reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

A może są jakieś mamusie lub przyszłe mamusie z Legnicy??

Xmamuska dzięki za opinie.. Mam podobne zdanie.. z jednej strony sala prywatna daje swego rodzaju swobodę ot choćby by swobodnie pobyć z najbliższymi ale na sali ogólnej znów tak jak mówisz można z kimś porozmawiać czy choćby liczyć na siebie podczas codziennej toalety..
Hmm.. sama nie wiem co mam z tym zrobić.. niby spełniamy warunki by otrzymać salę prywatną.. ale może faktycznie lepsza będzie ogólna.. Całe szczęście mam jeszcze dwa miesiące na myślenie..;-)
 
reklama
znów cisza:-(Niuńka a co z tobą się dzieje:confused: Zaczynam się martwić:wściekła/y: Fanti a ty czego się niodzywasz??

Ja mam od wczoraj złe samopoczucie:zawstydzona/y:dzidzia daje mi popalić ciągle się wyciąga aż czasami boli:zawstydzona/y:Uciska na jakiś nerw w kręgosłupie tak że mam jakiś nerwoból w prawym pośladku:-( i to taki ostry że aż chwilami niemoge wytrzymać ani krok w przut ani w tył, ani stać ani usiąść ani się położyć:-(
 
Xmamuska jestem i mam się dobrze, dzieciaki też juz zdrowe...pomału wdrążam sie w bb.:tak::-D

Oj tobie współczuję tych bóli, wiem jakie to męczące i bolące. Sama przechodziłam podobne akcje w ciąży, nieraz to wyłam z bólu...:baffled:
 
no to się ciesze bardzo że dzieci zdrowe i że z tobą wszystko ok:-) żeś się pewnie umordowała tymi chorubskami:-( współczuje ci :tak: Ale całe szczęście już wszystko wpożądku:-) Cieszę się

 
Kurcze niuńka widząć twoje zdięcie wydaje mi się że znam cię z widzenia:-) Jak możesz to wstaw jakieś zdięcie tak abym mogła się przyjżeć:tak:Jeśli oczywićsie masz taką ochotę;-)
 
Xmamuska z tymi chorobami to był istny sajgon...jedno zdrowiało drugie łapało od pierwszego i gdy wydawało sie że to pierwsze zdrowe to znów łapało i tak w koło. Najgorzej przeżywałam zapalenie krtani u Adaśka...te dusznosci...:szok::szok::szok::szok:

A zdjęcie postaram się jutro jakies wlepić, może i ty sie pokazesz:tak::tak::tak:
 
No właśnie tak to jest z dwójką dzieci i tego się bardzo obawiam:-( Czekam z niecierpliwością na zdięcie i poszukam czy mam jakieś wyjściowe na kompie to również wkleje:-):-p
Pozdrawiam
 
Powiem tak...Paula chodzi do przedszkola a w przedszkolu to wiadomo wieksza podatnosć na choroby. W tamtym roku to bywało ze połowe miesiąca siedziała w domu bo chora...do momentu aż zaszczepiłam ja przeciwko grypie! Przestała całkowicie chorować, nawet wtedy gdy my w domy wszyscy chorzy ona łapała tylko lekkie przeziebiuenie i nic więcej.. W środe jade szczepić obydwoje i mam nadzieje ze też coś to da. Miałam wczesniej szczepić alechoroby.....

Jeśli twoja Sandrunia mało choruje i nie chodzi do przedszkola to bez obaw...będzie dobrze!!!
 
reklama
Hej dziewczyny..:-) Jeśli mogę to wyrażę swoje zdanie na temat szczepienia.. Ale najpierw pytanie.. czy Twoje dzieci Niuńka były tylko raz szczepione? No i czy po tych ostatnich przejściach robiłaś im posiewy głównie z gardła? Wydaje mi się to niezbędne przed szczepieniem bo może się okazać, że szczepienie przyniesie odwrotny skutek.. Przepraszam jeśli wyda Wam się to wymądrzaniem się z mojej strony, ale to tylko zboczenie zawodowe (jestem analitykiem medycznym ze specjalnością między innymi z bakteriologii ). A co do kolejnego szczepienia to może się okazać, że dzieci już załapały jakiegoś wirusa, który może być już na tyle zmutowany, że będzie oporny na wiele leków a co za tym idzie szczepienie nie wiele da..:baffled:

A co do Twoich bóli Xmamuska to powiem Ci, że czasem mam coś podobnego tyle, że moja dzidzia łapie się chyba obiema łapkami za nerkę i wtedy podobnie jak Ty nie daje rady zrobić ani jednego kroku.. jednak nie narzekam bo strasznie cieszę się kiedy czuję ruchy dziecka.. Zreszta.. ja tyle lat czekałam na tę ciążę, na ten cudowny czas, że mimo wszelkich ostatnio coraz częstszych niedomagań z powodu odmiennego stanu nadal twierdzę, że mogła bym chodzić w ciąży nawet i dwa lata..;-)
Znów się rozpisałam..
Pozdrawiam Was dziewczyny i głowy do góry..:cool2:
 
Do góry