reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Witam sie , oj długo mnie nie było ale dwojka maluszkow pochałania wiele czas a jeszcze dom i nie ma kiedy napisac ... u nas ok chłopaki rosna i rozrabiaja :) uwielbiam jak idziemy do Karolka i Olek woła juz z daleka " Siemka Kajoj " jak podchodzi i daje buziaka aniołkowi na plycie pomnika ... ahh wiem ze mieliby cudowny ze soba , lezka w oku mi sie kreci jak widze jak Olek całuje zdjecia braciszka ... chciałabym aby juz zawsze tak pamietał o nim ...

Kamkaz kochana Gratuluje z całego serducha , niech wam Piotrus zdrowo rosnie :*
Pola i dla Ciebie wielkie Gratulacje :*


Kamisia871 kochana przytulam Cie mocno :* pocieszac Cie nie bede bo nie da sie w takich sytuacjach .... ehh :(

Karolku syneczku kochany (*)
Aniołkowa Bando (*)
 
reklama
ahhh dodałam posta i patrze zem jest poczatkujaca ...;/ ehh zapomniałam hasła .... i tak jakos wyszło ... ale to ja Aniołkowa Mama Karolka .....
 
Hej Moniss88 fajnie że się odezwałaś bo tu straszna cisza. Dzięki za gratulacje [emoji2] Piotruś jest teraz całym moim światem i nie wyobrażam sobie życia bez Niego. Chodzimy do Majeczki jak tylko możemy. Myślę o Niej często ale to się pewnie nigdy nie zmieni.

Pozdrawiam wszystkie Aniołkowe Mamy [emoji2] a dla naszych Aniołków zapalam światełko [*]

Majeczko [*]

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Niezależnie co nas w życiu spotyka, niezależnie od naszych poglądów politycznych czy wiary, to z czym przyszło do mnie/nas życie nauczyło nas pokory. Napisałam Wam kilka słów od siebie, kawałek swojego ♡ na temat tego czego doświadczyłam w życiu. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszystkie tak to odbierzecie, część przejdzie całkiem obojętnie. Wiara jest czymś bardzo osobistym i indywidualnym, a żeby móc się nią podzielić trzeba odwagi bo zawsze można narazić się na krytykę. Jednak, jeśli choć w jednej z was rozwieje to wątpliwości- dla mnie warto.
I nie pisze tego na tym wątku, żeby nikomu nie wchodzić w życie z butami. Niech przeczytają te z was, które będą uważały za słuszne.

Link do: Życie uczy pokory, cierpienie prawdziwej radości
 
Weszłam tylko na chwilę zobaczyć czy jest ktoś jeszcze kogo kojarzę i widzę KAMKAZ.
Nie wiem czy mnie pamiętasz ze "starania po straconej ciąży".
Gratuluję synka z całego serca:)
 
Weszłam tylko na chwilę zobaczyć czy jest ktoś jeszcze kogo kojarzę i widzę KAMKAZ.
Nie wiem czy mnie pamiętasz ze "starania po straconej ciąży".
Gratuluję synka z całego serca:)
Jasne że pamiętam[emoji1] dziękuję bardzo za gratulacje. Mój skarb dziś skończył 20 miesięcy.

A co u Ciebie?

Napisane na LG-K220 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witajcie anilkiwe mamy...nie wiem z kim o tym porozmawiać więc może napiszę to tutaj..ponad rok temu urodziłam w 38 tc martwego synka. Na samym początku p oinformowalam o tym moich bliskich i przyjaciół przez smsy niektórzy dzwonili ale ja nie chciałam wtedy rozmawiać. Potem jedną z ,, przyjaciółek " krytykowala miejsce pochówku mi było bardzo ciężko i napisałam jak ze jeżeli chce mi w czymś pomóc to niech nie pisze takich rzeczy. Kontakt się urwał...po kilku miesiącach sama się odezwałam do tej dziewczyny co słychać i bardziej dla żartu czy na do mnie żal. Bardzo się zdziwiłam bo napisała że ma !! Za jak ja mogłam mieć je ( ja i inna ) gdzieś i się nie odzywać że ona się martwily i przezywaly ja ja tylko spytałem czy jest w pełni normalna jak może mieć żal do matki której zmarło dziecko ze kontakt się urwał. Nic z tej rozmowy nie wynikało dalej się nie odzywamy, ona opowiada na prawo i lewo ze ma do mnie żal ciągle pytam męża bo on zna sytuację czy ja naprawdę jestem zła i coś złego zrobiłam? Czy Wy tez stracilyscie znajomych lub przyjaciół trochę mnie to boli bo zawsze byłam duszą towarzystwa A teraz nie wielu przy mnie zostało, a może prawdziwych przyjaciol poznaje się w biedzie?
 
Witajcie anilkiwe mamy...nie wiem z kim o tym porozmawiać więc może napiszę to tutaj..ponad rok temu urodziłam w 38 tc martwego synka. Na samym początku p oinformowalam o tym moich bliskich i przyjaciół przez smsy niektórzy dzwonili ale ja nie chciałam wtedy rozmawiać. Potem jedną z ,, przyjaciółek " krytykowala miejsce pochówku mi było bardzo ciężko i napisałam jak ze jeżeli chce mi w czymś pomóc to niech nie pisze takich rzeczy. Kontakt się urwał...po kilku miesiącach sama się odezwałam do tej dziewczyny co słychać i bardziej dla żartu czy na do mnie żal. Bardzo się zdziwiłam bo napisała że ma !! Za jak ja mogłam mieć je ( ja i inna ) gdzieś i się nie odzywać że ona się martwily i przezywaly ja ja tylko spytałem czy jest w pełni normalna jak może mieć żal do matki której zmarło dziecko ze kontakt się urwał. Nic z tej rozmowy nie wynikało dalej się nie odzywamy, ona opowiada na prawo i lewo ze ma do mnie żal ciągle pytam męża bo on zna sytuację czy ja naprawdę jestem zła i coś złego zrobiłam? Czy Wy tez stracilyscie znajomych lub przyjaciół trochę mnie to boli bo zawsze byłam duszą towarzystwa A teraz nie wielu przy mnie zostało, a może prawdziwych przyjaciol poznaje się w biedzie?
Chyba Tu też nikt mi nic nie powie....
 
reklama
Witajcie anilkiwe mamy...nie wiem z kim o tym porozmawiać więc może napiszę to tutaj..ponad rok temu urodziłam w 38 tc martwego synka. Na samym początku p oinformowalam o tym moich bliskich i przyjaciół przez smsy niektórzy dzwonili ale ja nie chciałam wtedy rozmawiać. Potem jedną z ,, przyjaciółek " krytykowala miejsce pochówku mi było bardzo ciężko i napisałam jak ze jeżeli chce mi w czymś pomóc to niech nie pisze takich rzeczy. Kontakt się urwał...po kilku miesiącach sama się odezwałam do tej dziewczyny co słychać i bardziej dla żartu czy na do mnie żal. Bardzo się zdziwiłam bo napisała że ma !! Za jak ja mogłam mieć je ( ja i inna ) gdzieś i się nie odzywać że ona się martwily i przezywaly ja ja tylko spytałem czy jest w pełni normalna jak może mieć żal do matki której zmarło dziecko ze kontakt się urwał. Nic z tej rozmowy nie wynikało dalej się nie odzywamy, ona opowiada na prawo i lewo ze ma do mnie żal ciągle pytam męża bo on zna sytuację czy ja naprawdę jestem zła i coś złego zrobiłam? Czy Wy tez stracilyscie znajomych lub przyjaciół trochę mnie to boli bo zawsze byłam duszą towarzystwa A teraz nie wielu przy mnie zostało, a może prawdziwych przyjaciol poznaje się w biedzie?
Iga jak widać ro nie jest prawdziwa przyjaciółka !!! Pretensje o miejsce pochówku dla Twojego Dziecka? A co ją to interesije,Twoja trafedia,Twoje uczucia i Twój wybór !!!!
Skoro się tak martwiła to czemu sama nie napisała?!?! Mogłabyś odpisać jej nawet za tydzień czy dwa bo np. miałabyś gorszy czas i jeśli by była prawdziwą przyjaciółką to by to zrozumiała.

Nie masz sobie nic do zarzucenia,a niestety w takich chwilach najważniejsze są nasze uczucia i nasze samopoczucie. Wiem, dość egoistyczne jednak niech druga strona uszanuje to zachowanie bo straciłyśmy NASZE DZIECKO, na które czekałyśmy,kochałyśmy od pierwszego pozytywnego testu i jedna chwila Nam Je zabrała. Trzymaj się i nie przejmuj ludźmi,którzy zostawili myślenie na jakiś wakacjach [emoji6]
 
Do góry