reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

500+ tylko dla zaszczepionych na COVID-19?

Bo? Mam chyba prawo o sobie decydować, tak? Na choroby zakaźne jestem zaszczepiona, a tężcem nikogo nie zarazę. To ja umrę jeżeli dojdzie do powikłań, nie ty ;)
Poziom, do jakiego znizasz ta dyskusje swoim tonem wypowiedzi sprawia, ze nie mam ochoty z Toba dyskutowac. Wiec pozwolisz, ze na Twoje "Bo?" nie odpowiem :)
 
reklama
@Marynia88 Z tymi niezaszczepionymi politykami machającymi kijem to nie do końca prawda. Wśród polityków również są antyszczepionkowcy i płaskoziemcy. I to nie oni wpadają na pomysły „loterii” czy „Kijów”. Wielu polityków zaszczepiło się jak tylko pojawiły się w Polsce szczepionki „niewykorzystanymi” dawkami.
@sandyy Dzieje się tak dlatego, że Polacy są zbiorowością ludzi niewykształconych o niewyrobionym poczuciu odpowiedzialności społecznej i po prostu skrajnie samolubnych, gotowych uwierzyć w każdą teorię spiskową.
I nie trzeba być socjologiem, żeby wysnuć taki wniosek. Wystarczy poczytać to forum. Okazuje się, że są kobiety, które nie wiedzą nic o swoim cyklu i o zapłodnieniu. Są takie, które wierzą w gangi podmieniający dzieci na porodówkach. Wiele uważa, że środki farmakologiczne są szkodliwe oprócz tych, które są im akurat potrzebne (na przykład znieczulenie czy botoks) a szczepienia są eksperymentalne i potencjalnie groźne, ale chętnie przyjmą końskie dawki leków stymulując się do IVF. Widać to też na przykładzie maseczek. Ludzie rzucali się na nie, kiedy wierzyli, że ochronią ich przed zakażeniem a zupełnie odrzucili je (jako szmaty i ograniczenie swobód obywatelskich) kiedy okazało się, że maseczka chroni nie ich samych a ludzi wokół.
O ile nasz rząd dał w pandemii popis nieudolności i mataczenia (żenujące statystyki wykonywanych testów, zakup maseczek, respiratory i centralne sterowanie falami) to w kwestii szczepień do kwietnia Polska nie wypadała źle (wyprzedzaliśmy nawet Niemcy). Teraz, kiedy szczepionki są, punkty szczepień są a wyszczepialność leży to rozważane są wszelkie metody perswazji (nie tylko w PL). Gwarantuję, że część „znawców” mimo ryzyka bezpłodności czy innego NOPa zdecydowałaby się zaszczepić dla 500 PLN czy kraty piwa. I ja poniekąd rozumiem walkę o każdego zaszczepionego, choć nie pochwalam takiej formy.
 
Bo? Mam chyba prawo o sobie decydować, tak? Na choroby zakaźne jestem zaszczepiona, a tężcem nikogo nie zarazę. To ja umrę jeżeli dojdzie do powikłań, nie ty ;)
Szczepienie nie do końca jest ochroną indywidualną, cały bajer polega na odporności zbiorowej. Szczepiąc siebie chronisz innych, dokładnie tak jak z maseczką.
Wszyscy szczepimy się na krztusiec i odrę. Odkąd coraz więcej rodziców nie szczepi swoich dzieci, powstają ogniska zakażeń, największe od lat. Chorują również dzieci szczepione, noworodki, osoby starsze, bo szczepienie na odrę nie daje gwarancji że nie zachorujesz, tylko łagodniejszy przebieg. Szczepienie to nie jest jakaś magiczna zapora przed wirusami tylko trening układu odpornościowego. Porównanie do tężca słabe, gdyż choroba przenosi się w inny sposób. Poza tym na tężec jest surowica (gotowe przeciwciała), a na covid i inne choroby wirusowe nie ma.
Też jestem przeciwnikiem tabletek na byle pierdołę, ale szczepienie to szansa na powrót do normalności.
 
Dziecko dostaje? Moje dziecko ma rok i nie dostaje z tego ani grosza. Co by z tym zrobiło, wrzuciło do skarbonki? Program rządowy miał zachęcić DOROSŁYCH do rozmnażania się, powiększenia dzietności. To nie od dzieci zależy, czy przychodzą na świat, tylko od dorosłych. To rodzice dostają świadczenie, nie dzieci.

Dobrze, że lepiej wiesz co myślę.
Moje dziecko też ma roczek, ale pieniądze odkładam na lokatę do banku, by miał lepszy start w dorosłość ;)
To od nas dorosłych zależy, czy przeznaczymy 500+ na dzieci, czy potraktujemy to jako dodatkowy bonus dla naszych wygod.
Nie jestem zaskoczona propozycja 500+ dla zaszczepionych. Chwytają się czego mogą, by jak najwięcej osób zaszczepić.
Osobiście nie jestem zaszczepiona.
Czy zamierzacie szczepić przeciwko COVID swoje maluszki? (od 6 miesiąca)
 
Ostatnia edycja:
@Marynia88 Z tymi niezaszczepionymi politykami machającymi kijem to nie do końca prawda. Wśród polityków również są antyszczepionkowcy i płaskoziemcy. I to nie oni wpadają na pomysły „loterii” czy „Kijów”. Wielu polityków zaszczepiło się jak tylko pojawiły się w Polsce szczepionki „niewykorzystanymi” dawkami.
@sandyy Dzieje się tak dlatego, że Polacy są zbiorowością ludzi niewykształconych o niewyrobionym poczuciu odpowiedzialności społecznej i po prostu skrajnie samolubnych, gotowych uwierzyć w każdą teorię spiskową.
I nie trzeba być socjologiem, żeby wysnuć taki wniosek. Wystarczy poczytać to forum. Okazuje się, że są kobiety, które nie wiedzą nic o swoim cyklu i o zapłodnieniu. Są takie, które wierzą w gangi podmieniający dzieci na porodówkach. Wiele uważa, że środki farmakologiczne są szkodliwe oprócz tych, które są im akurat potrzebne (na przykład znieczulenie czy botoks) a szczepienia są eksperymentalne i potencjalnie groźne, ale chętnie przyjmą końskie dawki leków stymulując się do IVF. Widać to też na przykładzie maseczek. Ludzie rzucali się na nie, kiedy wierzyli, że ochronią ich przed zakażeniem a zupełnie odrzucili je (jako szmaty i ograniczenie swobód obywatelskich) kiedy okazało się, że maseczka chroni nie ich samych a ludzi wokół.
O ile nasz rząd dał w pandemii popis nieudolności i mataczenia (żenujące statystyki wykonywanych testów, zakup maseczek, respiratory i centralne sterowanie falami) to w kwestii szczepień do kwietnia Polska nie wypadała źle (wyprzedzaliśmy nawet Niemcy). Teraz, kiedy szczepionki są, punkty szczepień są a wyszczepialność leży to rozważane są wszelkie metody perswazji (nie tylko w PL). Gwarantuję, że część „znawców” mimo ryzyka bezpłodności czy innego NOPa zdecydowałaby się zaszczepić dla 500 PLN czy kraty piwa. I ja poniekąd rozumiem walkę o każdego zaszczepionego, choć nie pochwalam takiej formy.
A ty jak Zwykle uogólniasz. Każdy kto nie chce się szczepić wierzy w teorie spiskowe i jest plaskoziemcem, w dodatku jest niewykształcony.
Nie rozumiesz, że ktoś bardziej boi się szczepionki od choroby, dla ciebie to jest trudne do pojęcia, bo masz tylko i wyłącznie swoje racje. Ja nie chodzę i nie krzyczę po co się szczepicie, róbcie to jeżeli chcecie. .
Z tobą nie ma możliwość merytorycznej rozmowy, bo z góry uważasz takich jak ja za głupszych od siebie.
Porównanie do tężca słabe, gdyż choroba przenosi się w inny sposób.
Ja nie porównywałam tężca, tylko akurat na niego się nie szczepiłam, więc nie rozumiem oburzenia tamtej pani, bo nikogo tym nie zarażę. Napisałam tylko, że nie szczepiłam się odkąd moglam sama podejmować decyzje, a wszyscy wiemy, że na 19 lat jest to właśnie szczepionka przeciw tężcowi.


Czy zamierzacie szczepić przeciwko COVID swoje maluszki? (od 6 miesiąca
Dla mnie to jest nieporozumienie.
 
Czy zamierzacie szczepić przeciwko COVID swoje maluszki? (od 6 miesiąca)
Nie zamierzam. Kalendarz szczepień w pierwszym roku życia jest według mnie wystarczająco zapchany. Ogólnie te szczepienia i sam covid to dla mnie ciężki temat. Mam 3 miesięczną córkę i dwuletniego syna - obawiam się jak ich organizmy zareagują na szczepionke ale obawiam się też korony🤷🏻 kurcze naprawde duża odpowiedzialność ciąży na Nas rodzicach. Sama się nie zaszczepiłam bo karmię piersią i tak naprawdę nie wiem jakie miałoby to działanie na córeczkę a z drugiej strony obawiam się że może przez to że się nie szczepiłam pozbawiam córeczkę jakieś odporności na to cholerstwo...oszaleć można.
 
reklama
Moje dziecko też ma roczek, ale pieniądze odkładam na lokatę do banku, by miał lepszy start w dorosłość ;)
To od nas dorosłych zależy, czy przeznaczymy 500+ na dzieci, czy potraktujemy to jako dodatkowy bonus dla naszych wygod.
Nie jestem zaskoczona propozycja 500+ dla zaszczepionych. Chwytają się czego mogą, by jak najwięcej osób zaszczepić.
Osobiście nie jestem zaszczepiona.
Czy zamierzacie szczepić przeciwko COVID swoje maluszki? (od 6 miesiąca)
Tak, jeśli tylko neurolog wyrazi zgodę to zaszczepie obydwoje dzieci na covid i czekam z niecierpliwością na tą możliwość.
Aczkolwiek moje najmłodsze ma już przeszło 2 lata
Co do 500 +... Przeznaczam całkowicie na dzieci. 1h rehabilitacji kosztuje średnio 150pln. Wizyta u specjalisty ok 200. Pomnożyć razy 2 dzieci to kropla w miesięcznym budżecie.
 
Do góry