reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zbyt mało pokarmu?

anulapi

Początkująca w BB
Dołączył(a)
18 Luty 2021
Postów
15
Witam Was 😊 proszę o poradę. Urodziłam moją córeczkę przez cc. Na początku brak pokarmu, ale ciągle przystawiałam malutką do piersi i udało się rozkręcić laktację. Moja mała ma obecnie skończone 6 tygodni i praktycznie od samego początku wisi przy piersi. W nocy najpierw śpi ładnie, ale od ok 3 w nocy koniecznie musi trzymać pierś w buzi żeby spać. W ciągu dnia nie robię nic, trudno mi wyjść do toalety czy umyć zęby, bo malutka albo nie śpi, albo śpi tak czujnie, że każde odłożenie do łóżeczka to góra minuta spania. Mam to szczęście, że mieszkam z rodzicami i mama robi wszystko - ja siedzę wyłącznie z małą i to jest dla mnie trudna sytuacja. Praktycznie nie wychodzę z pokoju. Wczoraj byłyśmy na szczepieniu, malutka dobrze się rozwija, waży 4600 g, a na pierwszej wizycie w 2 tygodniu ważyła 3300 g (waga przy wypisie ze szpitala to 3090 g). Wygląda na to, że karmienie jest efektywne, ale spędzamy na karmieniu całą dobę z krótkimi przerwami... Moja mama sugeruje że mam za mało pokarmu, dlatego mała tak wisi przy piersi i nie może się najeść raz a porządnie, przez co nie chce spać - najada się tylko dlatego że ciągle jest przy piersi. Proszę o poradę, jak to jest? Bo dostałam już radę o wprowadzeniu mm przynajmniej raz dziennie albo chociaż na noc, "żeby się nie wykończyć". Dla mnie to ostateczność.
 
reklama
Witam Was 😊 proszę o poradę. Urodziłam moją córeczkę przez cc. Na początku brak pokarmu, ale ciągle przystawiałam malutką do piersi i udało się rozkręcić laktację. Moja mała ma obecnie skończone 6 tygodni i praktycznie od samego początku wisi przy piersi. W nocy najpierw śpi ładnie, ale od ok 3 w nocy koniecznie musi trzymać pierś w buzi żeby spać. W ciągu dnia nie robię nic, trudno mi wyjść do toalety czy umyć zęby, bo malutka albo nie śpi, albo śpi tak czujnie, że każde odłożenie do łóżeczka to góra minuta spania. Mam to szczęście, że mieszkam z rodzicami i mama robi wszystko - ja siedzę wyłącznie z małą i to jest dla mnie trudna sytuacja. Praktycznie nie wychodzę z pokoju. Wczoraj byłyśmy na szczepieniu, malutka dobrze się rozwija, waży 4600 g, a na pierwszej wizycie w 2 tygodniu ważyła 3300 g (waga przy wypisie ze szpitala to 3090 g). Wygląda na to, że karmienie jest efektywne, ale spędzamy na karmieniu całą dobę z krótkimi przerwami... Moja mama sugeruje że mam za mało pokarmu, dlatego mała tak wisi przy piersi i nie może się najeść raz a porządnie, przez co nie chce spać - najada się tylko dlatego że ciągle jest przy piersi. Proszę o poradę, jak to jest? Bo dostałam już radę o wprowadzeniu mm przynajmniej raz dziennie albo chociaż na noc, "żeby się nie wykończyć". Dla mnie to ostateczność.
Wskaźniki skutecznego karmienia to ilość moczonych i brudzonych pieluszek w ciągu doby (kup i siusiu) oraz przyrosty.

Tu masz artykuł:

Absolutnie nie wprowadzała bym mm bo "mama tak uważa". Ona nie jest specjalistą w tym temacie (wprowadzenie mm może przynieść odwrotny skutek - zaburzyć a nawet zakończyć laktację!). Jeżeli coś w temacie karmienia piersią cię niepokoi to skontaktuj się z cdl!

Dzieci"wiszą" na piersi bo to im daje poczucie bezpieczeństwa. To że trzyma pierś w buzi nie znaczy, że ciągle je. Czasami dzieci po prostu ciumkaja aby zaspokoić potrzebę bliskości i potrzebę ssania.
 
Mój syn prawie trzy lata teraz a nadal czujny sen ma, córeczka może poprostu potrzebować bliskości mamy, po zatym co jakiś czas dziecko poprzez ssanie piersi pobudza je do produkcji większej ilości, którego dziecko potrzebuje coraz więcej .Spróbuj może dać smoczek albo powozić i dać mamie niech ona wnuczkę zabawia a ty idź sobie spróbuj coś porobić. Malutka powinna z czasem robić dłuższe przerwy w ssaniu i interesować się zabawkami czy nowymi dźwiękami
 
Dziękuję za odpowiedź. Tak też tłumaczyłam, że wprowadzenie mm może być początkiem końca laktacji, ale dla osób z innej epoki to nie dotarło... Kupki i siusiu są na odpowiednim poziomie. Próbuję wprowadzać smoczek po karmieniu i do spania, ale wtedy zaczyna się krzyk.... mama pomaga mi właśnie zabawiając małą, żebym mogła chociaż coś zjeść itp. Poza tym spędzam z małą przy piersi praktycznie całą dobę 😕
 
Dziękuję za odpowiedź. Tak też tłumaczyłam, że wprowadzenie mm może być początkiem końca laktacji, ale dla osób z innej epoki to nie dotarło... Kupki i siusiu są na odpowiednim poziomie. Próbuję wprowadzać smoczek po karmieniu i do spania, ale wtedy zaczyna się krzyk.... mama pomaga mi właśnie zabawiając małą, żebym mogła chociaż coś zjeść itp. Poza tym spędzam z małą przy piersi praktycznie całą dobę 😕
Miałam podobnie ze środkowym dzieckiem. Ciągle cycek plus od 17 do 3 wycie (nie kolki). Na Twoim miejscu i tak porozmawiała bym z cdl. Nam to pomogło.
Powodzenia! I nie daj się mamie. Ona miała dzieci dawno, wtedy zalecenia były inne 🙂 na pewno nie chce dla Was źle, ale po prostu się nie zna.
 
Witam Was 😊 proszę o poradę. Urodziłam moją córeczkę przez cc. Na początku brak pokarmu, ale ciągle przystawiałam malutką do piersi i udało się rozkręcić laktację. Moja mała ma obecnie skończone 6 tygodni i praktycznie od samego początku wisi przy piersi. W nocy najpierw śpi ładnie, ale od ok 3 w nocy koniecznie musi trzymać pierś w buzi żeby spać. W ciągu dnia nie robię nic, trudno mi wyjść do toalety czy umyć zęby, bo malutka albo nie śpi, albo śpi tak czujnie, że każde odłożenie do łóżeczka to góra minuta spania. Mam to szczęście, że mieszkam z rodzicami i mama robi wszystko - ja siedzę wyłącznie z małą i to jest dla mnie trudna sytuacja. Praktycznie nie wychodzę z pokoju. Wczoraj byłyśmy na szczepieniu, malutka dobrze się rozwija, waży 4600 g, a na pierwszej wizycie w 2 tygodniu ważyła 3300 g (waga przy wypisie ze szpitala to 3090 g). Wygląda na to, że karmienie jest efektywne, ale spędzamy na karmieniu całą dobę z krótkimi przerwami... Moja mama sugeruje że mam za mało pokarmu, dlatego mała tak wisi przy piersi i nie może się najeść raz a porządnie, przez co nie chce spać - najada się tylko dlatego że ciągle jest przy piersi. Proszę o poradę, jak to jest? Bo dostałam już radę o wprowadzeniu mm przynajmniej raz dziennie albo chociaż na noc, "żeby się nie wykończyć". Dla mnie to ostateczność.
Tak małe dziecko nie tylko je poprzez wiszenie na piersi ale zaspokaja swoje potrzebę bliskości z Tobą. Przez 9 miesięcy było z Tobą cały czas i teraz tylko przy mamie czuję się bezpieczne. Ten etap niedługo się zakończy więc jeśli zależy Ci na karmieniu piersią to musisz to przetrzymać. Nie słuchaj rad żeby podać mm bo dziecko się nie najada. Najada się jeżeli dobrze przybiera na wadze i moczu odpowiednią ilość pieluszek a żołądek takiego malucha jest też malutki i mleko mamy jest szybko trawione.
Ja popełniłam błąd słuchania rad dwa razy.... ze słaby pokarm i mało treściwy po czym karmienie kończyło się po miesiąc ale tym razem nie słuchałam "dobrych rad"
Syn ma 15 miesięcy a my karmimy się nadal, jeden bez smoczkowi i bez butelkowy i chociaż nie miałam nigdy "rzeki" mleka to się udało. Nigdy też nie odciągnęłam laktatorem więcej jak 20 ml ale to też nie jest wyznacznikiem ile jest pokarmu.
Życzę wytrwałości i powodzenia. Jesteś matką i Ty wiesz co jest najlepsze dla twojego dziecka.
 
Witam Was 😊 proszę o poradę. Urodziłam moją córeczkę przez cc. Na początku brak pokarmu, ale ciągle przystawiałam malutką do piersi i udało się rozkręcić laktację. Moja mała ma obecnie skończone 6 tygodni i praktycznie od samego początku wisi przy piersi. W nocy najpierw śpi ładnie, ale od ok 3 w nocy koniecznie musi trzymać pierś w buzi żeby spać. W ciągu dnia nie robię nic, trudno mi wyjść do toalety czy umyć zęby, bo malutka albo nie śpi, albo śpi tak czujnie, że każde odłożenie do łóżeczka to góra minuta spania. Mam to szczęście, że mieszkam z rodzicami i mama robi wszystko - ja siedzę wyłącznie z małą i to jest dla mnie trudna sytuacja. Praktycznie nie wychodzę z pokoju. Wczoraj byłyśmy na szczepieniu, malutka dobrze się rozwija, waży 4600 g, a na pierwszej wizycie w 2 tygodniu ważyła 3300 g (waga przy wypisie ze szpitala to 3090 g). Wygląda na to, że karmienie jest efektywne, ale spędzamy na karmieniu całą dobę z krótkimi przerwami... Moja mama sugeruje że mam za mało pokarmu, dlatego mała tak wisi przy piersi i nie może się najeść raz a porządnie, przez co nie chce spać - najada się tylko dlatego że ciągle jest przy piersi. Proszę o poradę, jak to jest? Bo dostałam już radę o wprowadzeniu mm przynajmniej raz dziennie albo chociaż na noc, "żeby się nie wykończyć". Dla mnie to ostateczność.


Powiem Ci ze jeśli mała przybiera ok i moczy pieluszki to nie masz się czym martwić, ja też tak miałam nawet do 3 miesiaca córka po prostu jadła a zarazem się uspokajała przy piersi bo smoczka niechciala trwało to chyba nawet do 3 miesiaca, ciągle spala na mnie bo kazda próba odłożenia by coś zrobić, obiad ugotować czy pójść się okapac kończyło się ze się budziła.... Ale po 3 miesiącu już było lepiej nie było mamlania piersi 24/24
 
Witam Was 😊 proszę o poradę. Urodziłam moją córeczkę przez cc. Na początku brak pokarmu, ale ciągle przystawiałam malutką do piersi i udało się rozkręcić laktację. Moja mała ma obecnie skończone 6 tygodni i praktycznie od samego początku wisi przy piersi. W nocy najpierw śpi ładnie, ale od ok 3 w nocy koniecznie musi trzymać pierś w buzi żeby spać. W ciągu dnia nie robię nic, trudno mi wyjść do toalety czy umyć zęby, bo malutka albo nie śpi, albo śpi tak czujnie, że każde odłożenie do łóżeczka to góra minuta spania. Mam to szczęście, że mieszkam z rodzicami i mama robi wszystko - ja siedzę wyłącznie z małą i to jest dla mnie trudna sytuacja. Praktycznie nie wychodzę z pokoju. Wczoraj byłyśmy na szczepieniu, malutka dobrze się rozwija, waży 4600 g, a na pierwszej wizycie w 2 tygodniu ważyła 3300 g (waga przy wypisie ze szpitala to 3090 g). Wygląda na to, że karmienie jest efektywne, ale spędzamy na karmieniu całą dobę z krótkimi przerwami... Moja mama sugeruje że mam za mało pokarmu, dlatego mała tak wisi przy piersi i nie może się najeść raz a porządnie, przez co nie chce spać - najada się tylko dlatego że ciągle jest przy piersi. Proszę o poradę, jak to jest? Bo dostałam już radę o wprowadzeniu mm przynajmniej raz dziennie albo chociaż na noc, "żeby się nie wykończyć". Dla mnie to ostateczność.
Synek też tak wisiał, oj długo. Jeszcze w 8 miesiącu chciał spać ciągle z piersią w buzi! Przybierał bardzo dużo, smoczka i butelki nie chciał wcale. A później nagle coś się przestawiło i pierś była tylko do zasypiania, 3 razy na dobę plus raz-dwa razy w nocy.
Teraz córka nie wisi wcale. Ma 7 tygodni, a jak się naje to pierś wypluwa. Ale odłożyć i tak się za bardzo nie daje. Na rękach śpi jak suseł, odłożona do łóżeczka z 15 minut.
 
reklama
Ja mam to samo z synkiem z tym odkładaniem do łóżeczka. Właśnie odłożyłam czwarty raz, chyba w końcu się uda. 2 godziny minęły, żeby na dobre zasnął. Nie wiem, czy ja go tak przyzwyczaiłam czy on się zmienia. Wcześniej dało się odłożyć, przebudzal się, ale pogłaskałam czy pobujałam poduszką i zasypiał. Teraz nie ma opcji, chyba zmądrzał i nie daje się oszukać 😄
@anulapi jak widzisz, że córcia nie je, tzn nie słychać łykania to wyciągasz jej delikatnie sutek z buzi? Budzi się wtedy czy śpi nadal?
Może warto mieć kołyskę/Bujaczek czy wózek pod ręką, gdzie będzie można pobujać przebudzone dziecko aż usnie? U mnie to działa, ale doraźnie, bo wózek mamy tylko na dole, gdzie nie przebywamy zbyt wiele czasu, a mieszkamy na górze. Spróbuj, może się uda. I miejmy nadzieję, że naszym dzieciom to przejdzie ☺️
 
Do góry