reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

15 m-cy i nie mówi, nie śmieje się głośno

Dołączył(a)
18 Styczeń 2009
Postów
12
Tak jak w tytule. Wnuczek kończy 15 miesiąc i w zasadzie nie mówi. Jak coś chce pokazać to mówi "ooo". Nie usmiecha się głośno- jak się śmieje to tylko mimika na twarzy, głosu przy tym żadnego.
Pozostałe - w najnormalniejszej normie (chyba). Trochę łobuz, wszędobylski, ciekawski, wszystko Go interesuje. Tylko z tym głosem chyba mały problem, samo "ooo" to za mało. Proszę o podzielenie sie uwagami, własnymi doświadczeniami.
Pozdrawiam.

ps. przepraszam za "zdublowanie" tematu.
 
reklama
Witam ... niestety zbyto nie pomogę, ale mysle ze warto by przejsc sie z wnuczkiem do logopedy ... mój synus tez nie byl rozgadany w wieku 15 miesiecy ... ale tworzyl juz swoje "zdania" i śmił sie z głosem ... mam nadzieje ze to nic nie znaczy, po postu taki urok wnuczka i rozgada sie niebawe, ale warto sprawdzic dla wlasnego spokoju ... a co mowi pediatra?
pozdrawiam i prosze dac znac :tak:
 
Witaj.
Problem w tym, że lekarz pediatra mówi same dobre rzeczy. Jak był mniejszy to tylko pochwały człowiek słyszał. ..... jak to dziecko się wspaniale rozwija. Jest wspaniałe ( jakże by inaczej) tylko niech zacznie coś tam wreszcie mówić. ( może jestem już przewrażliwiona ale moje dzieci jak były maluchy to im się buźka nie zamykała, miałam chwile odpoczynku ....jak spały).
Spróbuję namowić córkę do wizyty u logopedy, może tak przy okazji, ot tak sobie, mimo woli. To niezręczna sytuacja.
Pozdrawiam.
 
no to faktycznie pediatra nie wiele pomaga :dry: ... ale u mnie gdyby nie prywatne wizyty u lekarza tez pewnie nie wiele bym sie dowiedziala ... okazało sie ze synus ma wzmozone napiecie mięśniowe i dostalismy skierowanie do neurologa ... w chwili obecnej jestesmy pod ciagłą kontrolą neurologa, logopedy, psychologa i rehabilitatora :tak:
a może łatwiej córke bedzie namówić na neurologa? ... aczkolwiek neurolog moze jej sie kojazyc z zaburzeniami neurologicznymi, co w zasadzie tak nie jest ... no ale ... ale to w sumie neurolog w razie gdyby byly jakies zaburzenia skieruje do poszczególnych specjalistów
w kazdym badz razie trzymam kciuki aby udalo sie namówic córke ... to tak dla wlasnego spokoju :tak:
 
jesli tak albo bym zmienila lekarza albo zapisala sie prywatnie do logopedy moj maly jest w takim wieku smiej sie na glos do rozpuchu a jadaczka mu sie nie zamyka nawt w nocy nie gada jeszcze po polsku po swojemu sratatatattata na okrągło no i mama tata dada baba papa mniam mniam i tez oooo ale wydaje mi sie ze nie powinnyście czekac wiadomo każde dziecko rozwija sie indywidualnie ale dla swietego spokoju bym poszla, pozdrawiam.
 
to zalezy tez od dziecka moj brat do 3 lat tylko "ooo,aaa,baba" a reszte pokazywal, chlopcy z regoly pozno zaczynaja mowic tak stwierdzil logopeda do ktorego mama z nim jezdzila i kazal sie nieprzejmowac wlasnie do trzech lat, dopiero wtedy mialy sie zaczac sie cwiczenia logopedyczne, potrwaly chyba z trzy miesiace bo Kamil po skonczeniu trzech lat sam zaczol mowic dosc ladnie mial tylko problem z niektorymi literami.
Polecam sie wiec skonsultowac z logopedom on stwierdzi na jakim etapie jest maluszek i czy teraz zaczac czy pozniej
 
Tak sie mówi, że chłopcy z reguły później zaczynają mówić. Wiem o tym jednak sama mająć syna, doskonale pamietam,że mówił jak katarynka " od zawsze". Jeden wczesniej inny później... w wieku przedszklonym z reguły to się wyrównuje i często ten "spóźnialski" przegania tego co był pierwszy. O tym też wiem .. jednak jako że to mój wnusio..... taka juz nasza natura .... każdy by chciał aby już tańczyło, podskakiwało, grało na organach ... dziewczyny podrywało.:-) ... już i teraz, aby było to naj.naj.naj ....
Tak na poważnie to myślę, że jakoś muszę delikatnie córce to powiedzieć, zasugerować aby odwiedziła jakiegoś specjalistę. Chyba nawet wiem co spec powie...... jeszcze czas i proszę nie panikować. Ale niech to powie, przynajmniej będę spała spokojniej. Lepiej dmuchac na zimne ( jak głosi stare przysłowie).
Pozdrawiam młode mamy. :-)
 
Tak sobie myślę.. zapytam się jakie macie w tym wzgledzie zdanie, opinię, doświadczenie.
Otóż mówi się, że jak mama w trakcie ciąży "poważna" to wpływa to na maleństwo.
Córka w czasie ciąży miała dużo egzaminów, dużo nauki ( dwa kierunki studiów i oba tzw. ciężkie) . Ma to wpływ Waszym zdaniem ????
 
ja bym namówiła wprost córkę by odwiedziła z dzieckiem logopedę...
wiem, że to może nie jest łatwe ale z takimi rzeczami nie ma co zwlekać...
moja mama często mi doradza w sprawie mojego dziecka i ja się nie obrażam:tak:
Przecież to wynika z troski, a nie ze złej woli...
pozdrawiam ciepło :-)
 
reklama
a... i jeszcze jedno: ja tez studiowałam w trakcie ciąży, miałam masę egzaminów, stresu z tym związanego i moja mała bardzo dużo mówi...Pozdrawiam:tak:
 
Do góry