reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Mamy dwa latka!!!
IMG_0043.jpg
 

Załączniki

  • IMG_0043.jpg
    IMG_0043.jpg
    80,6 KB · Wyświetleń: 1 024
reklama
Dziewczyny czy u Was też tak było, że jak dzieci zaczęły raczkować i wstawać to miałyście pełne ręce roboty? Ja ich z oka nie mogę spuścić. Zabierają sobie zabawki, za włosy się ciągają itd. Czy kiedyś to minie? Czy jak zaczną chodzić to gorzej będzie? Już jestem zmęczona. Mało śpią, a sama na spacer nawet się nie wybieram. Mają 10 miesięcy.
 
Dziewczyny czy u Was też tak było, że jak dzieci zaczęły raczkować i wstawać to miałyście pełne ręce roboty? Ja ich z oka nie mogę spuścić. Zabierają sobie zabawki, za włosy się ciągają itd. Czy kiedyś to minie? Czy jak zaczną chodzić to gorzej będzie? Już jestem zmęczona. Mało śpią, a sama na spacer nawet się nie wybieram. Mają 10 miesięcy.
Też zdecydowanie wolałam okres do 8mies... jak położyłaś tak leżały [emoji12] a odkąd zaczęły chodzić są ja turbodoładowane autka wszędzie ich pełno i nie usiądź na miejscu dłużej jak 3 minuty. No chyba że akurat coś psoca albo malują ściany. Raczkowanie to pan Pikuś...
Plus taki że nie trzeb dźwigać tych 13 kg na rękach. Moje akurat ładnie się bawią razem szczególnie jak psocą. Ale zdarza się bicie gryzienie i ciągniecie za włosy...
 
Moje mają już dwa lata. Ganiają się biją a za chwilę Przytulają. Trzeba postarać się jak najlepiej się da dostosować mieszkanie, tak żeby ich zabawy byly w miarę bezpieczne. Moje mają tysiąc pomysłów na minutę i każda rozrabia na potęgę. Czasem brakuje funkcji sklonowania się, żeby ogarnąć towarzystwo. Teraz są w trakcie próby odpieluchowania, dwa razy więcej zabawy ☺. Ale nie chciałabym wrócić do etapu kiedy leżały. Jak jedna z drugą mówi że kocha mamusie, dziękuję za coś, czy nawzajem się pociesza i przytula. To jest niesamowite i tak cudowne, że cieszę się że już biegają i gadają ☺.
 
Dziewczyny czy u Was też tak było, że jak dzieci zaczęły raczkować i wstawać to miałyście pełne ręce roboty? Ja ich z oka nie mogę spuścić. Zabierają sobie zabawki, za włosy się ciągają itd. Czy kiedyś to minie? Czy jak zaczną chodzić to gorzej będzie? Już jestem zmęczona. Mało śpią, a sama na spacer nawet się nie wybieram. Mają 10 miesięcy.
Moje maja 1,5 roku,tez tesknie za czasami kiedy raczkowaly,teraz nawet na minute ich nie można zostawić,wspinaja się wszędzie, czasem biją,za trochę przytulaja,ostatnio Julia nauczyla.sie wychodzić z kojca,noga na kojec,na rekach sie podniesie i przez górę mi wychodzi,jakie bylo moje zdziwienie kiedy wrocilam do pokoju bo plakaly a Julia stoi obok kojca ehhh, no i u nas ciężkie sa noce bo trójki wychodzą, ehhh ciężkie jest życie mam bliźniaków ale trzeba sie cieszyć ze sa zdrowe i dokuczaja :)
 
U mnie też wieczne kłótnie o zabawki drapanie szczyptanie zazdrość.
Śpią bardzo źle jeszcze do tego wszystkiego maja katar.. W ciągu dnia całkowicie rozjechaly się z drzemkami. Właściwie to mam nadzieję że jak zaczną chodzić to szybciej się zmecza w ciągu dnia i w końcu prześpią parę godzin ciągiem. Moje rozbojniki maja 9 miesięcy.
 

Załączniki

  • IMG_20181016_094732.jpg
    IMG_20181016_094732.jpg
    1,1 MB · Wyświetleń: 114
reklama
Jeszcze mam pytanie do pracujących mam, ile osób potrzeba do opieki nad dziećmi jak idziecie do pracy? Ja chcę dzieci zostawić z babciami, ale nie wiem czy jedna poradzi, czy z dwiema. Jak będą gorsze niż teraz, bo będą chodzić to nie ma szans. Teraz jak muszę gdzieś wyjść, to zostawiam dzieci z dwiema osobami
 
Do góry