Wyniki

I jeszcze gadam sama ze sobą.

Ale wykresów nie ma na bieżąco.

Ja też czerwcowa 😁 Kiedyś mi się marzyło, że urodzę 21 czerwca. Pomiędzy urodzinami moimi a partnera.

Bo nie było wykresów Jeszcze dużo osób lubi odpowiadać w jednym poście na kilka.

U mnie z nienacka 1dc także nie mam na co sikać..

Mówię dziś kolejnych raz do swojego chłopa, że coś tam miał zrobić. On wie, nie muszę mu co pół roku przypominać.

U mnie w lesie nie ma grzybków. Czasem jakiś muchomor lub gąska..

U mnie znowu za szybko 🩸, miałam testować dopiero 13. Dziś dopiero 28dc, może teraz będą krótsze.

Jak to pokój to zamknąć drzwi i nie będzie przeszkadzać. Zimy może jeszcze nie będzie.

@Żołna super, że podjęłaś decyzję. Przesyłam uściski.

Mi jeden z lekarzy mówił, że moje bóle głowy mogą być związane ze stresem. Na szczęście migren nie miewam. Tylko czasem mam ochotę sobie głowę odrąbać, jak napierdziela, a leki nie pomagają. Miewam też bóle za mostkiem, też podobno na tle nerwowy. Wyświetliła mi się reklama koncertu muzyki...

No ja też z wynajmowanego mieszkania. Kuchnia to było biurko na którym slaa kuchenką turystyczna, potem doszedł taki mini piekarnik. W tak zwanym międzyczasie kładliśmy płyty GK na ściany i bardzo powoli do przodu. Minęło 5 lat i nadal nie gotowe.

Mój luby mieszkał jeszcze w bloku chyba jakieś 3 miesiące. Ja z psami zamieszkałam w lesie. Raz w tygodniu jeździłam z praniem i na porządną kąpiel. Za drzwi łazienki służyła długo kotara. A w sumie łazienka to była miska do kąpieli. Można się było przyzwyczaić.

Nie bardzo, zrobiły się pary które utrzymują ze sobą kontakt, jedna siostra odcięła się od wszystkich. We wszystkich świętych gdzieś tam się mijali na cmentarzu. Na święta SMS sobie wyślą z życzeniami. Jakoś nawet nie mogę się zebrać żeby ogarnąć sprawy spadkowe po rodzicach.

Mój partner ma dużo rodzeństwa, ostatnie wspólne spotkanie było na pogrzebie ich mamy... A i wcześniej nie kojarzę, żeby się wszyscy razem spotkali. Także różnie to bywa.

Ja zamieszkałam w domu jak były wylewki na podłodze, wstawione okna i kran z ciepłą wodą. No i prąd był. Podobno trochę ekstremalnie 😅 Prąd, woda, coś do spania i gotowania i można mieszkać. Chociaż większość znajomych w głowę się pukała...

U mnie w powiatowym laboratorium nie działa w niedzielę i święta.

Dla mnie większość zapachów jest zbyt intensywna, lub ludzie wylewają na siebie wiadro... Spaceruje po lesie i w pewnym momencie aż mnie dusiło, szłam śladem jakiejś parki która się chyba turlała w perfumach. Poszłam dalej krzaczkami.

No u mnie Woodstockowe... Ciągle biorę urlop na przełomie lipca i sierpnia w nadziei, że kiedyś się wybierzemy.

Poprawiłaś mi humor 😁 aż mi się zatęskniło

Pranie wszystko mam... Poza czekoladą 😅 a drożdże w proszku. Zapisze sobie i może skorzystam, bo miałam sobie zrobić detoks czekoladowy.

Czyli jest plan działania.

Piekę biszkopty czekoladowy. Nie wiem jeszcze co do środka. Trzeba szafki przeszukać. Już późno i czas na spacer, a biszkopt w piekarniku. Zaraz będzie ciemno.

Gumofilce muszę zakupić. Dobrze, że o nich wspomniałyście.😁

Ja chcę z czekoladą. Nie mam thermomixa

Moja mama spędza 3 niedzielę w miesiącu w pracy. Tata jedną. Ja też pracowałam w niedzielę. Robiąc zakupy w niedzielę nie czułam się, że komuś zabieram czas. Ja pracę zmieniłam, mama nie. Nawet w święta pracuje.

Fuj... Też pozdrawiam z nad sałatki 😉

Przeczytaj pierwszy post, i zdecyduj czy to miejsce dla Ciebie. Tutaj wszystki się starają jedne kilka dni inne kilka miesięcy lub lat.

Wrrr... A ja się zirytowałam, zamówiłam psie żarcie w środę koło 5 rano. Paczka dalej nie nadana, a nr ma od środy. Moim ulubionym daniem na zakupy była niedziela. W niedzielę, zakupy i sprzątnie. I tak mi zepsuli wszystko tymi zamkniętymi sklepami. Sobotę miałam tylko dla siebie, bo luby w...