Wyniki

dokladnie, zgadzam sie w pewni. nie ma co porownywac tylko starac sie zeby dziecko ialy jak najlepsze warunki do rozwoju

wiadomo, ze pielegnacja to podstawa. z zabkami trzeba uwazac juz od najmlodszych lat, zeby pozniej nie bylo problemow z dziaslami itp

niby lepsze ale czy jest sens az tak przeplacac? nasze mamy kupowaly naturalne myslicie?

szczerze mowiac nie wiem czy to nie jest taki chwyt makretingowy te kosmetyki zeby wyciagnac kase :)

ja zawsze buzke przemywalam osobno. nigdy nic nie wiadomo. a z tym kubkiem smieszna sprawa hehe

pewnie ze tak, jestem tego samego zdania. kciuk to zly pomysl, jeszcze wejdzie w nawyk i potem wez oducz

oo to nie, moja mala woli zdecydowanie te dla dzieci, mietowe sa zbyt mocne

ja tez ostatnio widzialam, non stop reklamuja te camilie w tv. to chhb a przez ten raport fda :D

camilia jest preparatem ktory chyba jako jeden z niewielu nie posiada tej wstretnej lidokainy takze szkoda ze wczesniej o tym nie wiedzialam. a co na katar to dokladnie to samo robie apis ;)

zgadzam sie, cwiczenia są najlepsze na wszystko. zwykłe pompki na kolanach tez duzo dają. tylko wazne zeby je regularnie wykonywac ;)

ja mam 181 ale nigdy nie narzekalam na swoj wzrost! :)

ja używam do opalania serii bikini z bielendy. w sumie zaczynalam od duzych filtrow - ok. 40 i stopniowo zaczelam schodzic na nizsze :)

rycynowy jest dobry, ale potem trzeba byc głowę kilka razy. zrób sobie też maseczkę z żółtek jaj z dwa razy w tygodniu no i ja na codzień stosuję olejek z bielendy z olejkiem arganowym 3w1 i powiem szczerze, ze daje rade tak do codziennej pielęgnacji

tak, uwielbiam wszystko z olejkiem arganowym. bielenda widze mocno bazuje na nim w swoich produktach. i dobrze :)

myśle ,ze takie preparaty jak phe trzeba wlasnie stosowac prze dluzszy czas - czyli kilka miesiecy, potem ewentualnie przerwe. skora jest dzieki temu odzywiona caly czas :)

tez polecam camilie. przede wszysrtkim ze wzgledu na to ze nie ma lidokainy tak jak inne preparaty

o to dziwne, bo mojej małej oilatum pomaga i mojej znajomej tak samo. faktycznie kazde dziecko ejst inne wiec trzeba szukac :)

no i całe szczescie, ze jest w koncu coś co nie ma tej wstrętnej lidokainy. kurcze caly czas nie wierze, ze mozna produkowac takie preparaty, ktore maja takie skutki uboczne. jak widac mozna obyc sie bez tego skladnika

ja używam smoczka w kosciele np. mysle tez ze nie ma co przesadzac. nie ma w tym nic dziwnego, zawsze lepszy smoczek niż kciuk ;)

mnie w ogóle brzydzą wielorazówki. nie wiem, ale mam wrażenie, że nie jest to do końca higieniczne. z drugiej strony jednak moja znajoma sobie chwali. ja zostaje przy pampersach

o, no prosze. o tym nie czytałam w żadnej książce. ciekawe czy faktycznie w kązdym przypadku się to sprawdza

tez o tym czytsalam, bo chcialam kupic taki preparat. dobrze ze w pore się zorientowalam, ze jest z tym cos nie tak i trafilam na artykul w internecie. ja mojemu malemu daje gryzaki, marchewki marvitki do gryzienia itp. wszystkie babcine naturalne sposoby. uwazajcie! jak znajde link do tego...

też czytałam o lidokainie i jej skutkach ubocznych. kto by pomyslal, zw moze to miec taki wplyw na zdrowie. czytalam ostatnio fajny artykul, wkleję link jak znajdę. dobrze by bylo zeby kazdy rodzic byl swiadomy

u nas tak samo! coś czuję, że już dziąsł swędzą i niedługo pojawią się pierwsze mleczaki :) co dajecie maluchom w takim wypadku?