Staraliśmy się po pierwszej @. Poroniłam ciążę w 9tc, ale zarodek był wielkości 6-7tc.
Moja lekarka twierdziła, że minimum 3mce, lekarz (wiekowy juz) który robił mi zabieg zalecał pół roku antykoncepcji
obydwoje nie podali jednoznacznego wytłumaczenia. Takie podejście było dla mnie niezrozumiale i krzywdzące.
Gwarancji nigdy nikt nie da, że nie będzie powikłań. Można odczekać ten zalecany okres czasu (swoją drogą czemu akurat 3 mce a nie 4, czemu 6, a nie 8?) a i tak każda ciąża to trochę ryzyko od nowa. Nie ma limitu nieszczęście i pecha.
Poronienia wczesne są bardzo częste. W innych krajach ciążę uznaje się od 12tc, i tam nikt na nic nie każe czekać. Dużo na ten temat czytałam, również kilka artykułów medycznych.
Czułam się dobrze, na kontroli 4 tyg po zabiegu wszystko ładnie zagojone.
W 4 cyklu od zabiegu zaszłam w ciążę. 28tc obecnie. Termin na koniec listopada.
Warto wziąć za siebie odpowiedzialność i samemu decydować o takich sprawach.