Wyniki

Ostatnio dość sporo było szumu o tym, że chusty mogą być niebezpieczne i że niektóre dzieci po prostu się udusiły...

Moj miał trzech dziadków, znał tylko dwóch i do obu mówił per "dziadek", choć faktyczny dziadek nie żył. I to chyba dobre i normalne rozwiązanie, bo to jednak określenie również dla wieku ;)

Poznałam, kiedy przestałam szukać. Zwyczajnie, na jakimś małym przyjęciu u znajomych znajomych. Całkiem przez przypadek oboje się tam znaleźliśmy, i tak już zostało :)

Ja już myślę o rozwiązaniu, ale to jeszcze trochę. Na razie 13 kg na plusie... mam nadzieję, że zgubię :)

Księża po prostu chcą zarobić. Chrzest "co łaska" czyli 500zł... dla mnie to coś okropnego. A jeszcze bardziej okropna jest odmowa ochrzczenia dziecka. Ale a propos księży, to w miejscowości, w której mieszkają teściowie, po domach chodzi ktoś z rady parafialnej i od każdego domu sciąga 60zł...

Mojemu zdarza się czasem skłamać, ale wtedy doskonale wiem, że kłamie. I obracam to w żart. Ale Twój to jakiś patologiczny kłamca... Ja chyba nie mogłabym z kimś takim żyć.

Mi też tak wyszło ;) Ale może układający odpowiedzi do quizu chce po prostu być miły :P

Większość ubrań ciążowych jest po prostu brzydkich, nie w moim stylu. Zupełnie nie moja bajka. Ale kupiłam kilka sukienek - tunik, pozostałe rzeczy noszę sprzed ciąży i na razie taki zestaw garderoby się u mnie sprawdza. Ale... jeszcze 3 miesiące przede mną ;)

Na allegro kupiłam kilka sukienek/tunik z marszczeniami na brzuchu i noszę. Sprawdzają się świetnie, wyglądają dość stylowo :) Do sklepów z odzieżą ciążową nawet nie zaglądałam, bo już sama wystawa zazwyczaj mnie odstrasza. W spodniach rzadko chodzę, więc nie są mi potrzebne. I zakładam ciepłe...

Mi kolega z kształtu brzucha wywróżył chłopca, tuż przed badaniem, które miało potwierdzić, że to chłopiec. I kilka dni wcześniej koleżanka stwierdziła, że wyglądam na chłopca. A poza tym- wszyscy przepowiadali dziewczynkę. Robiłam sobie też test obrączkowy i wyszło, że dziewczynka, więc raczej...

Bardzo mi przykro... Znajoma też miała krwiaka, długo leżała w domu, potem 2 miesiące w szpitalu, na szczęście u niej wszystko się udało. Mają zdrowego chłopaka. Mam nadzieję, że u Ciebie również kiedyś będzie happy end.

Ja się smaruję olejkiem przeciw rozstępom i na na razie żaden się nie pojawił. Mam nadzieje, ze w tych ostatnich 3 miesiącach los też mnie oszczędzi :)

Ja miesiąc liczę od dnia,kiedy miałam ostatnią miesiączkę, czyli zaraz będzie 7 miesiąc ;) A u mnie data porodu to dokładnie 40 tygodniu od ostatniej @.

Położna w czasie porodu? Jakoś nie mam przekonania do szkoły rodzenia... Czy warto? Wiedza przydaje się w czasie porodu? Bo chyba właśnie kurs oddychania może być tym aspektem, który sprawi, że zdecyduję się na zajęcia.