reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziecko

Najważniejszy jest przyrost. Powtórz betę w tym samym laboratorium, o tej samej porze. Przyrost minimalny to 66%. Z bety nie odczytasz wieku ciąży, bo jak sama zauważyłaś "widełki" są bardzo duże i nakładają się na siebie w różnych tygodniach.

Ogólnie wiek ciąży liczy się od pierwszego dnia ostatniej miesiączki. Jeżeli zdarzy się tak, że jest rozbieżność 10-14 dni między wiekiem z ostatniej@, a wiekiem wynikającym z USG lekarz termin porodu koryguje.

Kiedy było u Ciebie krwawienie z odstawienia? Kiedy spodziewałaś się miesiączki?
Dziękuję za odpowiedź. Jestem w szoku, że tak się liczy ciąże. Krwawienie 28 marca. Nie spodziewałam się bo zawsze miałam nieregularne miesiączki, ponadto po tabletkach może być różnie. Dziwnie, że lekarz zalecił mi tylko raz zrobić betę 🤔
 
reklama
Dziękuję za odpowiedź. Jestem w szoku, że tak się liczy ciąże. Krwawienie 28 marca. Nie spodziewałam się bo zawsze miałam nieregularne miesiączki, ponadto po tabletkach może być różnie. Dziwnie, że lekarz zalecił mi tylko raz zrobić betę 🤔
Jeżeli potraktować krwawienie jako ostatnią miesiączkę to wychodzi 5 tygodni 3 dni 🙂 chyba, że się pomyliłam w liczeniu 🙂 jak pisałam w okolicach bety 1000 powinno być widać pęcherzyk, a przy 10000 serduszko. Oczywiście zależy od sprzętu i umiejętności lekarza.

Myślę, że ginekolog zalecił zrobić raz w celu potwierdzenia ciąży. Testy wychodzą czasami fałszywie dodatnie, a beta się nie myli 🙂
 
Jeżeli potraktować krwawienie jako ostatnią miesiączkę to wychodzi 5 tygodni 3 dni 🙂 chyba, że się pomyliłam w liczeniu 🙂 jak pisałam w okolicach bety 1000 powinno być widać pęcherzyk, a przy 10000 serduszko. Oczywiście zależy od sprzętu i umiejętności lekarza.

Myślę, że ginekolog zalecił zrobić raz w celu potwierdzenia ciąży. Testy wychodzą czasami fałszywie dodatnie, a beta się nie myli 🙂
Bardzo dziękuję za porady. :) dużo zrozumiałam. :)
 
Nie masz się co martwić 😉 my z mężem staralismy się o dzidzie rok, niestety nie udawało się. Wizyta u Lekarza nie pozostawiała złudzeń, nie możemy mieć naturalnie dzieci że względu na wrogość śluzu i słabe plemniki... Przez cały okres starań nawet pół kieliszka wina nie wypilam... W czerwcu 2020r miałam inseminacje udana, ale niestety stracona w sierpniu. Później były kolejne inseminacje wrzesień, pandziernik i listopad... Wszystkie nie udane... Miesiączkę dostałam 7.12 i stwierdziliśmy, a dobra... To nie nasz czas może po covidzie podejdziemy do in vitro... Grudzień był bardzo owocny w alkohol, nadrabiałam 1.5r staran🙈... Winko, piwko, drineczki... 7.01 coś mnie tknęło i zrobiłam test... Wyszły 2 tłuste krechy i obecnie jestem w 22 tygodniu ciąży której teoretycznie nie powinno być ale jest i baaardzo się cieszymy 🥰 ciągle śmiejemy się z Mężem że to alkohol nam pomógł... Mały Leos ma się bardzo dobrze, rośnie i fika u mnie w brzuchu jak szalony 🥰 bardzo go Kochamy z mężem i czekamy 🥰
Także się nie martw bo na pewno nic złego twojemu Bejbikowi nie mogło się stać 😉 trzymam kciuki 🤞
 
Nie masz się co martwić 😉 my z mężem staralismy się o dzidzie rok, niestety nie udawało się. Wizyta u Lekarza nie pozostawiała złudzeń, nie możemy mieć naturalnie dzieci że względu na wrogość śluzu i słabe plemniki... Przez cały okres starań nawet pół kieliszka wina nie wypilam... W czerwcu 2020r miałam inseminacje udana, ale niestety stracona w sierpniu. Później były kolejne inseminacje wrzesień, pandziernik i listopad... Wszystkie nie udane... Miesiączkę dostałam 7.12 i stwierdziliśmy, a dobra... To nie nasz czas może po covidzie podejdziemy do in vitro... Grudzień był bardzo owocny w alkohol, nadrabiałam 1.5r staran🙈... Winko, piwko, drineczki... 7.01 coś mnie tknęło i zrobiłam test... Wyszły 2 tłuste krechy i obecnie jestem w 22 tygodniu ciąży której teoretycznie nie powinno być ale jest i baaardzo się cieszymy 🥰 ciągle śmiejemy się z Mężem że to alkohol nam pomógł... Mały Leos ma się bardzo dobrze, rośnie i fika u mnie w brzuchu jak szalony 🥰 bardzo go Kochamy z mężem i czekamy 🥰
Także się nie martw bo na pewno nic złego twojemu Bejbikowi nie mogło się stać 😉 trzymam kciuki 🤞
Gratulacje! Cieszę się, że Wam się udało. :) być może to prawda co się słyszy, że jeśli staranie nie przynoszą efektów i się "odpuszcza" to wychodzi samo z siebie. Życzę wszystkiego dobrego! ❤️
 
U mnie jednym z objawow bardzo wczesnej ciazy był szalony apetyt na alkohol. O tyle o ile w pierwszej ciazy na początku byłam nieswiadoma, ze tak to na mnie podziała, o tyle w drugiej powinnam się zorientować.
Tak wiec w obu ciążach, jeszcze przed wykonaniem testow, wypiłam sobie po piwku do obiadu, a oba maluchy są zdrowe, różowe i zadowolone.
 
Ja od poniedziałku umieram z nerwów. Test wyszedł pozytywny a jak nigdy dwa weekendy pod rząd alko. Jestem na siebie wściekła. Tym bardziej że niezbyt często piję. Jeszcze po lekturze internetu (FAS, wady cewy nerwowej, choroby serca, 38% wzrost ryzyka poronienia) jedyne co mam przed oczami to upośledzone dziecko... Od dwóch nocy spać, nie mogę miał to być najszczęśliwszy czas a czuję się koszmarnie... Tym bardziej że jestem przeciwniczką alko, a w ciąży to już w ogóle,a tu tak głupota z mojej strony. Mogłam się domyślić... Jestem załamana
 
Ja od poniedziałku umieram z nerwów. Test wyszedł pozytywny a jak nigdy dwa weekendy pod rząd alko. Jestem na siebie wściekła. Tym bardziej że niezbyt często piję. Jeszcze po lekturze internetu (FAS, wady cewy nerwowej, choroby serca, 38% wzrost ryzyka poronienia) jedyne co mam przed oczami to upośledzone dziecko... Od dwóch nocy spać, nie mogę miał to być najszczęśliwszy czas a czuję się koszmarnie... Tym bardziej że jestem przeciwniczką alko, a w ciąży to już w ogóle,a tu tak głupota z mojej strony. Mogłam się domyślić... Jestem załamana
Nie martw się. Ja zaliczyłam weekend majowy, potem moje urodziny, potem kolejne picie przed którym zrobiłam test, ale był negatywny, więc jeszcze sobie odbiłam, że nam nie wyszło, w niedzielę zorientowałam się, że okres powinien byc w sobotę i szybko po test pojechałam. Okazał się pozytywny 🙄
Synek jest zdrowy jak ryba, oczywiście od pozytywnego testu już nie piłam 😊
 
reklama
Ja od poniedziałku umieram z nerwów. Test wyszedł pozytywny a jak nigdy dwa weekendy pod rząd alko. Jestem na siebie wściekła. Tym bardziej że niezbyt często piję. Jeszcze po lekturze internetu (FAS, wady cewy nerwowej, choroby serca, 38% wzrost ryzyka poronienia) jedyne co mam przed oczami to upośledzone dziecko... Od dwóch nocy spać, nie mogę miał to być najszczęśliwszy czas a czuję się koszmarnie... Tym bardziej że jestem przeciwniczką alko, a w ciąży to już w ogóle,a tu tak głupota z mojej strony. Mogłam się domyślić... Jestem załamana
spokojnie, nie panikuj. Myślę że większość kobiet nie odstawia alkoholu na czas starań. Zanim dojdzie do samego zapłodnienia i implantacji też potrzebny jest czas. Kluczowe jest to co się dzieje później
 
Do góry