reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

6 tygodniowe dziecko nie śpi w dzień

Editt9

Początkująca w BB
Dołączył(a)
22 Kwiecień 2014
Postów
27
Witam i proszę o radę. Moja córeczka nie śpi w dzień y. Nie mam pojęcia co jest powodem. Jak obudzi się o 8.00 rano to nie śpi do 18.00. Czasem góra pół godziny prześpi ale muszę ją kołysać lub nosić. Czasem zaśnie przy karmieniu ale na 10 minut i znów płacz. Nie mogę odejść od niej bo też od razu krzyczy. Jest nakramiona, przebrana, dostaje herbatki z kopru , cisza jest w domu. Nie potrafię nic w domu zrobić bo ciągły płacz a nie ma mi kto pomóc bo mąż w pracy i wraca ok. 19.00 to czasem mała już śpi. W nocy budzi się co 3 godziny ale po zjedzeniu od razu zasypia i jest spokojna. Pomocy bo już nie wiem co robić czy ona może być ciagle głodna? Karmię mlekiem modyfikowanym i swoim ale mniej. Pozdrawiam
 
reklama
Witaj Editt9,ja miałam podobna sytuacje z moim synkiem. Płakał całymi dniami a wręcz sie darł. Tez był nakarmiony, czysta pieluszka, herbatki, i wszystkie sposoby na pozbycie sie kolek lecz nic nie pomagało. Po wizycie u 4 lekarzy w końcu natrafiłam na lekarke, która zauważyła,ze moje małe szczęście ma "uwięziony nerw" kaza jechać do osteopsty i co sie okazało on miał nerw uwięziony w części ledzwiowej a także i szyjnej. Po pierwszej wizycie moje dziecko zmieniło sie o 180 stopni. Nie płacze już tyle śpi ładnie w dzien i o dziwo kolki już nie są tak często. Sprawdź może i Twoje dziecko tez tak ma. Pozdrawiam i życzę dużo siły i cierpliwości bo wiem że Ci jest potrzebne :-)
 
Jak bym czytala o swojej córce. Moja mała też nie spała w dzień. Ucinala sobie co najwyżej krotkie drzemki. Na szczęście w nocy budziła mi się max 2 razy (karmię piersią). Jak miala ok 2,5 miesiąca zaczeła mi przesypiać w dzień ciągiem aż 3 godziny. W końcu mogę coś zrobić w domu. Kupiliśmy jej duży, automatyczny bujak. Teraz jak zczyna zasypaic to owijam ja w kocyk, chwile noszę, wyczuwam moment gdy już spi i .... ostroznie klade do bujaka :)
 
Editt9 - potrafią nam te dzieci piekło zafundować :tak: Ja przerobiłam wszystkie tematy związane z krzykiem dziecka (poza kolką, dzięki Bogu!!!). Jeżeli chodzi o to spanie w dzień to jest zmora. Nasza córka jak przyjechała ze szpitala, to wszyscy obiecywali, że będzie spać 20h na dobę a ona spała tylko w nocy a w dzień cyrki i drzemki jak u ciebie :dry: no szlag człowiek na miejscu trafiał jak odłożona do łóżeczka budziła się po 10 minutach. Nawet sikać czasem nie miałam kiedy bo wisiała na mnie cały czas!!! i płakała oczywiście.

- Po pierwsze konsekwentne usypianie w ciągu dnia, jak zorientowałam się że muszę tak robić to było mi dużo łatwiej. Dawałam jej za dużo bodźców wtedy, kiedy powinnam ją już wyciszyć. Bo myślałam, że ona zaśnie ot tak, byle gdzie, sama z siebie... No po prostu nie wiedziałam, że nawet w dzień trzeba usypiać.
Cyc, zabawa, zaczyna marudzić to brałam na ręce i bujałam do znudzenia aż zaśnie. Wrzasku było co nie miara ale jak się obudziła to była super i do życia. (zaznaczam, że dziecko bezsmoczkowe stąd więcej u nas awantur niż w innych domach).
- I przede wszystkim UNIKAJ ciszy, niech coś gra! Puść radio, choć unikaj TV - dzieci bardzo absorbuje ale też mocno rozdrażnia.
- do usypiania puść kołysanki https://www.youtube.com/watch?v=lzXGQ8g7fpY albo delikatnie w tle suszarkę (też jest na YT), jeżeli młoda zasypia przy cycu to korzystaj, kładź się z nią na łóżku i niech poje do uśpienia a później UCIEKAJ :tak:
- odłóż dziecko do bujaka albo na matę w kuchni (uważaj na bezpieczeństwo) i narób pozytywnego hałasu przy gotowaniu - mikser albo wentylacja uspokaja dziecko i pozwala skupić się na innych rzeczach np. zabawie
- spaceruj - polecam chustę, na tym etapie 5 minut w chuście i gwarantuję ci, że dziecko zaśnie. Nie zrażaj się jeżeli krzyczy przy motaniu (chyba że wrzeszczy) marudzenie jest dopuszczalne. Czasem trzeba przy motaniu już spacerować albo się bujać :cool2: a później przejdź się kilka razy po pokoju albo od razu wyjdź na dwór, energiczne kroki i będzie lulu :tak:
- do usypiania polecam bujanie góra-dół na piłce fitness

Najgorzej jest popołudniu bo dziecko coraz bardziej zmęczone i coraz trudniej mu zasnąć. Wypracuj rytuały nie tylko wieczorne ale i na cały dzień. Maluch musi skumać co się wokół niego dzieje. Wieczorem kąpiel zawsze o tej samej porze, cyc i spanie. W ciągu dnia może być podobnie. Jak usypiasz to idź zawsze do tego samego pokoju, niech zawsze patrzy na tą samą ścianę i bujaj. W końcu z nudów padnie a w dzień spać musi. Choćby te drzemki po 15 minut. Idź na spacer zawsze o tej samej porze.

Moja córka ma teraz prawie 4 miesiące i już jesteśmy na etapie, że spanie w dzień jest super i jest go sporo. Wszystko trzeba przetrwać...

Aha i nie daj sobie wkręcić, że dziecko głodne - mnie też próbowali!!! Waż, jeżeli ładnie tyje to dostaje właściwe ilości, a płacze nie dlatego że głodna tylko dlatego że ma potrzebę bliskości. Pamiętaj o jednym, córeczka była w twoim brzuszku 9 miesięcy!!! Miała cię cały czas dla siebie, ciepło, ciemno i przyjemnie. A na zewnątrz jest chłodno, światło świeci, czasem coś pachnie brzydko, czasem coś nieprzyjemnie wygląda albo dźwięczy... świat stał się taki wielki i ona musi z tym sobie poradzić!!! Daj jej czas i bądź blisko. Nie ważne, że pranie nie wyprane a obiad gotujesz o 20, nie ważne. Noś, tul, bujaj i całuj, bo za chwilę ona urośnie i powie "Ej, mamo weź nie całuj mnie, to obciach" :blink: Ja też przez pierwsze dwa miesiące nic praktycznie w domu nie robiłam albo wszystko w biegu na tych 15minutowych drzemkach :shocked2: ech jak sobie przypomnę!!! Dobrze, że te nasze dzieci jednak się zmieniają :-D Głowa do góry, cyc do przodu i z nadzieją patrz w przyszłość a tymczasem życzę spokojnej nocki. I CIESZ SIĘ ŻE NOCE PRZESYPIA TAK ŁADNIE :cool2::cool2::cool2:


Chyba tyle rad, młodej mamy dla młodej mamy. Może inne mamy też coś ciekawego podpowiedzą ;-)
 
Witam , miałam podobny problem , ryki na okrągło prawie 2 mieś... i przypadkiem trafiłam najpierw w tv na pare odcinków Zaklinaczki dzieci z Tracy Hogg, potem urzeczone efektami jej metod przeczytrałam obie ksiązki Jezyk niemowlat i zaklinaczke dzieci i dopiero zrozumiałam potrzeby i fizjologie , biorytm swojego dziecka. Stas materaz ponad 1, 5 roku ( wiec przeczytałam tez jęyk dwulatka;-) i jest cudownym dzieckiem. Od3-4 mies zasypia samodzielnie, jest pogodnyi b odważny, spi w dzień, i w nocy, mimo małej ilości zębów już dość dobrze je . Polecam jej podejście bo jest bezstresowe dla malucha, choc bb wymagające od mamy i rodziny- trzeba dostosowac sie do biorytmu, ale dzieki temu znasz dziecko do kwadransa, masz czas dla siebie i brak wrzasków. POLECAM. Pewnie twoje maleństwo ma za duzo atrakcji a za mało czasu na wyciszenie sie . Nie mieściło mi sie w głowie że aż takie potrzeby mają niemowlaki, ale zrozumienie przyszło z momoca , mimo kolek , refluksu , małozuchwia , wywrzeszczanej przepukliny pepkowej- wkrótce udało nam sie miec uregulowany dzień i spokój i radość,
powodzenia
 
Dziękuję dziewczynki za porady :) Dopiero odpisuję bo nawet nie miałam czasu przy małej ;) Już jest trochę lepiej. Byliśmy u lekarza i powodem płaczu był wzdęty brzuszek. Miała podawne krople Bio Gaya i Debridat w zawiesinie. Troszkę było lepiej ale zauważyłam że tak jak radziła s. michalina :) pomogła suszarka:-)A co do wagi to ma bardzo dobrą wagę. Przytyła 1kg na miesiąc. Teraz ma 2, 5 miesiąca i waży 5800 g :) i widzę, że właśnie nie chodzi o jedzenie tylko o towarzystwo ;) Gdy ktoś przy niej jest to od razu się uspokaja :tak: Staram się też żeby nie miała tak dużo bodźców za dnia bo póżniej te emocje powodują problem z zaśnięciem. A co do bujaka to chyba też kupię bo kołysanki włączone i zostawiona przy nich sama zaspokajają jej uwagę tylko na 2 minuty. Macie rację moim błędem jest chyba to że zasypia o różnych porach i nie ma stałych rytuałów. Dziękuję serdecznie wszystkim za rady
 
Dziękuję :) No moja mała też jest dzieckiem bezsmoczkowym ;-) i smoczek wypluty za każdym razem ;-) a wiem ,że często by ją fajnie uspokoił bo przy butelce się bardzo uspokaja :-) Pozdrawiam serdecznie
 
s michalina, -odsyłam do wątków - samodzielne zasypianie i niespokojne pięciomiesięczne niemowle, gdzie sie powywnetrzałam. mysle że znajdziesz tam co nie co na ten temat:-) . Warto zauwazyć że technike PP stosuje sie dopiero po3 miesiącu, wczesniej obowiązuje wyciszenie w bliskości i odłożenie i tyle w odpowiednio poznanym biorytmie własnego dziecka, a nie było to łatwe dla mnie bez ksiązki.., Często mówię, że ciąża trwa ok " rok"- 9 mieś w brzuchu i 3 w bliskości juz na tym swiecie- dopiero wtedy maluch zaczyna mieć prawo i możliwośc przystosowywania sie do samodzielności i odrebności.
pzdr
 
reklama
Tracy Hogg to treserka dzieci :/ jak słucham niektóre rzeczy, jakie gada to zastanawiam się dlaczego stała się taka popularna. Co to znaczy zaklinaczka? A dziecko to jest koniem, że trzeba je zaklinać? :no: Dziecko płacze kiedy jest mu źle, to jedyna forma komunikacji z nami. Jeśli będziemy konsekwentni a nie będziemy kierować się bliskością dziecko będzie czuło się odrzucone - jak można płaczące dziecko, które potrzebuje bliskości odkładać do łóżeczka, aż padnie ze zmęczenia? Wychowanie dzieci kosztuje, niestety, ale jest to inwestycja w przyszłość. Jeśli będziemy ignorować potrzeby dziecka i go tresować, to tak samo jakbyśmy powiedzieli "Twoje potrzeby nie są dla mnie ważne radź sobie sam". Dziecko może mieć złe dni, może mieć skoki rozwojowe - jest małym człowieczkiem który nie potrafi się odnaleźć w tej rzeczywistości. Potrzeba czasu i ogromnych pokładów cierpliwości i miłości, a z książek w zamian za treserkę polecam choćby książkę Rodzicielstwa Bliskości "Dziecko z bliska" A. Stein
 
Do góry