A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

[Puchatka]

Witajcie Kochane!!!
Śniadanko pojedzone obiadek sie gotuje to zerkam co tam u Was
Mufka gratulacje wiedziałam że dasz radę ładnej opalenizny życzę:-)
Izabelko szkoda że @ akurat w takim momencie ale chyba u Ciebie to raczej oczekiwana była:-) miłego dnia i buziołek dla Oskarka:-)
cloe mam nadzieje że mąz dzisiaj grzeczniejszy i mniej denerwuje Ciebie i fasolkę miłego dnia i buziaki dla Julci:-)
Asiu oby dzisiejsza noc minęla Ci lepiej niż poprzednia Jak tam zdrówko Natalki?? Buzaiki dla was obu:-)
Ewciu jak mija weekendzik?? oby Twój męzuś grzeczniejszy bo na naszych wczoraj padł jakis wirus;-) Buziołek dla Synusia:-)
Ilonko jeszcze dzień przed samym ślubem egzaminek jakiś Kurcze jak Ty zjadziesz czas ja dzien przed to nawet nie miałam siły i czasu podrapać się po tyłku zreszta nie wiem jak tam u Was ze zwyczajami ale u mnie jeszcze w piątek było tłuczenie butelek i normalnie imprezka :-)
Wagnies może kiedyś się skusze i dziekuje za zaproszenie:-) na małe przypalonko pomagaja okłady z maślanki
Gosiu i jak tam męzuś sie stesknił czy całkiem sobie u Ciebie przekopał?? Miłego dnia:-)
Kiniusia dalej trzymam kciuki może jednak cosik tam sie kluje :-)
Meggie no to faktycznie troche cięzkich dni za Tobą :-(wysyłam ciepłe myśli :-)
NieSamowita czyżbys odsypiała nocne szaleństwa
Ivi skoro Twoja sunia tak niechetna dzieciom to jak sobie z tym poradzisz jakby u Ciebie zawitała fasolka?? Miłego dnia
Bastraa co tam u Ciebie słychać?? :-)
Ataata pomachaj chociaż do nas niech wiemy że jesteś a poza tym kolejny dzionek sie zacząl czyli zawsze jeden mniej do rozpakowania:-):-)
sreberko machanko:-)
kajda:-)

Chciałam sie Wam jeszcze pochwalic że przez cały tydzień mojemu piesiowi zdarzyło sie zsiusiac w domku tylko 3razy kupki nie było ani jednej poza tym jak chce wyjśc to siada pod drzwami i piszczy tego się nauczył i to moge uznac za sukces a dla równowagii porażka bo nadal nie potrafimy go oduczyc spania w łózku:-(

 

[Ataata]

Puchatko jestem, jestem i macham;-)
Tylko jakoś i weny i nastroju i wszystkiego brak...

No widzisz psina robi postępy:-) a z tym spaniem, to mam nadzieje, że to kwestia czasu i oduczy sie spania razem z wami w łóżku;-)

 

[Puchatka]

Ataata myśle ze z tym spaniem to będzie duzo trudniej bo dopóki sie nie potrafił wspiąc na łózko to ja go odkładałam na jego posłanko i on w końcu zasypiał u siebie na krócej lub dłużej ale teraz to już mała bestyjka potrafi się wspiąc na kanapę i to po cichutku więc jak spimy to nie wiem kiedy wędruje do naszego łózia a potem to sie budze wczesnym rankiem z psem nad głową bo on nie pakuje się w nogi tylko na poduszki
No a tak poza tym ja Cię rozumiem że wena jakos do pisania nie przychodzi ale tak macham do Ciebie żebys wiedziała że pamietam o Twojej osóbce:-)

 

[Eschenbach]

Meggie glowa do gory i nie poddawaj sie... musicie zakasac rekawy i do dziela ;-) Nastepnym razem na pewno sie uda!

Puchatka to czekam na info kiedy bedziesz w okolicy... a ja sie pryskam caly czas pantenolem bo to mialam w domu...

Ataata pozdrownionka mamusiu! Jak sie czujesz?

 

[Ataata]

Wiem Puchatko wiem, bo zawsze do mnie piszesz;-)
A z psiakiem to faktycznie chyba jednak łatwo nie będzie, bo z tego co piszesz to niezła z niego spryciula mała

wagnies a dziękuje, już taka godzina, że czuje sie nawet nawet. Musze iść coś zjeść bo już dam rade;-)

 

[cloe]

Witam babeczki:-):-) Od nas właśnie pojechali teście . Muszę przyznać że dzień minął całkiem sympatycznie;-)Mój dziś sprawuje się całkiem dobrze a Julcia jakby wygrzeczniała;-)
Nisamowita to macie targ z fajnie niskimi cenami U nas nie ma aż takiej przebitki
Ataata jak tam samopoczucie? Widzę że maluszek daje czadu Mój jeszcze nie czasem nawet zapominam że jestem w ciąży . Teść dziś mi gratuluje a ja się go pytam "Czemuż to?"No zacznie mi brzuszek sterczeć spod spudniczek to już będę pamiętać
Puchatka to mądrala z waszego psa

 

[idarnowska]

Witajcie :-):-):-):-):-):-).
Wróciłam już ze szkoły. Może uda mi się wsiąść następny wpis bez egzaminu . w końcu ślub jest wielkim wydarzeniem życiowym i jak powiedział profesor w moim przypadku może zrobić wyjątek i zaliczyć inaczej.
Wiecie co u nas znowu przeszła burza . Rano była i teraz też.
Wagniesku , Moniko niestety tak już to bywa z ta szkołą a muszę jechać w piątek bo trzeba oddać pracę , wezmę wpis z następnych zaliczeń i dam dziewczyną indeks to mi wpiszą pozostałe .
Sabinko czuje już tą magie i powagę tej chwili .23 czerwca 2007 zbliża sie wielkimi krokami a ja nie mogę się już doczekać tego wszystkiego, tej przysięgi , sukni, gości i wszystkich innych rzeczy .

 

[mufka]

Witam dziewuszki:-)
Właśnie wróciliśmy z półwyspu, zrobiliśmy sobie objazdówkę Władysławowo, Chałupy, Jurata, było supeeeer:-), woda ciepła jak zupa, ponoć 26 stopni (od strony zatoki) bo od strony otwartego morza zawsze zimniejsza.Popływaliśmy katamaranem, bardzo fajna sprawa. Jest jeden minus, otóż spaliłam się jak diabli, wagnies u mnie tez zaraz pójdzie w ruch pantenol. Poza tym to czuję się jakbym miała gorączkę ( pewnie od słońca) i na dofatek brzuchol już boli więc @ przyjdzie dziś, najdalej jutro, juz się z tym pogodziłam, obiecałam sobie że nie będę rozpaczać

isikora trzymam kciuki żeby dało rade zaliczyć bez egzaminu

dziewczynki przepraszam ale na tym kończę , musze poprosić męża żeby mnie porządnie nasmarował bo inaczej zaraz umrę lecę, pozdrawiam bardzo gorąco każdą z Was:-)

 

[Bastra]

Cześć dziewczynki:-):-):-):-)
Miałam zaglądnąć po zakupach wczorajszych ale niestety nie znalazłam czasu :-(. Przepraszam
Zakupki nawet udane zawsze to mała poprawa humoru. Niestety brzuch dalej boli dokładnie jak na @ ale żeby 2 tygodnie bolał? :-szok::-( Jak się wkurzę to dam tą kasę na tego prywatnego gin tylko muszę zadzwonić czy jednak dobrze zrozumiałam cenę. Może faktycznie wizyta kosztuje 70 zł a jeśli jest do tego usg to 75 zł???? Już sama nie wiem zakręcona jestem.
Wczoraj byliśmy z mężusiem na takim festynie wiejskim za Krakowem i jedliśmy pstrągi :-) mniammmmm specjalnie pojechaliśmy żeby spałaszować te rybeczki . Dzisiaj po śniadaniu wybraliśmy się na wycieczkę rowerową i w drodze powrotnej zdychałam. Każdy krawężnik i "trzepnięcie mnie" na rowerze to była mordęga. Normalnie jak kamień w brzuchu:-(. Ale już niedługo i wszystko się wyjaśni. Mam nadzieję.Oczywiście mój mężuś chce bzyku bzyku a ja tak ...chciałabym ale boję się że znów mnie rozboli. Tak źle i tak niedobrze.Ale go baaaaaardzo kocham i on to napewno zrozumie. A zaciskając zęby z bólu to żadna przyjemność. Ale są też plusy rowerków....słoneczko mnie dopadło i plecki opaliło. Ale i tak skóra schodzi po poprzednim opalaniu. Ale się rozpisałam
No to zmykam. A wam jak minął dzień? Mam nadzieję że dobrze. Buziaki

 

[Eschenbach]

Ja wlasnie wrocilam z dzisiejszej wycieczki do Ojcowa.

NieSamowita kurcze to moze ja sie wybiore do Ciebie na zakupy... bo za taka cene to chyba oplaca mi sie z Kraq przyjechac...

Mufka dzis to dopiero mnie uraza ubranie na plecach a do tego cosik mnie poparzylo na nodze i nie wyglada to za dobrze.... a wstreciucha niech szybko mija i do roboty ;-)

Bastra obys szybko dostala sie do lekarza!!! A gdzie sie wybierasz bo ja czegos szukam po tym jak uslyszalam jakie sa terminy.... Witaj w klubie opalonych ;-)

Chcialam Wam wrzucic fotki z Moka ale cosik forum mnie wywala... moze sprobuje za kilka dni...