..
 
Do góry