reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

4 letni chlopiec - nieje cały dzień- neurofobia jedzeniowa? jak mam mu pomoc?

Dołączył(a)
28 Wrzesień 2012
Postów
1
Miasto
piaseczno
Witam Pani Doktor!
Nasza gehenna trwa juz dwa lata, z bólem serca pztrza na mojego syna:( i na to co sie dziejej.Od dwóch lat nie zjazdł zadnego warzywa, z owoców toleruje tylko banana i czasem jabłko.Czasem uda mi sie wmusic w niego sok kubus.jest przedszkolakiem, bedąc 8 godzin w przedzszkolu potrafi nie zjesc nic i pic wode lub je tylko chleb. Nie je żadnych jogurtów, serkow otp. toleruje tylko mleko z kszka ryzowa ale musi byc w butelce innej nie dotkie. ogolenie nie je niczego "co jest brudne" czyli makaron bez sosu lub czegokolwiek,ziemniaki bez niczego, nie jedła nigdy w swoim zyciu kanapki. Od czasu do czasu przychodza jak ja to nazywam "fale" czyli je np przez miesiac parówki lub nalesniki lub mieso schabowe ale tylko w posaci kotleta. Jak je makaron i widelec sie troche ubrudzi od makaronu zmienia go na nowy bo ten jest brudny. Czeste sa tez u niego wymioty, przynajmniej raz w miesiacu trawajace zwykle 3-4 dni.nie ma mozlwiosci zmuszenie go do jedzenia bo to sie kończy albo wymiotami lub odmowa jedzenia czegokolwiek. od pół roku ciagle lapie jakieś infekcje. przy wzroscie 104 cm wazy 15, 5 kg i ta waga utrzymuje sie od bilansu jaki mail na dwa latka czyli juz dwa lata.Jak ma mu pomóc?Gdzie sie udać?Bo dotychczasowe wizyty u lekarzy konczyły sie tym ze przesadam:(
 
reklama
Moim zdaniem powinnaś wybrać się do psychologa...jak to mówią: wszystko siedzi w naszej głowie..Być może problem wcale nie jest skomplikowany, nie potrzeba długiej terapii i wszystko będzie dobrze w najbliższym czasie...
 
Do góry