Wyniki

Taki słodziak jak i Twój Stasiu 🥰 A Wy jak się macie?

Tak 🥰 Urodził się 01.10 Poród wspominam dobrze (chociaż w czasie porodu niekoniecznie🤣). Generalnie nie mam na co narzekać - 8.30 przebite wody płodowe, a 16.48 Staś był już na świecie. Udało siłami natury 🙂

Aaaa, rzeczywiście, u Was też miał być Staś 🥰 Ale ten czas leci… Ty już Mamą, a ja za chwilę… a jeszcze niedawno prosiłam Was wszystkie o wsparcie, żeby wszystko było dobrze 🙂 A jak poród?

Cześć :) No my jesteśmy prawie na finiszu, jutro zaczynamy 35 tc 😱 Jeszcze chwila i powitam swojego małego skarba - Stasia. Ciąża przebiega prawidłowo, czuję się rewelacyjnie - tzn. wiadomo, że już powoli kończą się siły, ale generalnie nie miałam na co narzekać. Teraz przychodzą przemyślenia...

Na pewno macie jakieś zaćmienie i w maju był ten sex 🤩 Trzymam mocno kciuki!!!

Autorko, daj proszę znać ;)

A Ty, w którym tygodniu poznałaś płeć Dzidziusia? 🙂 Ja jestem mega ciekawa, czy teraz coś zobaczymy 🤔🤔 Ale najważniejsze, żeby było zdrowe. Piękne imię wybraliście dla synka - jeśli u Nas będzie synek, to też najprawdopodniej będzie Staś 🥰 Jeszcze chwila i będzie po wszystkim, zobaczysz!

O, o to właśnie chodziło 🙂

A to oczywiście, że tak! Badaj się. Im szybciej, tym lepiej. Słyszałam, że jest jakieś badanie, które trzeba zrobić do 4 tygodni od poronienia? Ale ja nie wiem, o jakie badanie chodzi. Dowiedz się od lekarza 🙃 Ja żadnych badań nie robiłam, ale gdzie mignęła mi taka informacja 🙂

A z tym odczekaniem 3 miesięcy, to też mit. To wszystko zależy od organizmu kobiety. To lekarz decyduje, czy można i wcześniej. Lekarz mi powiedział, że to nie jest tak, że te 3 miesiące czekania to na 100%. Jeśli lekarz oceni, że „tam” wszystko jest Ok, to można wcześniej 🙃 moja druga kolezanka...

Wow, to jesteście na finiszu 🤩 Jak się czujesz? Jest ciężko? Jak nastawienie do porodu??? Co do płci w 12 tc, masz rację 🙃 na dwoje babka wróżyła... za tydzień mam wizytę, będzie to prawie 16 tc. Może wtedy będzie coś wiadomo?

Bardzo mi przykro! 🙁 A wiadomo, co mogło być przyczyną??? Jeśli dostaniecie zielone światło od lekarza, to nawet się nie zastanawiajcie i nie odkładajcie tego na pózniej. Strach zawsze będzie, ale nie można się poddawać i wmawiać się sobie, że znowu może być coś nie tak. 😘 Podobno po poronieniu...

Hej kochana! U Nas wszystko dobrze 🥰 Badania prenatalne też Ok, dzieciątko zdrowe 🥳 Tylko Dzidzia nie pokazała, co ma miedzy nogami ❤️ a Wy jak się czujecie? Który tydzień?

Tak, jesteś Bogiem i wiesz, co ja. czułam. Tak się składa, że miesiączki przechodziłam bolesne i nie porównałabym tego NIGDY do tych skurczy z poronienia farmakologicznego. Mam za sobą dwa poronienia - jedno indukowane i było bolesne, nie do zniesienia, nawet wymiotowałam. Drugie poronienie...

To tylko się cieszyć, że przeszłaś to tak łagodnie. Tak, ja zwijałam się z bólu. Moja kolezanka również - taka, która poród ma też za sobą poród. I te poronienie - również pustego jaja płodowego nie wspomina dobrze. To ona nastawiła mnie na najgorsze i tak też u mnie było. Ale tak jak mówię...

Ja nikogo nie straszę, tylko nastawiam psychicznie!!! Każdy organizm jest inny i inaczej reaguje. Mój zareagował tak, jak pisałam. I nie nawiązuj tego do porodu, nie insynuuj, że ktoś nie ogarnie porodu, bo z Twojej wypowiedzi to wynika. Przeszłaś poronienie tabletkami, że jesteś taka pewna...

O, tego nie wiedziałam. Reasumując skierowanie do szpitala nie równa się łyżeczkowanie... to „dobrze”, że można wybrać.

A może wybierzesz się do innego lekarza ?

Ja też doświadczyłam poronienia samoistnego, ale w tym przypadku miałam po prostu mocne krwawienie i tyle. Te koszmar był po tabletkach 😭 Ale tak jak mówisz, każdy organizm jest inny i można to przechodzić inaczej. Moja koleżanka miała wywoływane poronienie tymi tabletkami, co ja.. ona...

Co do poronienia farmakologicznego... Jeśli chcesz szybko starać się o ciążę, to proponuję zapytać lekarza o przepisanie tabletek. Mi lekarz sam zaproponował. Powiedział, że ciąża jest na tak wczesnym etapie, że możemy pominąć łyżeczkowanie i spróbować wywołać poronienie tabletkami. I jestem...

Nie mówię o głaskaniu kogoś po głowie! Czytaj ze zrozumieniem - sama byłam w takiej sytuacji, też miałam przed oczami zakażenia, sepsy i inne cuda. Mam opinię 3 lekarzy i mówię to, co usłyszałam. Pamiętaj, że ani Ty ani ja nie jesteśmy lekarzami, więc trochę pokory :)

Bardzo dobrze, że nie tracisz nadziei🌸 Ale pamiętaj, że musisz wziąć pod uwagę też tą drugą opcję - musisz się na to przygotować, żeby móc to udźwignąć. Przechodziłam to samo w październiku 2020 - z tym, że ja od początku miałam niski poziom bety, z małym przyrostem. Przed 1 wizyta...

7+0, to według lekarzy 7 tydzień! Faktem jest, że my będzie mówiły, że to rozpoczęty 8, ale chyba jednak TRZEBA liczyć tak jak lekarze to robią...

hej :)🙃 Dzieciątko ma się dobrze. Skończyliśmy właśnie 11 tc, zaczęliśmy 12. W środę mamy badania prenatalne + pappa...Ale jestem pozytywnie nastawiona. Nawet liczę na to, że może lekarz coś tam zauważy, jeśli chodzi o płeć :)

Aaa, Ok, to już rozumiem! Myślałam, że te obciążenie glukoza, to już ;) Chciałam się upewnić ;) Dostałam skierowanie właśnie na glukozę z krwi

Tak 😄🤣 Na pewno będzie chłopczyk 🤐 Dziewczyny, kiedy miałyście picie glukozy?

Tak ❤️ Dziś mamy 1,36 cm szczęścia 🥰

To samo powiedział lekarz ❤️

Tak! W środę idę na wizytę na NFZ - żeby dostać skierowania na badania. A poza tym, przy okazji zobaczę Dzidzię na usg 😄😄

Lekarz zlecił pierwsze badania w laboratorium. Ja z ekscytacji zapomniałam zapytać, kiedy powinnam je zrobić 🤣🤣