reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Antykoncepcja po...

myangel

Mamusia 01'07 i 11'10
Dołączył(a)
20 Kwiecień 2010
Postów
1 003
Miasto
Irlandia
Dziewczyny myślałyscie już jaką będziecie stosowac antykoncepcję po połogu?

Ja szczerze sie przyznam nie mam pojęcia jeszcze, po pierwszym porodzie przez 2 miesiące uzywalismy prezerwatyw, a później mąż wyjechał do Irlandii, więc zabezpieczać się nie musiałam, przyleciałam do niego po 2 miesiącach z Julką i 2 tyg. przed wyjazdem założylam sobie wkładkę wewnatrzmaciczną, którą miałam do stycznia tego roku czyli 2,5 roku. Nie byłam do końca zadowolona bo często pojawiały mi się infekcje, 2-3 razy w miesiącu "coś" i raczej już się na wkladkę nie zdecyduję. Plastrów uzywałam ale niestety czulam się po nich jakbym była w ciąży 9wymiotowałam i ciągle miałam mdłosci i zawroty w głowy). Tabletek brac nie będę bo zapominam nawet o witaminach, po co mam się miesiac w m-c stresować :sorry2: :p

Zostaje mi zastrzyk hormonalny i implant chyba tylko, ale ten implant mnie przeraża, znajoma go ma i pod skórą go strasznie czuć. No ja nie wiem, chyba w takiej sytuacji pozostaje mi tylko kłucie sie co 3 miesiace. A wy co planujecie? wrocic do metody sprzed ciazy czy cos zupelnie nowego? Oczywiscie mamy planujace karmic piersia maja bardzo ograniczony wybor :dry:
 
reklama
ja bede stosowac to co do tej pory czyli gumki i w okreslonych dniach nic nie bede stosowac.
Tabletki anty mi nie sluza, wiec nie bede sie wysilac. yhy
 
My przed ciążą skutecznie korzystaliśmy z kalendarzyka, ale po połogu myślę o pigułkach... Nie wiadomo czy cykle będą podobne jak wcześniej...
 
Ja po połogu używałam tabletek cerazette dla karmiących, ale ta "świetna" metoda antykoncepcji u mnie polegała na tym że ten skład hormonów wywoływał u mnie wieczne plamienie. Super, aż się odechciewało zbliżeń. Zresztą zasięgając opinii innych kobiet karmiących miały podobne objawy.
Na lateks jestem uczulona, więc jeszcze nie wiem co zrobię.
Ewentulanie spróbuję jeszcze Azalii, innych tabletek dla karmiących. Moze będę spokojniej je przyjmować. Cerazette są prawie 2 x droższe od Azalii, więc warto wypróbować.
 
Ostatnia edycja:
Ja przed ciążą długo na tabletkach, potem plastrach ze względu na refluks żołądkowo- przełykowy. Po połogu myślę o pierścieniu NuvaRing. Mam koleżankę kończącą medycynę i ona konsultowała to z wieloma lekarzami i ten pierścień wypadł najlepiej;) Zobaczymy, na pewno tylko prezerwatywa odpada. Teraz zaszłam w 29 dniu kiedy to już teoretycznie niemożliwe;)
 
Dobry temat. Mnie to zastanawia juz od dłuższego czsu.
U mnie metoda z przed ciąży odpada, bo znów szybko zajdę w ciążę - nic nie stosowaliśmy. Gumek nie chcę uzywać, ale na początku będzie trzeba póki nie pojawi sie okres i nie podejme konkretnej decyzji o antykoncepcji. 7 lat temu próbowałam hormony- źle sie po nich czułam. Na wkładke na pewno sie nie zdecyduję, bo bywają przypadki infekcji i ciąż poza macicznych. Myślałam o plastrach. Co do hormonów kiedys brałam Cilest, moze uda sie dobrac coś co źle na mnie nie wpłynie. Kiedys moja koleżanka miała zastrzyk hormonalny. Ją długo tyłek bolał. Najgorsze jest to w tej metodzie,ze jeśli będziemy źle sie czuć to nie przerwiemy tego póki nie minie 3 miesiace. Wiec zastrzyk też odpada.
 
Ogromnym minusem tego zastrzyku jest to że jednorazowo dostaje się do organizmu duża dawka hormonów. Moja koleżanka po 2 miesiącach wariowała hormonalnie zanim dostała kolejny zastrzyk...potem spokój czas jakiś i znowu zachowanie conajmniej dziwne. Sama mówiła że nie wiedziała co się z nią dzieje.
Na logikę rzecz biorąc musi być to potężna dawka hormonów skoro działa przez 3 miesiące a jednorazowo organizm ją dostaje.
 
To ja się chyba wybiję ;) Metoda objawowo termiczna u nas działała pięknie, więc pewnie dalej działać będzie. Nic sobie nie dam wstrzyknąć. Brr... Mam o tyle łatwiej, że cykle zawsze miałam idealnie regularne - 28 dni, od lat bez odstępstw. Mojej Mamie po żadnym porodzie się nie rozregulowały (a miała identyczne), więc liczę na to, że i dla mnie zostaną tak łaskawe :)
Więc jednym słowem - termometr wróci do łask ;)
 
reklama
I u mnie metody naturalne będą:tak:. Po pierwszym porodzie używałam plastrów i to była masakra:wściekła/y:!!!!!! Złe samopoczucie, libido zerowe i tycie. Nigdy więcej hormonów pod żadną postacią:no::angry:! Zapowiedziałam mężowi, że ja zadbam o naturalne wyliczanki a on ze swojej strony ma się w gumy zaopatrzyć jak nie ma zamiaru się do tego stosować.
 
Do góry