Julia, normalnie krew mnie zalewa, jak czytam o tej Twojej sytuacji i "niby-rodzinie" :-( jaki podły ten chłop, naprawdę słów mi brak... Trzymaj się dla dobra Twoich dzieci, a po porodzie zostaw ich w cholerę.... Ja wiem, że to łatwo mówić, ale co to za dom?! co to za ludzie?! aż szkoda słów...
pozdrowienia dla "szpitalnych" dziewczyn
pozdrowienia dla "szpitalnych" dziewczyn


przeraża mnie to. nie mam siły kompletnie na nic, a dla dzidziusia nic nie mam przygotowane, tylko wyprałam ciuszki, ale trzeba wyprasować, a nie mam na to siły, nie wspomne o zakuach takich jak pieluchy butelki, kosmetyki, itd. Zobaczymy jak to będzie.