reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Różowe plamienie - implantacja zarodka?

Dołączył(a)
7 Sierpień 2016
Postów
3
Witam Was wszystkie! :)
Wiem, że żadna z Was nie odpowie na moje pytanie ze stu procentową pewnością, ale może któraś z Was doświadczyła podobnej sytuacji i co nieco może mi powiedzieć, potwierdzić lub zaprzeczyć moim przypuszczeniom.
Ostatnią miesiączkę miałam 19.07, moje cykle trwają 28-30 dni. Ostatnie przytulanki 30-31.07.
To takie podstawowe informacje. Niestety nie wiem, kiedy nastąpiła owulacja i nie prowadzę obserwacji temperatury.

Wczoraj (równo tydzień od przytulanek) w 19 dniu cyklu zauważyłam niewielkie plamienie - o ile można nazwać to plamieniem (dosłownie 1-2 krople) - koloru różowego, które później zmieniło barwę na bardziej brązowe. Nigdy wcześniej nie zaobserwowałam u siebie takiego zjawiska. Dzisiaj w 20 dniu cyklu śluz konsystencją przypomina - przepraszam za porównanie - półpłynny, biały krem. Wieczorem temperaturacałego ciała to 37,2 (nie mam innych objawów wskazujących na przeziębienie/grypę). Oczywiście nie mam żadnych innych objawów, wiadomo, że to nie pora. ;) Na okres myślę, że jest za wcześnie i zastanawiam się czy to mogło być plamienie implantacyjne. Czy u Was wystąpiło coś takiego i zwiastowało to dwie kreski na teście? A może to bardziej plamienie okołoowulacyjne? Sama nie wiem, co o tym myśleć.
Z góry dziękuję Wam za każdą odpowiedź. :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Rozwiązanie
Kochane,
dodałam drugi post w innej sekcji ponieważ pomyślałam, że będzie ona odpowiedniejsza dla zadanego przeze mnie pytania. Niestety wczoraj korzystając z telefonu nie mogłam doszukać się opcji, która pozwalałaby mi usunąć poprzedni dodany post. Dziś korzystając z komputera nadal nie mogę się jej doszukać. Jestem nową użytkowniczką, wybaczcie mi ten nietakt. Naprawię swój błąd jeśli któraś z Was będzie tak miła i wytłumaczy mi, w jaki sposób mogę usunąć post. Nie oceniajcie drugiego człowieka zbyt pochopnie bo nie zawsze ma takie intencje, jakie przypuszczacie.
Dziękuję za kulturalne zwrócenie uwagi. :)

Nie oczekuję odpowiedzi, która bezwzględnie potwierdzi bądź zaprzeczy temu, że jestem/nie jestem w ciąży. Miałam jedynie...
Nie wiem , czy w czymś pomogę ,ale ja w poprzedniej ciąży tak miałam. Dokładnie 2 tygodnie po stosunku różowe plamienia ,lekko brązowe. Wtedy nie wiedziałam, że jestem w ciąży przeraziłam się okropnie , a za jakiś czas test wykazał ciąże.
 
Ja nie miałam tak natomiast jednego dnia bardzo źle się czułam, myslalam że grypa mnie bierze. Bardzo niska temperatura i ogólne mocne osłabienie. Po 3 dniach dwie grube kreski :)
 
Zakladanie dwoch takich samych postow na bank nie pomoze.
Teraz zostaje Ci tylko czekac i za tydzien najwczesniej zrobic bete.
Masz rację cytrynko..
Jeśli ktoś nie wie bądź nie chce odpowiedzieć na Twoje pytanie Aliss to nie odpowie. Po pierwsze zakładanie dwóch czy trzech takich samych postow ( co też widziałam) jest brakiem szacunku dla innych osób które też chcą zadać pytanie i uzyskać informacje od użytkowniczek BB.
Po drugie ciężko jest każdego człowieka traktować poważnie jak trzy-cztery razy w tygodniu ktoś zada pytanie: "Czy jestem w ciąży?" I zakończy: "Ehhh nie chcą się nakręca bo PEWNIE nie jestem w ciąży i nie wiem co o tym myslec". Co oznacza w wolnym tłumaczeniu - "Myślę że jestem w ciąży i szukam innych ludzi, którzy mnie w tym utwierdza bo za ciężko jest mi ruszyć pupke i udać się do najlizszej apteki po test bądź iść na badanie krwi".
Straszne jest to ze kobiety które poniekąd chcą dziecka tak bezmyślnie do tego podchodzą.....
 
reklama
Kochane,
dodałam drugi post w innej sekcji ponieważ pomyślałam, że będzie ona odpowiedniejsza dla zadanego przeze mnie pytania. Niestety wczoraj korzystając z telefonu nie mogłam doszukać się opcji, która pozwalałaby mi usunąć poprzedni dodany post. Dziś korzystając z komputera nadal nie mogę się jej doszukać. Jestem nową użytkowniczką, wybaczcie mi ten nietakt. Naprawię swój błąd jeśli któraś z Was będzie tak miła i wytłumaczy mi, w jaki sposób mogę usunąć post. Nie oceniajcie drugiego człowieka zbyt pochopnie bo nie zawsze ma takie intencje, jakie przypuszczacie.
Dziękuję za kulturalne zwrócenie uwagi. :)

Nie oczekuję odpowiedzi, która bezwzględnie potwierdzi bądź zaprzeczy temu, że jestem/nie jestem w ciąży. Miałam jedynie nadzieję, że może któraś z Was miała podobną sytuację, a co za tym idzie ma większą wiedzę (dla mnie to całkowicie nowa sytuacja, nigdy nie występowało u mnie plamienie przed spodziewaną miesiączką) i może podpowie mi, że mogę się spodziewać dwóch kresek albo, że może to być problem ginekologiczny i powinnam udać się do lekarza jeśli wynik testu okaże się negatywny bądź, że czasami mogą wydarzyć się takie rzeczy i nie muszę się tym niepokoić. Miałam nadzieję, że bardziej doświadczona, dobra dusza udzieli mi na przykład podpowiedzi, że u niej coś takiego miało miejsce i, że jest to sygnał aby do momentu testowania się oszczędzać. Między innymi po to właśnie podałam informacje dotyczące mojego cyklu i co, kiedy się zadziało... A pisząc, że sama już nie wiem, co mam o tym myśleć miałam na myśli, że próbowałam pewne rzeczy przeanalizować i policzyć na podstawie swojej wiedzy, ale już sama zgłupiałam i może ktoś z boku, bez emocji byłby w stanie ocenić sytuację.

Spokojnie, wiem, że odpowiedzią na moje pytanie będzie wykonanie testu. Mam nadzieję, że trochę przybliżyłam Wam swoje podejście do tematu i potraktujecie mnie odrobinę poważniej. ;)
 
Rozwiązanie
Do góry