U nas pierwsze żywieniowe sukcesy. Dalismy bataty i marchewke ugotowane na parze. Bralam kawalek i gryzlam i jak mloda to widziala to tez chciala. W końcu coś zjadla, a nie tylko wypluwala albo zero zajnteresowania. Pozniej dostala jeszcze kawalek brzoskwini.
zobaczymy co jutro uda sie zrobic
zobaczymy co jutro uda sie zrobic