reklama
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Kasanga, milo, ze kolejna sierpniowka dolaczyla do naszego grona 
Frutisek
Sierpniowa mama'06 Entuzjast(k)a
;D ;D Kasanga ja tez jestem z Krakowa....witamy!!! no to ja urodze najpóźniej z Krakowianek
dominique.p
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2005
- Postów
- 1 746
O tym samym pomyślałam i wysłałam wiadomość do Pani Moderator
edie
Sierpniowa mama'06 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 7 Czerwiec 2006
- Postów
- 54
Cześć Dziewczyny! Pozdrawiam wszystkie sierpniówki )) Ja będę mamą 21 sierpnia. Synek Stasio ) niestety mamy zagrożenie wcześniakiem i leżymy... lewy boczek, prawy boczek... pozdrawiam wszystkich ciepło i bardzo się cieszę, że jest takie forum )) mam nadzieję, że dołączycie mnie do listy sierpniówek (warszawska sierpnióweczka) )
)) Ja będę mamą 21 sierpnia. Synek Stasio ) niestety mamy zagrożenie wcześniakiem i leżymy... lewy boczek, prawy boczek... pozdrawiam wszystkich ciepło i bardzo się cieszę, że jest takie forum )) mam nadzieję, że dołączycie mnie do listy sierpniówek (warszawska sierpnióweczka) )dominique.p
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2005
- Postów
- 1 746
Edie, witamy serdecznie ;D Zapraszamy do pogaduszek
reklama
edie
Sierpniowa mama'06 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 7 Czerwiec 2006
- Postów
- 54
superancko, że trafiłam na sierpniówki może któraś z Was zdecydowała się już gdzie rodzi? Ja wybrałam Karową, ale bardziej ze względów medycznych niż estetycznych - byłam tam już dwa razy operowana i znam ten szpital. Jedno wiem - miło pewnie nie będzie, ale w mojej sytuacji bezpiecznie. Poza tym to pierwszy maluch, synek i nie mogę tego spaprać. Tak teraz kopie, że mi chyba laptopa z brzucha zwali ) bo ja niestety muszę leżeć
do zeszłego tygodnia jeszcze pracowałam, remontowałam z mężem dom, a tu bach...awaria. Trochę jestem tym przytłoczona -nie leniuchowaniem)) mniamć...to fajne! ale tym, że nie bardzo wiem jak sobie z maleństwem radzić... trochę liczyłam na szkołę rodzenia, a tymczasem nie mogę chodzić. Np nie mam pojęcia jak wygląda pielucha tetrowa i czym różni się od innej (dla ułatwienia dodam, że nie jednorazowej, bo te odróżniam po dużych paczkach ) w życiu nie miałam doczynienia z niemowlakiem... ech dziewczyny...
skąd wiadomo, że się to "będzie wiedziało" jak mnie wszyscy zapewniają?! acha i napiszcie czy mówicie do brzuszka?! kocham to moje maleństwo, ale jakoś mi tak dziwnie... no i te ubranka...próbowałam wbić w nie misia, ale mi dwa razy spadł na podłogę, a poza tym urwał się zatrzask...po nocach mi się śni jak lotem orła mój maly synek wyślizguje mi się utaplany w oliwce i ląduje na podłodze mojej nowej łazienki.... czy tylko ja mam takie obawy czy może któraś z Was też?! Pozdrawiam serdecznie z identycznej kanapy jak prezentuje na zdjęciach salonu jedna z sierpniówek 2005. zapewniam Was, że w użytkowaniu wygląda tysiąc razy gorzej....a po moim leżeniu jeszcze tragicznej (Ps może wiecie jak wywabić lody czekoladowe ze sztruksu?!)
może któraś z Was zdecydowała się już gdzie rodzi? Ja wybrałam Karową, ale bardziej ze względów medycznych niż estetycznych - byłam tam już dwa razy operowana i znam ten szpital. Jedno wiem - miło pewnie nie będzie, ale w mojej sytuacji bezpiecznie. Poza tym to pierwszy maluch, synek i nie mogę tego spaprać. Tak teraz kopie, że mi chyba laptopa z brzucha zwali ) bo ja niestety muszę leżeć do zeszłego tygodnia jeszcze pracowałam, remontowałam z mężem dom, a tu bach...awaria. Trochę jestem tym przytłoczona -nie leniuchowaniem
)) mniamć...to fajne! ale tym, że nie bardzo wiem jak sobie z maleństwem radzić... trochę liczyłam na szkołę rodzenia, a tymczasem nie mogę chodzić. Np nie mam pojęcia jak wygląda pielucha tetrowa i czym różni się od innej (dla ułatwienia dodam, że nie jednorazowej, bo te odróżniam po dużych paczkach ) w życiu nie miałam doczynienia z niemowlakiem... ech dziewczyny... skąd wiadomo, że się to "będzie wiedziało" jak mnie wszyscy zapewniają?! acha i napiszcie czy mówicie do brzuszka?! kocham to moje maleństwo, ale jakoś mi tak dziwnie... no i te ubranka...próbowałam wbić w nie misia, ale mi dwa razy spadł na podłogę, a poza tym urwał się zatrzask...po nocach mi się śni jak lotem orła mój maly synek wyślizguje mi się utaplany w oliwce i ląduje na podłodze mojej nowej łazienki.... czy tylko ja mam takie obawy czy może któraś z Was też?! Pozdrawiam serdecznie z identycznej kanapy jak prezentuje na zdjęciach salonu jedna z sierpniówek 2005. zapewniam Was, że w użytkowaniu wygląda tysiąc razy gorzej....a po moim leżeniu jeszcze tragicznej (Ps może wiecie jak wywabić lody czekoladowe ze sztruksu?!)
