reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

akcesoria do blw, polecane produkty, bezpieczne podawanie

Dołączył(a)
14 Kwiecień 2022
Postów
4
Rodzice! Podzielcie się proszę swoim doświadczeniem z rozszerzaniem diety, czy próbowaliście stosować metodę blw, jakie pokarmy podawaliście jako pierwsze, w jaki sposób kroiliście owoce/warzywa, jakich naczyń używaliście? ?( plastik nie wchodzi w grę bo już dwie miseczki mam połamane). EZPZ jest niestety nie na moja kieszeń. Na allegro jest dużo akcesoriów marki Bi-Bi, znacie? możecie podzielić się opinia na temat silikonowych naczyń? My jesteśmy na początku rozszerzania diety i jestem przerażona , mojemu dziecku prawie nic nie smakuje ;/ Chcę stosować metodę blw, ale boje się zakrztuszenia. Myślę, że Wasze doświadczenia pomogą mi jak i innym rodzicom podjąć decyzję.
 
reklama
Na początku rozszerzania diety metodą BLW nie używałam żadnych naczyń. Wszystkie dania podawałam na tacce od krzesełka. Podobno najlepiej, bo nic nie odwraca uwagi dziecka od jedzenia.

Nie mam pojęcia co to za plastik, skoro przy kontakcie z podłogą mógł się potłuc. Może to jednak były naczynia ceramiczne?
 
Ja mialam zestaw zwykly z lidla plastikowy z takim grubszym jakby polmiekkim spodem, nie slizgala sie miseczka czy talerzyk po tacce/stole. Wsumie nadal uzywam tego zestawu juz od 3 lat i nic sie z nim nie stalo mimo rzucania o podloge:p takze nie tak łatwo zniszczyc nawet te ekonomiczne naczynia.
Co do samego jedzenia to kroilam glownie w slupki, marchewke, bataty itp. Owoce typu banan corka sama odgryzala, czasem jak wolala korzystac z lyzeczki to miazdzylam widelcem na papke. Ogolnie wszystko miekkie, wielkosci tak zeby mogla lapkami wybrac i wsuwala zadowolona:)
 
Dziękuje za odpowiedzi , a nie było problemu z krztuszeniem się jedzeniem? Dziecko nie brało duzych kwałków do buzi? ;)
Oczywiście, że były. Najpierw się dzieci cały czas krztusiły, ale po tygodniu już było dużo lepiej. A sporadyczne przypadki to do roku się zdarzały. Jakoś się muszą nauczyć, ile mogą wziąć do buzi.
 
reklama
Dziękuje za odpowiedzi , a nie było problemu z krztuszeniem się jedzeniem? Dziecko nie brało duzych kwałków do buzi? ;)
Jasne ze sie zdarzalo ze dziecko sie zakrztusilo, ale trzeba byc opanowanym, nie reagowac przerazaniem bo dziecko rowniez sie wystraszy i bedzie kojarzyc jedzenie z lękiem i strachem. U nas nie byla potrzebna nigdy interwencja, corka sama sobie radzila z wykrztuszeniem, ale w razie koniecznosci trzeba wiedziec jak dziecku pomoc. Blw to nauka i dla dziecka i dla rodzicow:)
 
reklama
Do góry