reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

bajki na dobranoc czyli regulowanie trybu nocnego maluszków

Vinga pamietaj, że to twoje dziecko i ty decydujesz;-) ja niestety nie mam możliwości przenieść małego do innego pokoju, bo śpimy w 1 pokoju na poddaszu a reszta pokoi jest na parterze. Mały odkąd skończył 2 miesiące przesypia całe noce, baardzo rzadko mu się zdarza obudzić, zasypia też sam. Dzisiaj przy jedzeniu, taki był padnięty-zresztą miał dzisiaj dziwny dzień...
 
reklama
My nie mamy na razie możliwości przenieść małego i teraz przez zęby to bym się nabiegała do niego gdyby spał w innym pokoju ale jak tylko pojawi się możliwość to myślę że nie ma co się zastanawiać.
 
My też mamy spore problemy z zasypianiem... W dzień Monia ma jedną drzemkę 40min około południa i potem ewentualnie drugą około 16-17. Zasypia wtedy bez problemu w wózku na polu. Kładziemy się spać o 19.00, zasypia na naszym łóżku przy piersi. Budzi się po 40 minutach na dojedzenie z drugiej piersi i:
-dosypia do +- 24.00 jak się kładziemy i wtedy je
-budzi się przez następne 1,5 godziny co chwilę i trzeba do niej chodzić, bo jest ryk. Potem zasypia i dosypia do północy.
Potem karmienia koło 2.00 (czasem je prześpi i wtedy mama jest baaardzo szczęśliwa :-p) i następne o 5.00. Od 5.00 co chwilę się wierci i domaga jedzenia (3-4 razy) i tak do mniej więcej 8.00 kiedy to wstaje.
Próbowaliśmy ją przenieść do jej łóżeczka, ale po wstawaniu nocnym i karmieniu na fotelu ja chodzę jak zombie...
Chcieliśmy ją przetrzymać z płaczem, ale nakręcała się strasznie. Pomysłów nam już brak :-(
 
jej Paja, naprawdę sporo tego karmienia i budzenia w nocy. ja chodziłam jak zombi jak mały się 2 razy budził a co dopiero tyle razy.... rozumiem że śpi z tobą w łóżku? może to jest problemem bo przyzwyczajona, że mama jest zawsze obok na każde zawołanie? sama nie wiem co doradzić... ja na szczęście takiego problemu nie mam, mały śpi u siebie i budzi się raz między 3 a 5.
 
Paja u nas zdarzaja sie dokladnie takie same noce jak u ciebie. Ostatnio spotkalam kolezanke co ma corke z 1 pazdziernika i u niej to samo. Nina potrafi budzic sie co 20min. Moze to znowu jakis skok? Sama juz nie wiem. Czasami spi normalnie, a czasami identycznie jak u ciebie
Vinga jedna nocna pobudka, zazdraszczam. My mamy trzy. Dzis zagescilam Niki mleko jedna miarka kaszy mannej, jesli bedzie spala dluzej niz do 1 w nocy, to jutro dosypie dwie miarki. DO tej pory nie zageszczalam bo po kleiku spala tak samo
 
Vinga dlatego chcieliśmy ją odłożyć do łóżeczka, ale budziła się tak samo. Karmię dalej piersią - nie wyobrażam sobie jeszcze robienia butli :szok:
Dzisiaj byłam z Monią u znajomych, mają córę trzy miesiące starszą - też budzi się dwa razy w nocy tylko zasypianie ma lepsze.
U nas trochę daje w kość to, że mała lubi machać rączkami - czasem już ma oczka zamknięte, machnie łapką i się rozbudza. Tylko, że nie idzie jej ich unieruchomić, bo się wścieka :no:
A pamiętam jak pod koniec grudnia miała już takie noce, że przesypiała 6h ciurkiem.....
 
My też mamy spore problemy z zasypianiem... W dzień Monia ma jedną drzemkę 40min około południa i potem ewentualnie drugą około 16-17. Zasypia wtedy bez problemu w wózku na polu. Kładziemy się spać o 19.00, zasypia na naszym łóżku przy piersi. Budzi się po 40 minutach na dojedzenie z drugiej piersi i:
-dosypia do +- 24.00 jak się kładziemy i wtedy je
-budzi się przez następne 1,5 godziny co chwilę i trzeba do niej chodzić, bo jest ryk. Potem zasypia i dosypia do północy.
Potem karmienia koło 2.00 (czasem je prześpi i wtedy mama jest baaardzo szczęśliwa :-p) i następne o 5.00. Od 5.00 co chwilę się wierci i domaga jedzenia (3-4 razy) i tak do mniej więcej 8.00 kiedy to wstaje.
Próbowaliśmy ją przenieść do jej łóżeczka, ale po wstawaniu nocnym i karmieniu na fotelu ja chodzę jak zombie...
Chcieliśmy ją przetrzymać z płaczem, ale nakręcała się strasznie. Pomysłów nam już brak :-(
Współczuję bardzo. Ja tez jak vinga, nie wyobrazam sobie siebie w ciagu dnia po takich nockach, chociaż człowiek jest w stanie sie przyzwyczaić.
My jak mieliśmy na początku problem z usypianiem H, to poczytalismy w desperacji "Uśnij wreszcie". I troche zmienilismy nawyki. Chociaż czasem robimy odstępstwa od reguły, bo H ma gorszy dzień i trzeba utulić, potrzymać za rączki, pośpiewać przed snem. Ale szczerze powiem że my może kilka razy usypialiśmy H na rękach i było to na samym początku...
Teraz zwykle usypia ze smoczkiem w buzi sama w łóżeczku. Często smok jej wypada i trzeba nachodzić sie z kilka razy i pomóc jej go włożyc spowrotem zanim zaśnie na dobre.
PS: Paja, śliczna ta Twoja Monia. Jak była noworodkiem to trochę mi moją H przypominala. Teraz już sa inne ;-)
 
Paja, ja też nie wyobrażałam sobie do niedawna robienia butli w nocy ale szczerze to nic strasznego :) mały ma własny termosik na noc i gorącą wodę + butla w 1/4 z zimną wodą :) minutka i mleko zrobione. a tatuś może czasem go nakarmić jak mama padnięta jest :)
wczoraj nakarmiłam małego przez sen jak kładłam się spać (ok12.) myślałam że może prześpi przez to do rana ale i tak obudził się o 3 na butlę ;)
a czy jest tu jakaś Mama której dziecie przesypia całą noc bez pobudki?
 
reklama
a czy jest tu jakaś Mama której dziecie przesypia całą noc bez pobudki?
Ja pisalam wcześniej że nasza H już od grudnia porzucila karmienie te o 1-2 w nocy a potem dość szybko te o 5-6tej. Czyli gdzieś od 3 miesiecy spi ok 10-11h bez przerwy nocnej (chyba 4-5 razy obudzila sie od tego czasu w nocy gdy zęby lub zatwardzenie jej dokuczało)
 
Do góry