Nie masz się co martwić
my z mężem staralismy się o dzidzie rok, niestety nie udawało się. Wizyta u Lekarza nie pozostawiała złudzeń, nie możemy mieć naturalnie dzieci że względu na wrogość śluzu i słabe plemniki... Przez cały okres starań nawet pół kieliszka wina nie wypilam... W czerwcu 2020r miałam inseminacje udana, ale niestety stracona w sierpniu. Później były kolejne inseminacje wrzesień, pandziernik i listopad... Wszystkie nie udane... Miesiączkę dostałam 7.12 i stwierdziliśmy, a dobra... To nie nasz czas może po covidzie podejdziemy do in vitro... Grudzień był bardzo owocny w alkohol, nadrabiałam 1.5r staran
... Winko, piwko, drineczki... 7.01 coś mnie tknęło i zrobiłam test... Wyszły 2 tłuste krechy i obecnie jestem w 22 tygodniu ciąży której teoretycznie nie powinno być ale jest i baaardzo się cieszymy
ciągle śmiejemy się z Mężem że to alkohol nam pomógł... Mały Leos ma się bardzo dobrze, rośnie i fika u mnie w brzuchu jak szalony
bardzo go Kochamy z mężem i czekamy
Także się nie martw bo na pewno nic złego twojemu Bejbikowi nie mogło się stać
trzymam kciuki