reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bardzo silna alergia u pięciolatka...

Babygg

Fanka BB :)
Dołączył(a)
24 Kwiecień 2013
Postów
426
Miasto
ZS
Witam,

Jestem mamą dwójki cudownych dzieci. Zdecydowanie sprawdza się u mnie powiedzenie "jedno dziecko ruskie, a drugie francuskie". Córka rzadko choruje, nie jest alergiczką.
Natomiast syn od 3 mż. ma zdiagnozowaną alergię skórną, pokarmową i astmę.
Podczas ostatnich badań (panel pokarmowy i wziewny) okazało się, że jest uczulony na 39 z 40 badanych alergenów. W tym roztocza I i II - 5/6 klasa. Inne wyniki są na poziomie 1/2 klasy.
Alergolożka, która prowadzi syna powoli eliminuje wszystko, co możliwe do jedzenia, ponieważ Młody wciąż ma zaostrzenia. Po dzisiejszej wizycie mamy nie suszyć ubranek małego na zewnątrz, nie wietrzyć całymi dniami mieszkania, nie pozwalać, by za długo przebywał na dworze. Oczywiście wyeliminować przetwory mleczne, jajka, ryż, soję, mąki, zioła, kakao, czkolady, cukierki i słodycze kolorowe, soki przecierowe, większość owoców, marchewkę, seler. Przecież to jest niewykonalne!! :(

Do tego jego leczenie wygląda następująco:
Flixotide 250 - 3x1 --> docelowo rano 1x250 + 1x125 oraz 250 x1 wieczorem
Atrovent 4x1
Ventolin 2x1
Cromoxal 2x1 amp. w nebulizacji
Nasometin 2x1
Allergodil 2x1
Milukante 1x1
Fenspogal 3x 5ml.
Alertec 1x1

Dzisiaj usłyszałam, że w oskrzelach gra filharmonia, a w nosie trzecia wojna światowa...

Są tu może mamy walczące z silną alergią u swoich pociech? Ja już załamuję ręce, podaję wszystko i z drżącą ręką kieruję się do apteki, żeby znowu zostawić w niej (jak co miesiąc) ok 200-300 zł.
I z każdą wizytą jest gorzej. Dochodzą nowe leki, stan małego nadal nie jest dobry :/ Robiliśmy nawet chlorki w pocie (badanie w kierunku Mukowiscydozy), ale wyszło negatywne.
 
reklama
Muszę Ci wyznać ze jest mi bardzo przykro z powodu tego co spotyka Ciebie i Twoje dziecko niemniej jednak chcę Cię gorąco zachęcić do tego abyś się nie poddawała.Na miarę możliwości odwiedzaj coraz to innych specjalistów...bo prawda jest taka że nie raz nawet bardzo dobry specjalista może nie być w stanie znaleźć rozwiązania problemu...inny być może spojrzy na problem z zupełnie nowej perspektywy....kolejna kwestia to szukaj dobrych specjalistów...czytaj o nich opinie w internecie bo ludzie nie szczędzą pochwał dobrym specjalistom i nagan tym mniej dobrym.Kolejna rzecz to dużo szperaj w internecie,zdobywaj wiedzę na temat tego schorzenia z różnych źródeł profesjonalnych, z forów internetowych,czytaj opinie ludzi mających podobne problemy...przeprowadź dziecku wszelkie dostępne badania w kierunku tego schorzenia ale i nie tylko równiez inne badania, wypróbowuj wszelkie możliwe konwencjonalne i niekonwencjonalne sposoby...jak również powierz tą sprawę Bogu i módl się w tej intencji :) odmawiaj koronkę do bożego miłosierdzia:) Wierzę że w końcu znajdziecie wyjście z tej nieciekawej sytuacji:D
 
Do góry