reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

a jak rozwiazac taaaki problem:(

kasiorka

Początkująca w BB
Dołączył(a)
13 Październik 2005
Postów
25
Miasto
warszawa
witajcie!! Jest mi bardzo milo, że udało mi się znaleźć taką fantastyczną stronkę. Myślę, że w przyszłości bede mogła dzielić się z WAMI radościami, teraz niestety mam jednak wielki probllem. Mam chlopaka z Ktorym jest od ponad 3 lat, jednak w tym czasie okolo 1,5 raku temu rozsalismy sie na 3 miesiace. W ostanim czasie zaczelo sie dziać miedzy nami źle, niewiedzialam czy to jest spowodowane, w koncu chlopak powiedzial mi na czym rzecz. Otoż dowiedzialam sie ze ze w czasie kiedy nie bylismy razem On przespal się z dizewczyną ktorą znal z widzenia, jak poweidzial to byla jednorazowa przygoda. dziewczyna ta odezwala zie do niego po roku czasu i powiedziala ze jest ma dziecko ktore jest jego. Sprawa jest o tyle dziwna, nidgy wczesniej sie nie odezwa. pozatym ta fatalna noc wydrzyla sie pod koniec czerwca 2004 a dzieco urodzilo sie 17 lutego 2005. dziewczyna ta spotakala sie z moim chlopakiem raz i chciala pozyczyc od niego pieniadze, mowila ze jest jest ciezko itp. moj chlopak powiedzial ze jesli to jest jego dziecko to ok, ale musi miec pewnosc wiec zaproponowal zrobienie testow dna, na to dziewczyna sie obuzyla, powiedzaila ze w takim razie nic od niego niechce, ze da sobie rade itp. najgorsze w tym wszystkim jest to ze moj chlopak nie zna danych tej dziewczyny wie jedynie skad pochodzi, ze nie mieszka juz w wynajmowanym mieszkaniu, nie ma mozliwosci skontakowania sie z nia bo ma tylko telefon, z ktorego dzwonila a ktory jest caly czas wylaczony. oczywiscie nie widzial rozniez dziecka. Co zrobic w takiej sytuacji?? mielismy juz konkretne plany, zareczyny slub, a cala ta historia wszystko skomplikowala, bo skoro isteje mozliwosc ze ma dziecko.... Jestemy w tym momenci calkowicie bezradni, niewiemy co robic, owszem mozemy czekac ale jak dlugo??? pomozcie jesli macie jakis pomysl. bede stokrotnie wdzieczna.
 
reklama
Z wyliczenia wynika, że poród nastąpił pod koniec ósmego miesiąca ciąży. Wniosek z tego taki: albo dziecko urodziło się miesiąc przed terminem, albo dziewczyna chce go wrobić.
Twój chłopak zachował się ok chcąć ponieść odpowiedzialność za swój czyn i nie dziwię się, że chce zrobić testy. Z tego co piszesz to była przygodna znajomośc.
Może dziewczyna wystraszyła się testów, bo wie, że to nie jego dziecko? I nie chce mieć z nim do czynienia.
Sadzę, że powinniście to dokładnie przemyśleć. Nie rozstawajcie się pochopnie!
Nawet jeśli to dziecko jestTwojego chłopaka i zechce on brać udział w jego wychowaniu to nie znaczy, że musi żenić się z tamtą kobietą.
Musicie to dobrze sprawdzić, ale wydaje mi się, że cała sprawa z dzieckiem jest podejrzana.
Pozdrawiam.
 
dziekuje serdecznie za odpowiedz, znaczy ona dla mnie bardzo duzo, bo nie mam z kim o tym porozmawiac, nie mam z kim podzielic sie wsoim problemem, bo je sie powiedziec o tym znajomym bo wiem ze beda mnie przekonywac zeby to wszystko rzucic, albo beda mieli okazje do potępienia miojego chlopaka..
Mysle, mysle calymi dniami otym mysle... na poczatku bylam w takim szoku jak sie o tym dowiedzialam ze zrobilo mi sie slabo, z drugiej strony nie chce sie rozstawiac, ale nie jestem pewna czy bede w stanie z tym zyc... w sumie wszystko sie wydarzylo jak nie bylismy razem...ale zal zostanie chyba do jeszcze dlugo dlugo... A znajomosc byla rzeczywiscie przegodna, oni znali sie wczesniej byli tylko znajomymi po dlugim czasie braku miedzy nimi kontaku ona zadzwonila, spotkali sie, piwo i dogodna sytuacja i.... stalo sie. niewiem jak mozna wyjasnic ta sprawe, chlopak nie chce wyrzec sie odpowiedzialnosci za dziecko jesli jest jego, ale On nie masz szans tego sprwdzenia, nie widzial dziecka, nie moze sie z nia skontakowac, pozosatje tylko czekac, ale jak dlugo?? Ona odezwala sie do niego tylko dwa razy, najprawdopodobniej w momntach kiedy rzeczywisciejest jej zle, pierwszy raz w maju kiedy mu powiedzial o dziecku a drugi na poczatku wrzesnia. Musze dodac ze na pocztaku znajomosci powiedizala mojemu chlopakowi zejest rozwodka, ale czy mozna w to wierzyc i jaka jest jej sytuacja prawna niewiadomo. Teraz mamy zwiazane rece bo nie wiemy dokladnie nic o tej dziewczynie, nie widadomo czy dziecko wogole istnieje. jak to sprwdzic??
 
moze to dziwnie zabrzmi, ale jesli twoj chlopak tego dziecka nawet nie widzial, nie ma pewnosci, ze istnieje, a nie mozecie ustalic w zaden sposob danych dziewczyny, ja bym chyba przestala o tym myslec i skoncentrowala sie na wspolnej przyszlosci. jak pisala sasanka sprawa jest dziwna co najmniej - mysle, ze gdyby rzeczywscie to dziecko raz: istnialo, dwa: bylo twojego chlopaka to ona by nie odpuscila tak latwo. mialaby szanse wyciagniecia chocby pieniedzy,a raczej wyegzekwowania ich, i zadne testy czy sprawa sadowa nie bylyby jej straszne. a tak.. moze liczyla na to, ze twoj facet wystraszy sie i natychmiast da jej pieniadze? nie pytajac o dziecko, nie domagajac sie potweirdzenia ojcostwa. zachowal sie dojrzale, a to dobrze o nim swiadczy. dbaj o niego, pilnuj, zeby znow nie wplatal sie w taka historie i zapomnijcie o tym wszystkim. no chyba, ze ustalicie miejsce pobytu dziewczyny - wtedy dowiedzcie sie wszystkiego, zrobcie testy - i nawet, jesli to jego dziecko uwazam, ze mozecie sprobowac byc razem.
 
Dla mnie to podejrzana historia, bo gdybym ja była w ciąży i miała rzeczywiście trudną sytuację, to zgodziłabym się na te testy a nie unosiła dumą, bo w końcu chodziłoby nie o mnie, tylko o dziecko i jego przyszłość. Wydaje mi się, że to była zwykła podpucha, choć oczywiście to tylko moje przypuszczenia. Twój chłopak ma prawo wymagać takich testów, tym bardziej jeśłi to była tylko przygodna znajomość. No i nie przekreślałabym Waszej wspólnej przyszłości, tym bardziej, że Ty chcesz być z nim i wygląda na to, że on z Tobą też. A jeśli się dziewczyna jeszcze odezwie, to nie popuszczajcie, tylko doprowadźcie sprawę do końca, to znaczy do całkowitego wyjaśnienia sytuacji. Jeśli się nie odezwie - to chyba należy przypuszczać, że poprostu chciała go wrobić, mówiąc brzydko.
Życzę Wam powodzenia
nikita
 
a moze on sie w nim poprostu zakochala i kiedy dowiedziala sie o waszych planach postanowila namieszac??? Mysle ze koniecznie musicie znalesc laske i wyjasnic cala sprawe.Zastanow sie dobrze czy potrafisz tak naprawde wybaczyc mu ta sytuacje.wydaje mi ze tak do konca teraz nie potrafisz mu wybaczyc.Pomysl zanim sie pobierzecie bo pozniej odbije sie to na waszym malzenstwie.Zycze wam szczescia i oby cala sytuacja okazala sie totalnym klamstwem
 
dziekuje za Wasze odpowiedzi...
Na pytanie czy ona sie zakochala jest prosta odpowiedz. NIE. Ona nic nie wiedziala o naszych planach, a z moim chlopakiem id momnetu fatalnej nocy niee miala kontaktu, nie telefonawoli do siebie, ani sie nie widywali. Tak jak pisalam odezwala sie dopiero w maju tego roku czyli jak dziecko mialo juz 3 miesiące, teraz dizecko ma 8 miesięcy. Nie odezwala sie rowniez w czasie ciązy i to jest dla mnie najbardziej dziwne, bo skoro teraz mowi ze teo Jego dziecko musiala tak tez myslec wczesniej. Mysle ze cos ją blokuje tylko niewiem co??? Byc może wczesniej byla w jakims zwiazku, ktory teraz sie rozpada, a moze nie byla rozwodką a z tego co wiem wtedy dziecko jest męża matki... Cala sytuacja mnie paraliżuje... i chyba troche w tym prawdy ze narazie nie potrafie wybaczyc tego chlopakowi, mimo ze nie bylismy wtedy razem. Jest mi z tym wszystkim bardzo źle, niewiem jak mam dalej planowac swoje zycie. Nieiwem tez jak to wszystko wyjaśniac, co mozemy zrobic, jak znaleźć ta dziewczyne. sytuacja jest na tyle delikatna ze nawet jesli ja znajdziemy, to jak mozna ja zmusic do zrobienia testow, nie ma jak, pozatym jak chlopak bedzie chcial od niej czegokowiek na silę moze podac go do sądu o nękanie, albo BOG wie co jeszcze wymyslec.
 
zgadza sie - nie mozecie jej zmusic do zrobienia testy dna -ale bez tego absolutnie nie dawajcie zadnych pieniedzy - bo na jakiej podstawie ? jak bedzie dziewczynie zalezalo to wystapi do sadu o alimenty - a wtedy twoj chlopak moze domagac sie prawnie udowodnienia ze jest ojcem - czyli testow ;) wystarczy przeczekac;

pozostaje jeszcze sprawa waszej przyszlosci - musisz byc pewna ze potrafisz mu przebaczyc i z tym zyc; to wszystko stalo sie podczas rozpadu waszego zwiazku wiec niby ok. ale czy ty tak tez uwazasz ? jak tak - to pewnie mozecie byc razem :) dziecko innej kobiety moze troche skomplikowac sprawe ale jak bedziecie sie razem wspierac to dacie rade
 
a po pierwsze jakby to bylo jego dziecko to by ona go szybciej odnalazla lub skontaktowala sie z nim
juz w czasie trwania ciazy a nie jak juz dziecko sie urodzilo
i mysle ze to nie dziecko twojego chlopaka i nie traccie czasu na gdybania tylko dalej z tymi zareczynami ;)
 
reklama
jesli chodzi o testy DNA........to to nie takie proste,wiem bo moja przyjaciolka przez to przeszla miesiac temu
a wiec jesli on chce sie przekonac czy jest ojcem to z walsniej kieszeni musi pokryc koszty badan a wachaja sie one od 3- 5 ty.zl
jesli on nie pracuje wtedy te badania musi pokryc matka dziecka (jesli pracuje)
 
Do góry