reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

reklama
Kroczek dziękuję :-) Musiałam ogarnąć kto to ten Luluś, ale myślę, że może jej się spodobać. Jutro pokażę to zobaczymy. Bardzo w klimacie Klary :-)

A ja nie mam żadnej płatnej tv :-D już wiele lat. Chyba pierwsze dwa lata jak tu mieszkamy mieliśmy, ale nie miał kto oglądać ;-) Jak się dziewczynom zmieni i będą chciały oglądać to podepnę laptopa pod tv, ale nie będę płacić za telewizję.. Klara czasem o 9 ogląda Maszę, ale właśnie na zasadzie jeden odcinek, wstaje z kanapy, "dobra, już obejrzałam, chodźmy..." i tu mówi co by chciała robić. Jeszcze teraz ma naklejkowy nawrót, ale już jest na takim etapie, że nawet dość trudną książeczkę z dopasowywaniem umie sama robić. 5 min co prawda, ale zawsze to coś. Kupiłam cały zapas na bonito, bo mieli dobre ceny i super wybór.
 
Ostatnia edycja:
Katjuszko ja Cie bardzo przepraszam,ze wracam do tematu ale powiedz mi ten tekst np po bajce "dobran juz obejrzalam,chodzmy" to tak doslownie?? W sensie,ze ktores z Was ZAWSZE jest z Klara?? Zawsze robi cos z kims??Nic sama???
Nie wzniecam kolejnej zadymy,tylko zaintrygowal mnie ten tekst.[emoji4]
 
Truskawkowa ale wiesz powiem szczerze że u mnie jest to samo tzn. Kuba bawi się sam lub ogląda bajki w momencie kiedy gotuję i sprzątam. Reszte dnia spędzam na zabawie z Nim. Dla mnie chwila dla siebie jest trzy razy w tyg gdy wybywam wieczorami na fitness plus weekendy gdy akurat mąż nie pracuje. Nie powiem jest to męczące ale wychodzę z założenia że przyjdzie czas na to że nie będzie już chciał mamy do zabawy. Teraz jest sam jak palec bo nawet dzieci w okolicy nie ma w jego wieku.

Napisane na SM-J510FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Truskawkowa podpisuje się pod Kroczkiem. Jeżeli akurat czegoś nie robię to spędzam czas z dziećmi. I tak, tekst jest dosłowny. Jeżeli nie pójdę to przyjdzie za mną i będzie non stop gadać chodzmy, czemu nie idziesz, co robisz, nie czytaj na telefonie, po co gotujesz, namaluj mi, przeczytaj mi, pobaw się w chowanego itd. I generalnie nie ma opcji żeby jedna osoba z nimi nie była bo Zoja wstaje przy wszystkim, wszystko klarze bierze, a ja np nie mam ochoty ciągle chować zabawek Klary które są niedostosowane do Zoi.. I wychodzę z założenia, że swiadomie się w to wkrecilam robiąc sobie dzieci to raz, a dwa mam nadzieję że to że poświęcam im cały wolny czas kiedyś zaprocentuje :-)


A jeszcze dodam że widać swiatelko w tunelu, bo Klara coraz częściej zachęca Zoje żeby się z nią bawiła. Np Klara sie chowa a Zoja za nią biega na 4. Przynosi jej zabawki, np Klara chce czytać to przynosi drugą książeczkę Zoi, chce malować to daje Zoi pędzel, kredke, dzieli się naklejkami, jak gotuje to daje jej drugi garnek itd itd.. myślę ze za rok będą wolaly bawić się że sobą i moze Klara zdziecinnieje trochę ;-)
 
Ostatnia edycja:
A nie boisz sie,ze nie bedzie potrafila bez Was funkcjonowac?? Mam w rodzinie takie dziecko,ktore wszystko robilo z matka i bez niej zupelnie nie potrafilo funkcjonowac. W szkole pani wzywala matke,bo dziecko za grzeczne,za ciche i samo niezbyt potrafilo sobie radzic. Teraz chlopak ma 17 lat i powiem tylko,ze masakra z nim. Towarzystwo strasznie go wciaga, podatny na wszelakie wplywy. Jakos dziecko(do ok 5-6 lat) bardzo madry,wszystkiego uczyl sie szybciej od dzieci w jego wieku,ale wlasnie moja kuzynka caly czas z nim byla,wszystko z nim robila. A potem w podstawowce oceny kiepskie,teraz technikum i nie wiem czy da rade za wszystko zaliczyc.

I jeszcze jedno:wielki szacun za to,ze jeszcze zyjesz i funkcjonujesz. Mnie by to pokonalo.
 
Moje dziecko potrafi samo sobą się zająć jak ma dobry nastrój. Potrafi godzinę klockami sam się bawić. A ja leżę i pachne wtedy, bo nie widzę potrzeby bawienia się z nim jeśli nie prosi o to. Jak tak pomyślę, to on całkiem sporo sam się bawi, widocznie tego potrzebuje po całym dniu zabaw w przedszkolu.
 
reklama
Truskawkowa nie, nie boję się. Byłam taka sama a uważam że wyroslam na osobę radzącą sobie w życiu :-) oczywiście jest to moje subiektywne zdanie.

Inna kwestia, że Klara w wielu kwestiach jest samodzielna. Umie jeść sama, ubrać spodnie pod kombinezonu z szelkami i je zasunac, do tego buty zimowe. Ładnie korzysta z toalety. Ponadto ładnie bawi się sama, ale niestety bardzo krótko.
 
Do góry