reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2015 :)

Takie woreczki się kupuje w aptece . Umyj dobrze, osusz i przyklej :) zaznacz w aptece że dla dziewczynki. Później przelej do kubeczka
 
reklama
Do Francji na 2 tyg.
Ja lapie mojemu do pojemnika jak sie da a jak nie to woreczek. Ale oststnio mieliśmy jazdy z moczem bo nie chcial mi zrobic i ani pic ani sikac nie chcial. Robilam tyle podejsc ze w koncu zlapalam mu wieczorem zamiast rano. Mial nuby zle wyniki i 3x robilismy w grudniu albo i 4.


Napisane na HTC One_M8 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Starsza córka 8 razy leciała samolotem, mała na razie dwa razy. Sama z nimi nie leciałam, ale z mężem...
Generalnie lot z dzieckiem nie powinien sprawić kłopotu. Zwłaszcza taki krótki. Dziecko siedzi sobie na kolanach mamy więc czuje się o wiele lepiej niż w foteliku samochodowym i z tego co widziałam większość dzieci zasypia już podczas startu.
Moja mała nie spała, ale była grzeczna.

My na pewno bliżej sezonu znów gdzieś polecimy. Ja lubię latać :)
 
moczu do nocnika lepiej nie łapać chyba, że się nocnik porządnie wymyje i wyparzy, ale lepiej zastosować jałowy woreczek i nawet nie przelewać do kubeczka tylko po prostu włożyć razem z woreczkiem. Panie w laboratorium same sobie wyjmą. Im mniej "paprania" rękami tym bardziej pewny wynik...

Jak byłam z małą w szpitalu trzy dni była ze mną pani której córeczka miała infekcje moczu i finalnie rozwinęła się sepsa więc warto na tp uważać...
 
Starsza córka 8 razy leciała samolotem, mała na razie dwa razy. Sama z nimi nie leciałam, ale z mężem...
Generalnie lot z dzieckiem nie powinien sprawić kłopotu. Zwłaszcza taki krótki. Dziecko siedzi sobie na kolanach mamy więc czuje się o wiele lepiej niż w foteliku samochodowym i z tego co widziałam większość dzieci zasypia już podczas startu.
Moja mała nie spała, ale była grzeczna.

My na pewno bliżej sezonu znów gdzieś polecimy. Ja lubię latać :)
Malaja, jakieś dobre rady? :) Sama latałam nie raz ale z malym pewnie bedzie wesolo...on na kolanach potrafi wysiedzieć niezbyt długo.

Napisane na HTC One_M8 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Byłyśmy w szpitalu jak mała miała 8 miesięcy na 3 dni na pełnym panelu badań w zakresie niskiej wagi...

Co do lotu...
Na start trzeba dać coś do picia ale nie gdy samolot startuje tylko jak już jest wysoko. Ja pospieszyłam się z tym i dałam pierś jak tylko samolot zaczął kołować. Jak małej zaczęły się zatykać uszy to już była pojedzona i nie chciała więcej pić :)
Mnie zawsze bardzo bolą uszy i nie lubię tego ale i mała i starsza nie mają z tym problemu. Jakby był katar trzeba zakropić nasivinem.
Picie i jedzenie można dla dziecka mieć. Wózek też i najczęściej zostawialiśmy go obok samolotu tuż przed wejściem żeby do samego końca go mieć.
Generalnie to spoko się lata z dziećmi choć trochę w tym zamieszania...
 
reklama
Do góry