reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Adopcja zagraniczna

reklama
zastanawialismy sie swojego czasu nad adopcja zagraniczna, aktulanie jest jeden (albo dwa ) osrodek, ktory przeprowadza takie adopcje, Katolickiw Warszawie, dzwonilam tam i uzyskalam takie informacje:
musicie wybrac kraj docelowy, ustalic czy jest on strona konwencji haskiej, jesli jest, to znalezc oa, ktory was przeszkoli i dopilnuje wszelkich formalnych wymogow, potem przesyla sie je do oa w warszawie i dalej idzie przez misisterstwo
jesli nie jest, to jedziesz do kraju docelowego i spelniasz ich warunki, zeby przywiezc dziecko trzeba uzykac zgode na jego staly pobyt
 
tak, jedna kobietka czeka na dzieciaczka z Nepalu, do tej pory wydali juz 40 tys i niestety to raczej nie koniec,
my tez odpuscilismy poniewaz znalezlismy oa story nas przygotuje do adopcji krajowej.
Wy nie chcecie adoptowac z kraju?

ewentualnie, z krajow dawnego bloku wschodzniego, koszty pewnie beda mniejsze, np ukraina
 
Adopcja podyktowana jest nie tyle chęcią posiadania, w naszym wypadku, kolejnego dziecka. Ost dotarło do mnie jak wygląda życie dzieci w sierocincach w Afryce. Chcieliśmy podarować komuś zupełnie inne życie. Ale znowu nie mamy tyle pieniędzy żeby przeznaczyć na to kilkadziesiąt tysięcy..
 
Adopcja podyktowana jest nie tyle chęcią posiadania, w naszym wypadku, kolejnego dziecka. Ost dotarło do mnie jak wygląda życie dzieci w sierocincach w Afryce. Chcieliśmy podarować komuś zupełnie inne życie. Ale znowu nie mamy tyle pieniędzy żeby przeznaczyć na to kilkadziesiąt tysięcy..

Wiem, mnie tez to ruszyło. Albo ten artykuł jak rodzice wyrzucili na ulice rocznego chłopczyka i jakaś kobieta po roku się nim zainteresowała. Roczne dziecko samo na ulicy, żywiło się odpadkami itd.
Ale w większości kraje Afrykańskie bardzo mocno ograniczyły lub wręcz zamknęły adopcje zagraniczne. Także małe szanse na adopcje akurat z tamtąd.
Chyba łatwiej aktualnie z Brazylii lub Kolumbii.
U nas dzieci w dd tez maja kiepsko. I gdy nam dali światło, to staramy się o polskie dziecko. A nie jest teraz łatwo, ponieważ wiele ośrodków odrzuca rodziców z dziećmi biologicznymi. [emoji17]
 
reklama
Do góry