S
sweetheart79
Gość
Witajcie,
Do tej pory mój Mały jadł co 3h w dzień i w nocy. Nie było problemu ani ze spaniem nocnym ani z drzemkami w ciągu dnia.
Od ponad tyg. coś się zmieniło i teraz Mały w dzień łapie dwie krótkie drzemki (przed południem 8:00-8:00 i po południu 16:00-16:30) po 30min do 1h każda. Jest też jedna dłuższa drzemka ok. południa 11:00-11:00 i trwa ok. 3h.
Wieczorem zaczyna się marudzenie, więc o 18:00-18:15 kąpiemy go i o 18:30-19:00 Mały zasypia.
Z zasypianiem nie ma problemu. Je, odbijam go, kładę do łóżeczka i zasypia pomrukując.
Natomiast jest problem z budzeniem się nocnym. Mały budzi się, co 4,3,2 i co 1h.
Wygląda to tak:
18:30-19:00 zaśnięcie
22:30-23:00 pierwsza pobudka po 4h
1:30-2:00 druga pobudka po 3h
3:30-4:00 trzecia pobudka po 2h
4:30-5:00 czwarta pobudka po 1h
Po czym następuje mruczenie, chrząkanie, postękiwanie, nawoływanie i tak Mały potrafi raczyć nas tą symfonią dźwięków nawet przez godzinę aż w końcu wezmę go do nas do łóżka.
Tutaj Mały radośnie woła "Auuu" i zaczyna rozkosznie z nami rozmawiać i uśmiechać się do nas radośnie. Przez godzinę tak sobie wdzięcznie rozmawiamy i wszyscy są szczęśliwi.
W ciągu dnia Mały ma dwie krótkie drzemki po 30min-1h (przed południem ok. 8:30-9:00 i po południu 16:00-16:30) oraz jedną dłuższą o 11:00-11:30, która trwa ok. 3h.
Karmię piersią i mam dużo pokarmu. Mały nie nadąża czasmi ze ssaniem (za duże ciśnienie). Ssie 5-10 min. Byliśmy u lekarza i prawidłowo przybiera na wadze, więc nie głoduje.
Podejrzewam, że budzi się tylko po to, by sobie possać.
Smoczka nie toleruje i woli possać swoje paluszki lub całą piąstkę.
Rano jest uroczy, wieczorem marudzi strasznie. Czasem wpada w straszny krzyk i płacz i dopiero uspokaja się przy cycuniu.
Co Wy o tym sądzicie? Są tu jakieś doświadczone mamy? Możecie coś poradzić na te nocne wybudzanie się?
Pozdrawiam serdecznie!!!
Do tej pory mój Mały jadł co 3h w dzień i w nocy. Nie było problemu ani ze spaniem nocnym ani z drzemkami w ciągu dnia.
Od ponad tyg. coś się zmieniło i teraz Mały w dzień łapie dwie krótkie drzemki (przed południem 8:00-8:00 i po południu 16:00-16:30) po 30min do 1h każda. Jest też jedna dłuższa drzemka ok. południa 11:00-11:00 i trwa ok. 3h.
Wieczorem zaczyna się marudzenie, więc o 18:00-18:15 kąpiemy go i o 18:30-19:00 Mały zasypia.
Z zasypianiem nie ma problemu. Je, odbijam go, kładę do łóżeczka i zasypia pomrukując.
Natomiast jest problem z budzeniem się nocnym. Mały budzi się, co 4,3,2 i co 1h.
Wygląda to tak:
18:30-19:00 zaśnięcie
22:30-23:00 pierwsza pobudka po 4h
1:30-2:00 druga pobudka po 3h
3:30-4:00 trzecia pobudka po 2h
4:30-5:00 czwarta pobudka po 1h
Po czym następuje mruczenie, chrząkanie, postękiwanie, nawoływanie i tak Mały potrafi raczyć nas tą symfonią dźwięków nawet przez godzinę aż w końcu wezmę go do nas do łóżka.
Tutaj Mały radośnie woła "Auuu" i zaczyna rozkosznie z nami rozmawiać i uśmiechać się do nas radośnie. Przez godzinę tak sobie wdzięcznie rozmawiamy i wszyscy są szczęśliwi.
W ciągu dnia Mały ma dwie krótkie drzemki po 30min-1h (przed południem ok. 8:30-9:00 i po południu 16:00-16:30) oraz jedną dłuższą o 11:00-11:30, która trwa ok. 3h.
Karmię piersią i mam dużo pokarmu. Mały nie nadąża czasmi ze ssaniem (za duże ciśnienie). Ssie 5-10 min. Byliśmy u lekarza i prawidłowo przybiera na wadze, więc nie głoduje.
Podejrzewam, że budzi się tylko po to, by sobie possać.
Smoczka nie toleruje i woli possać swoje paluszki lub całą piąstkę.
Rano jest uroczy, wieczorem marudzi strasznie. Czasem wpada w straszny krzyk i płacz i dopiero uspokaja się przy cycuniu.
Co Wy o tym sądzicie? Są tu jakieś doświadczone mamy? Możecie coś poradzić na te nocne wybudzanie się?
Pozdrawiam serdecznie!!!