Wyniki

Magnez - hehe rewelacja :) tylko za mało drastycznie ;p

A ja proponuję bluzki rozpinane (guziki, zamki) i dodatkowo musiałam podłożyć sobie pieluchę pod pierś i buzie dziecka, bo jakoś tak zawsze trzeba się było do matki uśmiechnąć i mleko wylatywało z buzi - to do karmienia. A na plamy z mleka - przy ulewaniu nawet tetra to za mało - u mnie...

Nowe butelki gotuję, potem po użyciu myję płynem i przelewam wrzątkiem. A jak juz dziecko zaczyna wszystko brać do buzi i w ogóle dotykać różnych rzeczy, to jaki sens ma nawet przelewanie wrzątkiem?

Ja pracuję od ok 3 tyg. Młoda zostaje z nianią. Brakuje mi tylko dłuższego spania :) Młoda świetnie reaguje na nianię, cały czas się uśmiecha. I tylko po powrocie z pracy nie mogę jej zniknąć z oczu. Wcześniej tego nie było. Do pracy też mnie "wypuszcza" bez problemu. Cóż, ona też się musi...

Kosmi - zaglądasz jeszcze? Serdecznie Cię witam! Współczuję przeżyć :/ Ale dobrze, że wszystko się wyprostowało :-) My sobie nadal gadamy, ale na wątku zamkniętym. tutaj już prawie nie zaglądamy.

Na temat tego czy mi sie to podoba czy nie (piszę o tych Japonkach), to może pisać nie będę ;p Ale niesamowite dla mnie jest to, jaka tolerancja panuje w Japonii. No przecież u nas pewnie nie udałoby się tym dziewczynom przejść nawet na drugą stronę ulicy. Jak ja bym tak chciała, żeby ludzie...

A u nas pomysłów brak. Ciekawe, kiedy cos wymyślimy. Ostatnio mieliśmy imię tylko dla dziewczynki. Dla chłopaka do końca nic nie wymyśliliśmy.

malami25 - bardzo Ci współczuję. Zauważ, że nikt tutaj Ciebie o nic nie posądza. Nikt też nie posądza innych osób poza Marcepankiem o trollowanie. Jedynie ona, jej sposób pisania są baaardzo w stylu trolli. Spotkałam już troche takich opisów na różnych forach. I one wszystkie są praktycznie wg...

Pamiętnika nie prowadziłam nigdy. Nie kręcą mnie takie rzeczy. Mentalnie bliżej mi do facetów niż bab :cool2:

O Matko! Wyszłam na trochę i tyle nastukałyście :szok: Co do imion - może osobny wątek założymy? Kawa - na razie piję, zobaczymy jak długo jeszcze. Poprzednio piłam tylko wodę, ewentualnie z dodatkiem cytryny. Dopiero pod sam koniec zaczęłam pić herbatę. Przez większość ciąży były po prostu...

gnojówką :/ Sparzanie na E.coli niewiele daje. Dopiero gotowanie.

Zabójcze warzywa z Niemiec - Najważniejsze informacje - Informacje - portal TVN24.pl - 26.05.2011

takie dziwne połączenia to ja w stanie normalnym lubię :cool2: A poprzednio jechałam na chłodniku ogórkowym z suchym chlebem, ewentualnie z kartoflami

klavell, a jak tam bakteria u Was? Mieszkasz gdzieś w okolicy? Coraz więcej nawet już u nas piszą o E.coli? Ja bym sobie chyba odpuściła surowe warzywa i owoce

Ja w domu miałam zwykłe, drewniane Turystycznego używałam tylko na wyjazdach i w takich warunkach sprawdza sie świetnie. Właściwie sama nie wiem co, ale coś mi w nich nie pasuje. Materac przede wszystkim - zgadzam się tu z klavell Może to, że są mniejsze, mniej stabilne, średnio dziecko może...

Wg mnie to była ściema. Niestety, "przerobiłam" już kilka takich przypadków i właściwie one wszystkie są do siebie podobne. Mnie się od razu coś nie podobało, ale nie chciało mi sie szukać. Post b_ialej wcale mnie nie zdziwił. Niestety

O tak. Jestem ostatnio tak nierozgarnięta, że to masakra. Pamięć też mi siadła strasznie, a niestety w pracy muszę dużo pamiętać i być skupiona. Na szczęście to mija

Domyślam się :) U mnie jeszcze chęci na ruch było po prostu brak. Dobrze, że człowiek musiał się chociaż do kibelka przejść ;p

Asteria - z tego co pamiętam z poprzedniej ciąży, to właśnie powinnaś się ruszać (oczywiście nie sport wyczynowy ;p ), żeby podnieść trochę ciśnienie i lepiej się poczuć. Do tego 2 filiżanki kawy i w ogóle dużo picia. Też mam niskie ciśnienie

No to u mnie, dla odmiany, libido 0. A może nawet -1

Ja właśnie laktatora też nie potrzebowałam mimo powrotu do pracy, a karmiłam ją do 1,5 roku. W pracy pokarm ściągałam przez kilka miesięcy ręcznie i szło mi to bardzo szybko. A teraz naprawdę można wszystko szybko kupić, nawet przez sieć i z dostawą przez kuriera, więc jakby co to nie ma...

Ja bym się wstrzymała jeszcze z zakupami. A już na pewno z takimi rzeczami jak laktator - spokojnie można kupić już po porodzie, tym bardziej, że nie wiadomo, jak będzie z laktacją.

Zachcianki - na razie brak :) Poprzednio też nie miałam. Ma mdłości nosiłam ze sobą sucharki albo chlebki ryżowe. Kilka gryzów i od razu lepiej.

Ja też nie mam, ale w poprzedniej ciąży miałam dopiero od 9 tyg.

No to u mnie na starcie 62. Zobaczymy, co będzie dalej, bo ostatnio jestem po dużym odchudzaniu i trochę się boję. Ale za to wiem, że jakby co, to potrafię to zrzucić ;p Przy pierwszej ciąży, po porodzie miałam 10 kg na plusie, które szybko zniknęły przy karmieniu, za to niestety wróciły po...

Co do wieku, to ja w tym roku skończę 34. Młodą urodziłam mając 29. I nie żałuję, że tak późno :) Co się wyszalałam, to moje :cool2: A poza tym, z perspektywy czasu widzę, jaka byłam wtedy głupia życiowo. Z drugim bym pewnie jeszcze poczekała, ale niestety zegar tyka i to była niezła motywacja...

Nooo, nieźle zaszaleliście ;p W takim razie podwójnie zdrowia i sil Ci życzę :)

Ja mam w pracy prawie samych facetów, to już nawet nie zwaracam uwagi na oglądanie się ;p Poza tym, jak już sie spaceruje z jednym dzieckiem, to aż tylu chętnych na oglądanie sie nie ma :cool2:

No to i ja chciałam sie przywitać i mam nadzieję juz tu pozostać :) Wizyta u gina dopiero w planach, bo okazało się, że moja ginka ostatni kwartał roku będzie na urlopie :/ Od wczoraj siedzę i szukam dobrego gina w okolicy, a opinie w sieci raczej zniechęcają do każdego :/ Poza tym jeszcze mi...

Jestem całkowitą przeciwniczką bicia. A juz kompletnie nie rozumiem, po co bić dziecko w sytuacji, kiedy wpada ono w szał. Przecież to tylko pogarsza sytuację. Do dziecka wtedy NIC nie dociera - ani bicie, ani kary, ani obietnice. NIC! Karę można dać później, na spokojnie, tłumacząc za co. W...