reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

3tyg dziecko

Mamaona

Fanka BB :)
Dołączył(a)
17 Maj 2018
Postów
1 299
Cześć mamy, pisze do Was, bo jestem już zmęczona. Moja córeczka cały dzień wisi mi na piersi. O jedzenie woła średnio co godzinę. Chwilę possie, po czym przysypia i za chwilę znów jest głodna. Nie umiem jej obudzić, żeby dłużej jadła, to niemożliwe. ostatnio dokarmiam ją butelką, bo moje brodawki wolały o pomoc i zauważyłam, że zjadła ok 70ml i spala dłużej niż zwykle. Kiedy probuje odciągnąć pokarm, z jednej piersi wychodzi 10-20ml.. ( przybiera dobrze) Najgorsze, że w nocy jest jeszcze gorzej bo cała noc śpi ze mną przy piersi. W ciągu dnia nie mogę jej odłożyć, a wystarczy że ja przystawie na minutę i znowu śpi. Generalnie nie byłoby to takie straszne bo uwielbiam ją tulić, ale jestem potwornie zmęczona bo w nocy nie spie i w dzień nie mogę sobie pozwolić nawet na jedną drzemkę. Do tego mam 2innyxh dzieci (8 lat i 2) którymi nie jestem w stanie się zająć. Czuje, że ich zaniedbuję i niewiem jak to wszystko pogodzić.. proszę pomóżcie, chce karmić piersią, ale niewiem, czy to mnie nie przerośnie.
 
reklama
Rozwiązanie
Doskonale Cię rozumiem 👍🏻 Mam ten sam egzemplarz 🤷‍♀️ Moj synek (skończył 5 miesięcy) ssie chwilę i zasypia na cycusiu. Oczywiście odłożyć go nie mogę, bo sie obudzi. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby spokojnie się bawil a przez to, że nie dospi (też nie dosypia w moich ramionach, bo po czasie sie wierci, bo mu nie wygodnie) jest marudny. W ogóle mój egzemplarz jest mega absorbujacy, bo sam nie polezy, zabawkami się nie bawi, bo po 2 minutach każda go wkurza (tak samo jak bujak, wózek, fotelik samochodowy). Chciałby tylko być na rękach i mało tego trzeba z nim chodzić, nie można siedzieć 🤷‍♀️ Dzięki Bogu w nocy mogę go odłożyć (budzi się co 2 godz.possac chwilę, by sprawdzić czy jestem 🙉) Łącze się w bólu 🤝
Miałam tak samo, córka też ciągle wisiała na piersi i trwało to ze 3msc, później się trochę unormowało. Tylko że ja mam 1 dziecko i rozumiem że po pierwsze chcesz odpocząć a po drugie zająć się starszymi dziećmi. Może po prostu przejdź na karmienie mieszane, np wieczorem dawaj butelkę. Nie ma w tym nic złego, poza tym Ty też musisz być wyspana
 
Rozumiem, jak ci ciężko... Mój synek, obecnie 5,5msc też wisiał cały czas na piersi, jadł godzinę, a potem nie dał się odłożyć, bo zaraz się wybudzał. Nawet mąż nie mógł go wziąć na chwilę, bo tak się zanosił, że wpadał w bezdechy. Wyglądałam jak zombie, zasypiałam na stojąco, nie miałam, jak się wysikać, a co dopiero kiedy odpocząć.
Podejrzewam, że u nas, był problem z wędzidełkiem, za krótkie, dlatego tak wisiał ciągle, bo biedaczek nie miał siły wyssać tyle mleka ile potrzebował. Ale w okresie pandemii olali sprawę, bo przybierał w dolnej granicy i odwlekali z podcięciem, i suma sumarum laktacja mi siadła i w wieku 2.msc przeszliśmy całkiem na mm ☹️

Potem wreszcie zaczął się najadać i trochę lepiej sypiać. Aktualnie w noce już ładnie przesypia z jedną pobudką na jedzenie, ale w dzień nadal jest bardzo absorbującym maluchem, ma jeszcze problem z drzemkami w dzień, dwie trzy po 20 minut i jedną dłuższą ale tylko w moich ramionach.

U mnie o tyle lepiej, że nie mam starszych dzieci i mogę mu poświęcić się na 100% Ale rozumiem co czujesz i mocno trzymam za Was kciuki.

Może to też być potrzeba bliskości dlatego tak na ciebie wisi. Jak zdrowotnie jest wszystko dobrze, to trzeba przeczekać i dać dużo czułości. A jak czujesz, że coś jest nie tak, skonsultuj z lekarzem. Jak czujesz, że masz mało mleka, to walcz o laktację w granicach rozsądku, bo nic za wszelką cenę 😉
 
Doskonale Cię rozumiem 👍🏻 Mam ten sam egzemplarz 🤷‍♀️ Moj synek (skończył 5 miesięcy) ssie chwilę i zasypia na cycusiu. Oczywiście odłożyć go nie mogę, bo sie obudzi. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby spokojnie się bawil a przez to, że nie dospi (też nie dosypia w moich ramionach, bo po czasie sie wierci, bo mu nie wygodnie) jest marudny. W ogóle mój egzemplarz jest mega absorbujacy, bo sam nie polezy, zabawkami się nie bawi, bo po 2 minutach każda go wkurza (tak samo jak bujak, wózek, fotelik samochodowy). Chciałby tylko być na rękach i mało tego trzeba z nim chodzić, nie można siedzieć 🤷‍♀️ Dzięki Bogu w nocy mogę go odłożyć (budzi się co 2 godz.possac chwilę, by sprawdzić czy jestem 🙉) Łącze się w bólu 🤝
 
Rozwiązanie
Do góry