reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

2 latka gryzie , szczypie i bije

Oj chciałabym mieć tyle entuzjazmu dla tego etapu rozwoju [emoji6] póki co czasami naprawdę jest ciężko...
PS. Moja córka ma na imię Ida [emoji16]
Wszystko zależy od nastawienia! Myśl pozytywnie o tym, to będzie łatwiej ;)
Ida Marzec to bohaterka książki, mam na imię Monika ;) ale jeśli w brzuchu siedzi córa to będzie Iga - podobne ;)
 
reklama
@martka83 jakbym czytała o swoim Mikołaju! Jest strasznie nerwowy, ledwo skończył 2 lata w październiku a zaczął pokazywać swoje niezrozumiałe foszki rzucając wszystkim dookoła co ma pod ręką albo bijąc, bo akurat on nie gryzie, no ale wolałabym zostać ugryziona niż dostać metalowym autkiem. Od niedawna też strasznie głośno piszczy i krzyczy gdy ogląda bajki, uszy więdną. Ja dopiero co urodziłam, to mam wrażenie, że teraz próbuje jeszcze zwracać na siebie uwagę tym właśnie zachowaniem ale jeszcze bardziej pogorszonym. Ale tak jak Ci tutaj wyżej osoby napisały, to jest taki wiek, okres przejściowy. Przejść musi kiedyś. U mnie się na to mówi bunt dwulatka. Ani krzyk ani tfu tfu klaps ani żadne kary nic nie dają, wręcz pogarszają. Trzeba zacisnąć zęby, przeczekać te wybuchy i dziwne zachowania, próbować zrozumieć dziecko dlaczego tak robi, przede wszystkim nastawić się, że to jeszcze tylko dziecko i samo wiele rzeczy nie rozumie, a złości się, że my jego też nie potrafimy zrozumieć. :) Ewentualnie w kryzysowych sytuacjach (jak np. dzisiaj mój dwulatek "odwalił" niezły cyrk) myślę o czymś uspokajającym, może zacznę od podawania mu melisy do picia hihi ;)
 
Też miałam tak z moją córką, nie miała wtedy jeszcze dwuch latek. Może oglądają za dużo bajek, albo jedzą za dużo cukru, niestety ale takie rzeczy bardzo niekorzystnie wpływają na dzieci. Ja swojej staram sie ograniczyć bodzce, bajki oglądamy maksymalnie 30 minut a wieczorem przed snem maksymalnie się wyciszamy
 
Też miałam tak z moją córką, nie miała wtedy jeszcze dwuch latek. Może oglądają za dużo bajek, albo jedzą za dużo cukru, niestety ale takie rzeczy bardzo niekorzystnie wpływają na dzieci. Ja swojej staram sie ograniczyć bodzce, bajki oglądamy maksymalnie 30 minut a wieczorem przed snem maksymalnie się wyciszamy
Moja córka nie jada słodyczy wcale. Bajki oglądamy sporadycznie
 
mhm. No to nie wiem, nie mam już zadnego pomysłu.
Zmieniło się coś w jej zachowaniu?
Teraz siedzialysmy dwa tygodnie w domu bo była chora więc zachowywała się troszkę inaczej. Na co dzień chodzi do żłobka. Teraz się wysypiała, wstawała w dobrym humorze.
Powiem Wam, że czytałam fajny artykuł o tym jak dzieci potrzebują bliskości na tym etapie i jakoś tak we mnie to zostało , że też jestem mniej nerwowa w tych sytuacjach. Jest zmiana chociaż nie powiem, że przestała gryźć, bo tak nie jest. Głównie robi to teraz tacie i szczypie go...
 
Pocz
Teraz siedzialysmy dwa tygodnie w domu bo była chora więc zachowywała się troszkę inaczej. Na co dzień chodzi do żłobka. Teraz się wysypiała, wstawała w dobrym humorze.
Powiem Wam, że czytałam fajny artykuł o tym jak dzieci potrzebują bliskości na tym etapie i jakoś tak we mnie to zostało , że też jestem mniej nerwowa w tych sytuacjach. Jest zmiana chociaż nie powiem, że przestała gryźć, bo tak nie jest. Głównie robi to teraz tacie i szczypie go...
Poczytaj sobie o rodzicielstwie bliskości i NVC :)
 
Hej! Chcialabym odswiezyc troche watek. Mam problem z corka. Mala ma 2lata i 3 msc. Przechodzi obecnie bunt dwulatka. Miala teraz w przeciagu dwoch dni dwa ataki histerii... Chcialabym Was zapytac jak na to reagowac, jak sie zachowac? Wiem, ze po pierwsze starac sie nie dopuszczac do sytuacji, w ktorych o ataku dochodzi. No ale jak sie domyslacie nie zawsze sie da tego uniknac. Oczywiscie dbam by dziecko podczas tych atakow bylo bezpieczne, ale co dalej? Odwracanie uwagi nie pomaga. Mala podczas atakow nawet nie placze tylko pokrzykuje i bardzo sie denerwuje. No i oczywiscie patrzy czy patrze.....A jak widzi ze patrze to podkreca te krzyki. Ataki to taki dwulatkowy standard krzyk rzucanie sie na podloge zrzucanie i rozrzucanienprzedmiotow jak uda mi sie do niej zblizyc to kopanie i odpychanie. Co robic???
 
Hej! Chcialabym odswiezyc troche watek. Mam problem z corka. Mala ma 2lata i 3 msc. Przechodzi obecnie bunt dwulatka. Miala teraz w przeciagu dwoch dni dwa ataki histerii... Chcialabym Was zapytac jak na to reagowac, jak sie zachowac? Wiem, ze po pierwsze starac sie nie dopuszczac do sytuacji, w ktorych o ataku dochodzi. No ale jak sie domyslacie nie zawsze sie da tego uniknac. Oczywiscie dbam by dziecko podczas tych atakow bylo bezpieczne, ale co dalej? Odwracanie uwagi nie pomaga. Mala podczas atakow nawet nie placze tylko pokrzykuje i bardzo sie denerwuje. No i oczywiscie patrzy czy patrze.....A jak widzi ze patrze to podkreca te krzyki. Ataki to taki dwulatkowy standard krzyk rzucanie sie na podloge zrzucanie i rozrzucanienprzedmiotow jak uda mi sie do niej zblizyc to kopanie i odpychanie. Co robic???
U nas takie ataki już przerabialiśmy. Wtedy po prostu nie reagowałam i starałam się wychodzić bo też spoglądała czy na nią patrzę i potrafiła przejść za mną gdzie indziej i znowu się rzucić na ziemię. Spokojnym głosem mówiłam "Idusiu uspokój się, mama do ciebie podejdzie kiedy się uspokoisz..." Itp. Raz zdarzyło się też tak, że musiałam ją trzymać i mocno przytulać bo przewracała się po ziemi i uderzała głową o podłogę. Te ataki się można powiedzieć skończyły, jest nerwus ale trwa to zdecydowanie krócej
 
reklama
Moja tez za mna chodzi. Chyba chce miec pewnosc czy dokladnie wszystko widze.... pocieszylas mnie, ze jest nadzieja ze sie ogarnie. No my ogolnie tez staramy sie to ignorowac.... bo wszystko inne tylko ja nakrecalo....
 
Do góry