apropos uczuleń : Mój damian nietolerował bananów (ani w mojej diecie dopuki karmiłam,ani w swojej jak juz zaczął sam próbować nowości) - az do końca 12 miesiąca.... podobnie było z selerem (a kurcze prawie wszystkie zupki słoiczkowe są z selerem!!!)
no i do dziś ma problemy z marchewką - niby nie ma uczulenia (wysypki) ale za to zaparcia - i jest pomarańczowy ) wszyscy pytaja czy chodzę z nim na solarium D... a marchewke je tylko 2-3 razy w tygodniu w zupce.
a co do zbędnych kilogramów...nie martwcie się jak tylko szkrab zacznie raczkowac a potem biegać i mniej spać w dzień - zrzucicie ekspresowo - ja ważę teraz mniej niż przed ciążą (47 kg przy wzroscie 164) i figurkę mam ładniejszą (bo piersi większe ciut zostały i bioderka krąglejsze...a brzuszek o dziwo płaski ) a do tego wszystkiego mam mocniejsze i lśniące włosy - o czym kiedyś tylko pomarzyć mogłam...nie wiem czy to zasługa hormonów czy diety...ale mi się podoba )
pozdrawiam...
no i do dziś ma problemy z marchewką - niby nie ma uczulenia (wysypki) ale za to zaparcia - i jest pomarańczowy ) wszyscy pytaja czy chodzę z nim na solarium D... a marchewke je tylko 2-3 razy w tygodniu w zupce.
a co do zbędnych kilogramów...nie martwcie się jak tylko szkrab zacznie raczkowac a potem biegać i mniej spać w dzień - zrzucicie ekspresowo - ja ważę teraz mniej niż przed ciążą (47 kg przy wzroscie 164) i figurkę mam ładniejszą (bo piersi większe ciut zostały i bioderka krąglejsze...a brzuszek o dziwo płaski ) a do tego wszystkiego mam mocniejsze i lśniące włosy - o czym kiedyś tylko pomarzyć mogłam...nie wiem czy to zasługa hormonów czy diety...ale mi się podoba )
pozdrawiam...