reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

planowanie ciąży po zaśniadzie groniastym

tofika

Fanka BB :)
Dołączył(a)
7 Maj 2008
Postów
652
Witam,
dwa lata temu znalazłam się tutaj na forum, jak większość z nas, po zajściu w ciążę. Niestety była to ciąża zaśniadowa. Trzy miesiące temu zdecydowaliśmy z mężem, że chcemy ponownie starać się o dziecko. Nie wiem czy to w naszym przypadku rozsądne, czy nie, po prostu instynktu ku macierzyństwu i tacierzyństwu:-) nie da się zatrzymać. Ginekolog twierdzi że nikłe są szanse, że sytucja się powtórzy i jego postawa napawa mnie nadzieją. Zobaczymy. Proszę o trzymanie kciuków, a jeśli ktoś miał podobne doświadczenia z zaśniadem i udało mu się później zajść w ciążę niech się ze mną podzieli swym szczęściem.
Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
reklama
Trzymam kciuki za Was ;) zobaczysz znapewno sie uda i bedziesz miala sliczna zdrowa dzidzie ;) Pozdrawiam
 
Dzięki za wsparcie, jesteście kochane. Jednak chyba musimy odłożyć staranka do następnego cyklu, mam żelazo w dolnej granicy normy. Chociaż to jeszcze nie anemia, dmucham na zimne. Szkoda że wcześniej nie pomyślałam żeby zrobić to badanie .Ciapak ze mnie. Zrobiłam badanie na tokso, cytomegalię, różyczkę, nawet spermiogram mąż zrobił, a o tak prostym badaniu zapomniałam. Sądziłam, że skoro biorę od kilku m-cy prenatal to mi wystarcza - żelazo jest tam raczej w sporej dawce...
Sama nie wiem.( ???) a może zaryzykowac i się starać?-kusi…
mamcia10 , tez tak właśnie słyszałam od zaprzyjaźnionej lekarki że po zaśniadzie rodzą się śliczne, a co ważniejsze zdrowe dzieci.:-) staram się być dobrej myśli, chociaż zaśniad napędził mi stracha. W mojej rodzinie nigdy nie było historii nowotworowych i nie sądziłam że może mnie to dotyczyć, zwłaszcza w młodym wieku. Wszystkie ciąże w rodzinie przebiegały jak w zegarku. Nawet zaraz po swoim zabiegu dowiedziałam się, że kuzynka jest w ciązy z drugim dzieckiem a jej pierwszy bobas miał wówczas kilka m-cy. Oczywiście urodziła bez problemu zdrową dzidzię. Przykre to było, nie w sensie żebym źle życzyła kuzynce, ale człowiek czuje się jak felerny...
 
Nawet gdybym bardzo chciała w tym cyklu to i tak chyba nici z tego-nie widać coś skoku temperatury a to już 15dc:-(
 
Witam, mnie też spotkała historia zaśniadowa :( 17 maja dowiedziałam się że moja ciąża prawdopodobnie usunęła się sama - poronienie samoistne, ale zostało jak to lekarz określił "coś" czyli zaśniad. Zaśniad wyłyzeczkowali przebijając przy okazji macicę -skończyło się na drugiej cesarce ;). Powiedzcie mi czy wasi lekarze podejmują jakieś leczenie, jestem przerażona, lekarz każe czekać najpierw na badania histo. A ja w stresie żyje. Po tygodniu od zabiegu beta spadła do 2,45.
 
Kasiuleczka, nie przejmuj się i poczekaj spokojnie na wyniki badań histopatologicznych-tylko na ich podstawie tak naprawdę można stwierdzić zaśniad. Nie wiem czemu lekarz tak Cię nastarszył. Twoja beta szybko spadła, jak na mój gust całkiem jak w historiach niezaśniadowych, ale może się mylę... Ciekawa jestem, jaki miałaś poziom wyjściowy, bo chociaż u mnie był taki jak w normalnej ciąży, to jednak najczęściej w takiej ciąży pierwszym sygnałem świadczącym o zaśniadzie jest zbyt wysoki poziom bhg w stosunku do wieku ciąży.
Moja beta spadała trzy tygodnie, a są przypadki że spada znacznie dłużej. Bardzo się stresowałam ponieważ przeczytałam w internecie że powinna spaść do zera i tego zera nigdy nie osiągnęłam. Dopiero po roku w laboratorium w którym robiłam badania powiedzieli mi że nigdy nie widzieli wyniku zerowego.

Tak jak w większości przypadków, ja też żadnego leczenia nie musiałam przechodzić, ale po zabiegu miałam wykonany rtg klatki piersiowej i usg jamy brzusznej. Poza tym badanie bhg z krwi: najpierw, co dwa tygodnie przez pół roku, potem co miesiąc przez kolejne pół roku. I oczywiście stała kontrola ginekologiczna....
Zdarza się, że bhg spada a potem rośnie, dlatego tak długo trzeba się kontrolować. Leczenie, jeśli jest konieczne, polega na podawaniu łagodnej chemii, ale ten temat to już naprawdę ostateczność, a ja wierzę, sądząc po tym co piszesz, że u Ciebie to jednak nie zaśniad. Uszy do góry! I napisz jak wyniki hist-pat.
Pozdrawiam i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.
 
Ostatnia edycja:
Tofka dzięki za słowa otuchy ;) u mnie początkowy poziom bety wynosił 594,25 czyli niezbyt wysoki, lekarz rozpoznał "zaśniad" na podstawie usg - poszłam w 5 tygodniu ciąży ale lekarz nie znalazł podczas usg zarodka ani pustego jaja płodowego, były tylko liczne zacieki na macicy, które wg niego były pozostałościami po poronieniu samoistnym. Dobrze by było jeśli to nie zaśniad chociaż dla mnie i tak cała historia zakończy się ponad rocznym czekaniem po "przymusowej cesarce".
 
Wydaje mi się, że trochę długo czekasz na te wyniki. Moje były po tygodniu, ale może dlatego że były złe. Dzwoniłaś do lekarza ? może wyniki już są i niepotrzebnie się denerwujesz tak długo.
Skoro lekarz stwierdził zaśniad w USG to może miał jednak rację, podobno czasem widać w ciąży zaśniadowej obraz zamieci śnieżnej - jak to lekarze określają.
U mnie w USG nie stwierdzono zaśniadu. Nie miałam też zacieków i szczerze mówiąc nie wiem o czym one mogą świadczyć(???). Był widoczny płód. Problemem w tym, że na USG mimo że widać było bijące serduszko, pojawił się krwiak. Wykonywałam więc badanie bhg codziennie i ono nagle spadło. W kolejnym Usg serce już nie biło.W takiej sytuacji kiedy w zaśniadzie wykrywa się płód mówi się o zaśniadzie częściowym i są dużo lepsze rokowania, niż przy zaśniadzie całkowitym. Czyli nawet jesłi masz zaśniad to nie jest najgorzej.
Ciesz się że masz niską betę. Mnie bardzo dużo kosztowały kolejne badania, a po wyniki chodził mąż bo ja nie miałam odwagi. Spadek bety, jak juz pisałam, trwał miesiąc a mi się wydawało że to wieczność.
Pozdrawiam i pisz co dalej u Ciebie. Nie załamuj się, póki nie ma wyników histo nic nie jest przesądzone. Ja mocno trzymam za Ciebie kciuki, bo mimo że zaśniad nie jest, jak gdzieś czytałam, w zasadzie choroba kobiety ale nowotworem ciąży, to zawsze jest to ryzyko że choroba przeniesie się na kobietę. To ryzyko chociaż znikome, mnie przerażało. Trzymaj się! Tofika
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tofka wiem, że strasznie długo czekam na wyniki histo, ale zabieg mialam robiony w szpitalu powiatowym a tu niestety nie wykonują badań na takim materiale, odsyłają go do Lublina. Z tego co lekarz mówił, to dopiero po 24 maja mieli wysyłać wszystkie próbki do badań, a że po drodze jeszcze długi weekend się zabłąkał stąd te opóźnienie. O wyniki mam się w poniedziałek dopytać.
 
Do góry