reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.

Wspomniałaś o alkoholu. Nie wiem kto w ten alkohol wszedł, ale chyba nie Ty skoro byłaś w ciąży. Związek z osobą uzależniona to nie jest taki pikuś i tak, zdecydowanie powinno się być wtedy pod opieką terapeuty.
To żaden wstyd. Ja sobie nie wyobrażam życia bez terapii, a mam haj lajf który niesamowicie doceniam leżąc kolejny dzień w szpitalu
 
reklama
Miałam się już nie odzywać, ale skoro znów wracasz do mojej osoby tym bardziej, że nie "lubisz w dyskusję z toksycznymi osobami". Chyba Cię boli, że ktoś Ci napisał prawdę.
To nie ja stwierdziłam, że Twój związek jest beznadziejny. Sama tak napisałaś. Zdjęcie na dowód. Ja tylko zapytałam po co w takim razie w nim jesteś.
Oj oj znowu ty. Napisz o sobie, chętnie pooceniamy
 
Rozumiem, dlatego piszę Ci abyś odświeżyła temat za jakiś czas, zobaczysz, że zmieni zdanie bo synek już podrósł, więc wieczory mogą być znowu Wasze, znowu dostanie więcej ciepła od Ciebie , znowu więcej czasu razem będziecie spędzać to już będzie jak sprzed okresu ciąży, nie do końca to samo ale małymi kroczkami do przodu aż zrobicie wielki krok naprzód ! Dobrze,że wyluzowałaś na razie z tym tematem, wróć do tego tematu za jakiś czas :) . Będzie dobrze. Kochajcie się i szanujcie się nawzajem 😘
Myślę że wszystko jest na dobrej drodze :) dziękuję za ten komentarz
 
Wspomniałaś o alkoholu. Nie wiem kto w ten alkohol wszedł, ale chyba nie Ty skoro byłaś w ciąży. Związek z osobą uzależniona to nie jest taki pikuś i tak, zdecydowanie powinno się być wtedy pod opieką terapeuty.
To żaden wstyd. Ja sobie nie wyobrażam życia bez terapii, a mam haj lajf który niesamowicie doceniam leżąc kolejny dzień w szpitalu
Ależ ja się nie wstydzę, absolutnie.
 
Uwierz mi, że były tu takie ananasy na forum,że po prostu jak ktoś siedzi tutaj dłużej i widzi co kto pisze to się za głowę łapie i wcale a wcale się nie dziwie ;) Może trochę źle napisałaś gdzieś w swojej wypowiedzi zdanie jakieś i stąd ta cała drama 🤦‍♀️
No chyba właśnie trafiłam na dwa takie kwiatki :)
 
Wspomniałaś o alkoholu. Nie wiem kto w ten alkohol wszedł, ale chyba nie Ty skoro byłaś w ciąży. Związek z osobą uzależniona to nie jest taki pikuś i tak, zdecydowanie powinno się być wtedy pod opieką terapeuty.
To żaden wstyd. Ja sobie nie wyobrażam życia bez terapii, a mam haj lajf który niesamowicie doceniam leżąc kolejny dzień w szpitalu
Teraz terapie są bardzo "modne"...
 
Oj oj znowu ty. Napisz o sobie, chętnie pooceniamy
Jakoś straciłam ochotę. Napisałam Ci, że jestem w podobnej sytuacji. Nie zadałaś mi żadnego pytania. Za to zaczął się atak i oskarżenia. Nawet jak się pożegnałam, nie mogłaś odpuścić. Więc wnioskuje, że coś co napisałem Cię dotknęło. Widocznie prawda w oczy kole...

Poza tym, nie widzę potrzeby opowiadać o sobie publicznie.

A jak coś do mnie masz (albo osoby, które wysyłały Ci wiadomości) to zapraszam na priv. Chętnie posłucham kto i co do mnie ma. Śmiało, odwagi!
 
reklama
Jakoś straciłam ochotę. Napisałam Ci, że jestem w podobnej sytuacji. Nie zadałaś mi żadnego pytania. Za to zaczął się atak i oskarżenia. Nawet jak się pożegnałam, nie mogłaś odpuścić. Więc wnioskuje, że coś co napisałem Cię dotknęło. Widocznie prawda w oczy kole...

Poza tym, nie widzę potrzeby opowiadać o sobie publicznie.

A jak coś do mnie masz (albo osoby, które wysyłały Ci wiadomości) to zapraszam na priv. Chętnie posłucham kto i co do mnie ma. Śmiało, odwagi!
Nie Kuś.
 
Do góry