Wyniki

Gratulacje!!!! Szczesliwych świat z kropkiem;)

Eh, faktycznie po rozebraniu gorzej widać, chociaż ja i tak widzę;o sikaj dalej, trzymam kciuki!!!

No baaa

Dzień dobry dziewczęta, u mnie powoli opadają emocje, ale to dopiero początek! Bo dziś święta!!!! Domownicy już w dołkach startowych, zaraz pieczemy, gotujemy, smażymy!!!! A kupa prezentów pod choinką taka wielka, aż sama jestem ciekawa co tam jest(tak, większość pakowałam ale chodzi mi o to czy...

To @RóżowaAura wynalazła, ja poczytałam troszkę i stwierdziłam ryzyk fizyk. W pierwszym cyklu z kubeczkiem. Oczywscie żel, i leki, witaminy. Nie wiem co zadecydowało, ale polecam, raczej nie zaszkodził, a może to dzięki niemu kilka pływaczkow więcej przeżyło do godziny ,,w";)

Dogonię Cię, ale daj mi kilka dni;) a tak serio, to bardzo ładny wynik;)

No to ja nie wiem, mój ma doskonały wzrok, to ja mam problem delikatny, a ja widzę a on nie. Ba, palcem mu pokazywałam bo wy wiedzieć ile zdjęcie które jest, no, wiecie, robione starym telefonem który troszkę przeszedł, więc jakośc jest jaka jest. P.s czekam na wyprzedaże noworoczne ,,starych...

PojdzieMY!

Mówiłaś. O nie. Znowu ryczę .. przepraszam, ale te emocje.

Bardzo dziękuję, ba, dziękujemy;)

@KiedyPytam @Pchelka25 dziękuję dziewczyny, płacze jak małe dziecko.

Jak wyniki?- Mam! Co za prezent!!! Nie wiem czy to się napewno uda, ale to nasz cud świąteczny, pomimo przeciwności, diagnoz, opinii. Kropku trzymaj się mocno, rozwijaj! Dziewczyny dziękuję każdej za pozytywną energię, wsparcie!!! Mam nadzieję, że maleństwo zostanie na miejscu aż do końca 9msc...

Myślę, że dużo pomógł ten kubeczek. Może brzmi głupio ale przy słabej ilości pomaga.

Dzięki kochana, ja już telefon sprawdziłam 15razy ale kodu nadal nie ma;/ swoją drogą nie wiem jak mógł nie zauważyć kresek, były bardzo ładne.

Wie, nie spał całą noc że stresu biedny.

Nie. Pół nocy nie spałam i chodziłam pić, sikac, pić... A daj żyć. A do pracy nie brałam testów, zresztą sikam dziś jak kot z pęcherzem. Jak to nie ciąża to jadę do apteki bo coś na zapalenie bo normalnie masakra. Wypiłam litr, wysikalam 3!

No dokładnie, najdłuższe kilka godzin. Już zrobiłam pracę która powinnam robić dwa dni, palce mi się na klawiaturze grzeją! Staram się zająć umysł, ale to tylko chwilowe i zaraz znów myślę.

Do wieczora, bo mają ogrom pracy, ale Pani obiecywała, że przyjdzie SMS i oznaczyła jako pilne. A był przede mną Pan któremu słyszałam jak mówiła, że morfologia dopiero będzie po świętach, więc nie mówiła nam tego samego co chyba dobrze wróży.

Cały czas dodaje sobie otuchy, że nawet jeśli to nie będzie TO, i okaże się, że niestety nic z tego to i tak znaczy, że chociaż na chwilę coś kliknelo a dla nas to dużo, bo znaczy, że coś się zmienia, poprawia. Przynajmniej tak sobie to tłumacze.

Dziewczyny, popłakałam się, jesteście cudowne, dziękuję za wasze wsparcie. Naprawdę to wiele. A dla tych które chorują dużo, dużo zdrowia;);* mam nadzieję, że w następnym roku wszystkie bedziemy wielkimi wielorybami z pięknymi, zdrowymi bobasami. Wszystkie bedziemy miały cudowne rozwiązanie i...

Powiem Wam, że że stresu mam taką zgagę, i tak mnie boli żołądek, że chyba na zawał zejdę, ja się przed egzaminami, matura, obroną tak nie stresowałam. Zaczynam się zastanawiać czy nie trzeba było czekać do dnia miesiączki. A! Dobra, dajcie mi z laczka bo panikuje jak jakaś chora na głowę...

Tak, i nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale Pani była tak miła, zapytała mnie; jakiego wyniku Pani oczekuje? - pozytywnego. Więc życzyła mi pozytywnego wyniku i wspaniałej Nowiny na święta. No złota kobieta. Jeśli się uda to w pon i środę jeszcze ja odwiedzę. Może nie mam tego punktu po drodze...

Boje się tego wyniku, kurde, a co ja będzie ujemny? Może lepiej było mieć na święta nadzieję... Eh, moja głowa mnie dziś wykończy.

@Eveline.eve spełnienia marzeń, i mam nadzieję, że całkiem niedługo to nastąpi. Swoją drogą, na tym ostatnim teście ja coś widzę, i mam wrażenie, że nie jestem jedyna...;)

Dzieki, naprawdę jestem pełna wiary, przerażenia i nadziei jednocześnie.

Mam Laba który mnie dziś przyjmie i będzie wynik wieczorem. Szybko się zwolniłam na godzinę (chociaż wiem że samej trasy mam 75minut w dwie strony najwyżej odrobię po godzinach) trzymajcie kciuki.

Z Amazona kupiłam na próbę ale w tamtym cyklu nie wybarwily się wogole więc liczę, że to nie jest żart.

O 10 może będzie otwarta apteka, nie zna zmian dyżurów więc chyba będzie, kupię jakiś może inny test. Później zadzwonię zapytać do laboratorium przy szpitalu w trochę dalszym mieście czy można sobie do nich przyjechać.

Pokazałam testy mojemu, on widzi tylko tam gdzie gruba kreską i to jeszcze ledwo ledwo, dwa pozostałe są dla niego negatywne bo tam NIC nie ma. O matko, żyje z daltonistą?

No, też jestem w szoku, bo w tamtym roku 24byko wszytsko czynne i dobra, a w tym już 23pozamykali.