reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dzieki za mile przyjecie :) u mnie bez zmian, nadal osobno, nadal pusty brzuszek. Na poczatku maja widzielismy sie pierwszy raz od lutego, dzis mam 28 dc, 5 testow za soba, wszystkie idealnie negatywne. Stracilismy juz nadzieje, ze w tym roku sie uda tym bardziej, ze razem nie mieszkamy. W zwiazku ze zmianami, ktore wprowadzil Trump, nie ma szans dla mnie na powrot przed uplywem 2 lat. Mamy wiec plan przeprowadzki do UK. A potem sie zobaczy


Jejku, tak mi przykro, ze sie tak to wszystko pokiełbasiło... realizujcie plan UK, oby jak najszybciej sie udało, ale to i tak zmiany, stress. Mam nadzieję że niedługo wszystko sie ułoży :) ja tez jeszcze nie ciężarna...
 
reklama
@Totois30 bede trzymac jak najbardziej. Wszystko bedzie pieknie. @gosia100 nie martw sie. Trzeba probowac do skutku. Wiem, ze to frustrujace, ze cykl za cyklem, ale nie ma na to rady. Ja nie biore juz zadnych suplementow, tylko maca i siemie jak sobie przypomne. Odlozylismy starania do czasu, az bedziemy razem. Mialam co prawda nadzieje w tym cyklu, bo mam spuchniete piersi i bialy sluz caly czas, ale jest 28dc i testy negatywne, wiec odpuszczam.
 
@Totois30 bede trzymac jak najbardziej. Wszystko bedzie pieknie. @gosia100 nie martw sie. Trzeba probowac do skutku. Wiem, ze to frustrujace, ze cykl za cyklem, ale nie ma na to rady. Ja nie biore juz zadnych suplementow, tylko maca i siemie jak sobie przypomne. Odlozylismy starania do czasu, az bedziemy razem. Mialam co prawda nadzieje w tym cyklu, bo mam spuchniete piersi i bialy sluz caly czas, ale jest 28dc i testy negatywne, wiec odpuszczam.
Cześć! Nie jestem na bieżąco z Twoją historią, bo jestem tu dość świeża (14 maja miałam zabieg łyżeczkowania), ale mniej więcej z kilku Twoich ostatnich postów rozumiem, o co chodzi. Ciężka sytuacja, ale życzę Wam żeby już niedługo nie ograniczał Was czas i nic nie stało Wam na przeszkodzie. Niestety ta cholerna owulacja trwa tylko 24 h i nie jest tak lekko trafić. Nawet mi i mojemu narzeczonemu mieszkając razem ciężko było się zgrać akurat w tym czasie, bo praca, bo codzienne obowiązki, moje częste delegacje itp. A jak w końcu się udało po 8 miesiącach, to ciąża przestała się rozwijać w 6 tygodniu i w 10 wylądowałam w szpitalu na zabiegu. Teraz czekam na kolejny okres i do dzieła. Myślę, że lekarz da zielone światło, bo wewnętrznie już czuję się gotowa.
 
Dziewczyny a po jakim czasie od zabiegu można współżyć . ?
Hmmm sporo zależy chyba od tego jak ty się fizycznie i psychicznie czujesz. Ja po zabiegu krwawiłam tydzień, z dnia na dzień coraz delikatniej a w kolejnym tygodniu plamiłam aż zanikło całkiem i jakoś właśnie po 2 tygodniach współżyłam z partnerem wcześniej oczywiście ustalając że w razie czego przerwiemy, gdyby coś mnie bolało np. Był delikatny i nic złego się nie wydarzyło. Oczywiście chcieliśmy tego oboje więc myślę że to też ma spore znaczenie.
 
Ja fizycznie super jak by nic się nie działo ..3 dni po zabiegu plamienie małe .. ale co do współżycia to mam blokadę na razie nie wiem jakiś strach. Może z czasem minie .
 
Ja nie współżyłam ok m-ac. Dopiero po 1@ się zdecydowaliśmy. W szpitalu mówili żeby taki okres się wstrzymać i grzecznie posłuchałam. Niby dostałam już zielone światło ale chce odczekać 3 cykle wiec za miesiąc będziemy się starać ;)
 
reklama
Do góry