Pysia29d
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2009
- Postów
- 1 081
Nie jestem z ojciem dziecka.On jest za granicą i nie daje na niego ani grosza .Prócz tego że nie daje grosza to okradl mnie z tys złotych jak zjechał na chwile i mieszkał u mnie(znalazł karte a pin miał prawdopodobnie w tel jako kontakt bo tel mu pożyczyłam) dziecko ma moje nazwisko nie jest uznane bo poprostu nie pozwoliłam dopóki nie przestanie pić.Rodzice jego nie odbieraja zadnych listów i papierów wiec wysłanie zawiadomienia na jego odres nie przejdzie chyba.Ma kuratora ,zawiasy,zabrane prawko (przez picie ) pije pali.W jego9 domu można sikiere zawiesić w powietrzu i zattruć się oparami alkoholowymi a chce zabrać dziecko bo nie pozwalam mu je uznać i zabrać do siebie do domu.JEgo mama też wydzwania cały czas do mnie że mam je przywieśc(nigdy je nie widziała bo jej sie nie chciało przyjechać bo ja młodsza)Strasszna poprostu rodzina ,patologia .u mnei nikt nie pali nie pije wszyscy pracuja po studiach i sa kimś.Nie chce tam dziecka dawać nawet na chwile zeby wdychało ten cały syf i cała patolofie alkoholiczną (wczesniej byłam durna ze tam jezdziłam) ale co zrobić.
czy ja musze wozic tam dziecko itp? czy musze mu odbierac prawea sądownie jak mały nie jest uznany?Jak mu załozyc alimenty jak nie chca mi dac jego adresu bo wiedza ze alimenty mu chce założyc?
Czy jakby złozył do sadu pozew o odebranie to dali by mu? dziecko ma wszystko ,nie mieszka w syfie, wielkie mieszkanie 90pare metrów (u nich tylko pokój i kuchnia na 5 osób) ładnie sie rozwija zadbane itp (no nie ma sie do czego przyczepić) nawet jakby chciał.On nie ma nic na mnie chyba ze by wymyslił chociaż nie wiem czy nawet co klwiek by sie dało
czy ja musze wozic tam dziecko itp? czy musze mu odbierac prawea sądownie jak mały nie jest uznany?Jak mu załozyc alimenty jak nie chca mi dac jego adresu bo wiedza ze alimenty mu chce założyc?
Czy jakby złozył do sadu pozew o odebranie to dali by mu? dziecko ma wszystko ,nie mieszka w syfie, wielkie mieszkanie 90pare metrów (u nich tylko pokój i kuchnia na 5 osób) ładnie sie rozwija zadbane itp (no nie ma sie do czego przyczepić) nawet jakby chciał.On nie ma nic na mnie chyba ze by wymyslił chociaż nie wiem czy nawet co klwiek by sie dało