-
F
Poronienie w anglii - moje doświadczenia ze szpitala
Ja już też jestem po badaniach pierwsze robiłam w Polsce w kwietniu USG (czysto jakby nic się nie wydarzyło, i w trakcie owulacji więc lekarz potwreirdził, że jajkini działja jak nalezy i można "działać") poza tym cytomegalowirus, toksoplazmowa, grupa krwi, wyniki w porządku teraz w czerwcu...- fasolówka
- Wpis nr 22
- Forum: Ciąża po poronieniu
-
F
Poronienie w anglii - moje doświadczenia ze szpitala
Dorota: Mam wrażenie, że dzięki temu łatwiej sobie z tym poradzić, nie sądzisz ??- fasolówka
- Wpis nr 7
- Forum: Ciąża po poronieniu
-
F
Poronienie w anglii - moje doświadczenia ze szpitala
napierwsze USG pojechałam do Londynu i wtedy badanie wskazało 6 tydzien "lekarski" i 8 "okresowy" dzidzia miała 8 mm. na USG tym przed poronieniem miała dokładnie tyle samo więc musiało dojść do zatrzymania jej rozwoju tuż po tamtych badaniach. plamienia pojawiły się prawie miesiąc później...- fasolówka
- Wpis nr 5
- Forum: Ciąża po poronieniu
-
F
Poronienie w anglii - moje doświadczenia ze szpitala
Wiem, że o brytyjskiej służbie zdrowia krążą niestworzone historie i oczywiście nie ma podstaw aby im nie wierzyć. Moje doświadczenia, co pewnie w zaistniałej sytuacji zabrzmi dość zaskakująco, są bardzo pozytywne. Chcę się z Wami podzielić moimi doświadczeniami związanymi z poronieniem...- fasolówka
- Temat
- Odpowiedzi: 51
- Forum: Ciąża po poronieniu