Widzę, że się troszkę dzieciątek z alergią ujawnia. Zakładam ten wątek, bo mi ostatnio to sen z powiek spędza i błagam o grupę wsparcia ;-). U Maksa zaczęło się jakieś dwa miechy temu. Na początku byłam kompletnie nieświadoma, bo jedyne objawy to sucha skóra na łokciach i kolanach. Jakiś miesiąc temu pojawiła się sucha skóra za uszami, potem policzki i czoło. Teraz Maks jest zasypany krostkami pod bródką, na szyi, z tylu głowy, na karku i barkach. W dół jest ok. Jak poszłam do lekarza ten to kompletnie zbagatelizował i dał nam elokom . Poszłam do innego lekarza, przepisała nam calcium, zaditen i maść "robioną" też ze sterydami, ale w mniejszym stężeniu. Kurcze naczytałam się tyle złego o tych maściach sterydowych, że mi teraz psyche siada. Dodatkowo straszą mnie, że ta p... alergia grozi astmą. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie mam pomysłu na co może być Maks uczulony. Główny typ to mleko, bo się zaczęło nasilać przy odstawianiu od piersi i przechodzeniu na NAN HA. Część znajomych mi radzi zmienić na sojowe inni mówią, że dziecko powinno mieć kontakt z alergenem .
Dziewczyny napiszcie jak sobie radzicie z szukaniem alergenów, ze suchą skórą itp, szukam alternatywy dla tych sterydów. Słyszałam o lekach immunosupresyjnych czy któraś z was tego używa?
Dziewczyny napiszcie jak sobie radzicie z szukaniem alergenów, ze suchą skórą itp, szukam alternatywy dla tych sterydów. Słyszałam o lekach immunosupresyjnych czy któraś z was tego używa?