reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

alimenty a druga ciąża

go.

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
21 Luty 2011
Postów
130
Miasto
Toruń
Witam!
Jestem mamą 1,5 rocznego synka i aktualnie w połowie drugiej ciąży. Niedawno ojciec dziecka stwierdził, że jednak nie nadaje się do ojcostwa.
Oboje zarabiamy najniższą krajową, ja obecnie przebywam na ciążowym L4.
W związku z tym mam kilka pytań:
1) Czy ojciec dziecka może załatwić sprawę alimentacyjną "zaocznie"? Z tego co się orientowałam mieszkając w Toruniu mogę tu składać pozew, mimo, że stałe zameldowanie jeszcze mam we Wrocławiu. Nie sądzę, żeby chciało mu się przyjeżdżać, a boję się wiecznego opóźniania sprawa ze względu na jego nieobecność
2) Pod koniec ciąży będę musiała zapisać synka do Klubu Malucha/żłobka, w związku, ze zbliżającym się porodem itp. Moi rodzice pracują i nie będę miała z kim go zostawić na czas pójścia do szpitala, czy patologię ciąży. Jeśli sprawa alimentacyjna odbywała się wcześniej czy mogę do kwoty alimentów dodać część ceny takiego klubu malucha? Np mając papier potwierdzający zapisanie syna do takiej placówki? Czy dopiero za te kilka miesięcy będę musiała wysłać pozew o zwiększenie alimentów?
3) Jeśli ojciec dziecka nie będzie chciał uznać drugiego dziecka, jak wtedy wygląda sprawa alimentów?
4) Przy tak niskich zarobkach jakieś kwoty dochodzić na I dziecko i ew. potem na drugie? Dodam, że mieszkam obecnie u rodziców, więc nie ponoszę kosztów czynszu.
 
reklama
Jestem mamą 1,5 rocznego synka i aktualnie w połowie drugiej ciąży. Niedawno ojciec dziecka stwierdził, że jednak nie nadaje się do ojcostwa.
Oboje zarabiamy najniższą krajową, ja obecnie przebywam na ciążowym L4.
W związku z tym mam kilka pytań:
1) Czy ojciec dziecka może załatwić sprawę alimentacyjną "zaocznie"?
Musi pani o to wnioskować, ale jest to możliwe.

Z tego co się orientowałam mieszkając w Toruniu mogę tu składać pozew, mimo, że stałe zameldowanie jeszcze mam we Wrocławiu.
Różnie sądy do tego podchodzą - wszak istnieje jeszcze obowiązek meldunkowy.

2) Pod koniec ciąży będę musiała zapisać synka do Klubu Malucha/żłobka, w związku, ze zbliżającym się porodem itp. Moi rodzice pracują i nie będę miała z kim go zostawić na czas pójścia do szpitala, czy patologię ciąży. Jeśli sprawa alimentacyjna odbywała się wcześniej czy mogę do kwoty alimentów dodać część ceny takiego klubu malucha?
Nie jest to jednoznaczne. Moim zdaniem nie. takich kosztów bowiem na czas rozstrzygnięcia nie bedzie. Zawsze mozna dziecko zapisac a potem wypisać. Ale decyduje tutaj sąd.

3) Jeśli ojciec dziecka nie będzie chciał uznać drugiego dziecka, jak wtedy wygląda sprawa alimentów?
A czy to Pani maż czy partner? Jesli partner - będzie Pani musiała złożyć pozew o ustalenie ojcostwa i alimenty.

4) Przy tak niskich zarobkach jakieś kwoty dochodzić na I dziecko i ew. potem na drugie? Dodam, że mieszkam obecnie u rodziców, więc nie ponoszę kosztów czynszu.
Kluczowa jest wysokosć kosztów utrzymania dziecka, a o tym pani nie pisze.
 
Dziękuję za odpowiedź!
Jestem mamą 1,5 rocznego synka i aktualnie w połowie drugiej ciąży. Niedawno ojciec dziecka stwierdził, że jednak nie nadaje się do ojcostwa.
Oboje zarabiamy najniższą krajową, ja obecnie przebywam na ciążowym L4.
W związku z tym mam kilka pytań:
1) Czy ojciec dziecka może załatwić sprawę alimentacyjną "zaocznie"?


Musi pani o to wnioskować, ale jest to możliwe.


Ale to ja muszę wnioskować czy ojciec dziecka?


Jeszcze mam pytanie, czy lepiej ugadać się poza sądem, żeby teraz płacił mi załóżmy 300 zł/mies. do czasu urodzenia II dziecka i wtedy wszystko na raz załatwić? Czy załatwiać sądownie teraz i za pół roku znowu? Co jest dla mnie "korzystniejsze"?
 
Ale to ja muszę wnioskować czy ojciec dziecka?
ten, komu na takim zaocznym rozstrzygnieciu zalezy. Jak rozumiem chciałaby Pani zakończyć sprawę sprawnie a nie narażać się na kolejne odroczenia.

Jeszcze mam pytanie, czy lepiej ugadać się poza sądem, żeby teraz płacił mi załóżmy 300 zł/mies. do czasu urodzenia II dziecka i wtedy wszystko na raz załatwić? Czy załatwiać sądownie teraz i za pół roku znowu? Co jest dla mnie "korzystniejsze"?
Co to znaczy "ugadać się poza sądem"? jesli myśli Pani o umowie u notariusza to nie jest to zły pomysł, jesli po prostu ustne ustalenie to juz Pani musi zdecydować czy może Pani na takiej umowie polegać. ja optuję zawsze za formalnym załatwieniem takich kwestii.
 
Do góry