Założyłam nowy temat żeby nikogo nie zasmucać ponieważ ja czytając posty dziewczyn które straciły swoje Aniołki dostawałam dreszczy i cały dzień myślałam o tym, i bardzo się męczyłam z tą wiadomością, mimo że nigdy wcześniej nie doświadczyłam tego.
13.01. szykując się do lekarza zauwarzyłam że przestały boleć mnie piersi a moje żyłki na nich zbledły ale nie zamartwiałam się bo pomyślałam sobie że może ustąpiły tak jak mdłości w którymś momęcie przechodzą.nie miałam żdnych krwawień ani bólu. Niestety lekarz robiąc mi usg stwierdził że nie jestem w 11tyg. (pierwsza wizyta u drugiego lekarza) tylko trochę młodsza, ale mi to usg odrazu się nie podobało bo wogóle się dzidzia nie ruszała po dokładnym badaniu stwierdzi że ciąża obumarła, wypisał mi skierowanie do szpitala ale kazał jeszcze następnego dnia przyjść na ponowne usg. Następnego dnia diagnoza się potwierdziła w szpitalu to samo. Pani doktor powiedzia że jeśli dzidzia nie rozwija się prawidłowo to tak się zdarza. Po zabiegu poczułam straszną pustkę i żal łzy same leciały . Przy córcę udaję że wszystko jest ok ponieważ jak jej powiedziałam strasznie płakałyśmy męża nie ma w kraju i musimy jakoś to przetrwać same.
W poniedziałek mam się zgłosić po wypis do szpitala. Na samą myśl o pracy nogi mi się uginają ponieważ będąc już w ciąży (jeszcze nie potwierdzonej ) pracowałam przy rengenie niby nie był szkodliwy ale przy ciąży już nie zalecane nie mogłam się od tego wywinąć bo niby na jakiej podstawie.
Mam pytanie do Was które przeszły poronienie jak jest później ze zwolnieniem ile mogę dostać zwolnienia i jak szybko mogę starać się o następną dzidzię najchętniej zaszłabym jeszcze przed pierwszą@ pozdrawiam i trzymam mocno &&&&&&&&&&& za Was. Będę śledzić sierpnióweczki i napewno przyjdę się pochwalić następną fasolką.
13.01. szykując się do lekarza zauwarzyłam że przestały boleć mnie piersi a moje żyłki na nich zbledły ale nie zamartwiałam się bo pomyślałam sobie że może ustąpiły tak jak mdłości w którymś momęcie przechodzą.nie miałam żdnych krwawień ani bólu. Niestety lekarz robiąc mi usg stwierdził że nie jestem w 11tyg. (pierwsza wizyta u drugiego lekarza) tylko trochę młodsza, ale mi to usg odrazu się nie podobało bo wogóle się dzidzia nie ruszała po dokładnym badaniu stwierdzi że ciąża obumarła, wypisał mi skierowanie do szpitala ale kazał jeszcze następnego dnia przyjść na ponowne usg. Następnego dnia diagnoza się potwierdziła w szpitalu to samo. Pani doktor powiedzia że jeśli dzidzia nie rozwija się prawidłowo to tak się zdarza. Po zabiegu poczułam straszną pustkę i żal łzy same leciały . Przy córcę udaję że wszystko jest ok ponieważ jak jej powiedziałam strasznie płakałyśmy męża nie ma w kraju i musimy jakoś to przetrwać same.
W poniedziałek mam się zgłosić po wypis do szpitala. Na samą myśl o pracy nogi mi się uginają ponieważ będąc już w ciąży (jeszcze nie potwierdzonej ) pracowałam przy rengenie niby nie był szkodliwy ale przy ciąży już nie zalecane nie mogłam się od tego wywinąć bo niby na jakiej podstawie.
Mam pytanie do Was które przeszły poronienie jak jest później ze zwolnieniem ile mogę dostać zwolnienia i jak szybko mogę starać się o następną dzidzię najchętniej zaszłabym jeszcze przed pierwszą@ pozdrawiam i trzymam mocno &&&&&&&&&&& za Was. Będę śledzić sierpnióweczki i napewno przyjdę się pochwalić następną fasolką.