reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bardzo zle wyniki nasienia

Liczę na to, ze jednak dowoz z domu pogorszyl sprawę, trzeba bylo oddac w klinice.. Tak czy siak, korzen maca wlaczamy i na pewno zakupie jakies dobre tabletki na poprawę. Mi magicznie wzroslo AMH to moze magicznie jakosc sie poprawi ;-) skntrolujemy. Kiedys wyszly zylaki powrozka i byla laparoskopia. Ciazy po tym brak. Do androloga zapisany. Wszelkie rady sa bardzo cenne, bardzo Wam dziekuje, bede dawala znac co dalej
Trzymam mocno kciuki.
 
reklama
hej, mysle, ze jako partnerka mezczyzny ze slabymi wynikami nasienia moge sie wypowiedziec, bo troche jestem obeznana w temacie.
Kliniki leczenia nieplodnosci nie zanizaja wynikow nasienia, aczkolwiek rozumiem punkt widzenia autora kilku postow na tym watku. postaram sie to wytlumaczyc. Urolog/androlog obserwuje nasienie metoda mikroskopowa, co znaczy ze patrzy na plemniki i ocenia je OKIEM :) - najczesciej tak to sie odbywa. Klinika natomiast ocenia plemniki komputerowo, tzn komputer pod wielkim powiekszeniem ocenia jakosc, ruchliwosc, zywotnosc i inne parametry plemnikow. co znaczy, ze w komputerze zapisane sa parametry "plemnika idealnego" i na tej podstawie porownuje plemniki z probki do plemnika idealnego, ale wiadomo, ze kazdy czlowiek jest inny, i kazdy jego plemnik moze byc inny. Ponadto do badania pobiera sie probke (w obu przypadkach, tzn przy ocenie mikroskopowej i komputerowej) 1 ml, reszta nasienia pozostaje nienaruszona (tylko w skrajnych przypadkach pobiera sie kolejny 1 ml i ocenia dodatkowo i wyciaga srednia z tych dwoch probek), co znaczy, ze w 1 ml moga byc inne parametry niz w calym nasieniu. ponadto margines bledu badan nasienia to okolo 15%! Czasem 15% robi wielka roznice! Chcialam zwrocic uwage na niedokladnosc i nieperfekcyjnosc badan nasienia, co jednak nie zmienia faktu, ze jesli nasienie jest bardzo zle, to bedzie zle i metoda mikroskopowa i komputerowa. Zwolennicy metody mikroskopowej mowia, ze badania komputerowe sa bardzo krytyczne (stad pewnie przekonanie, ze klamliwe), a zwolennicy metody komputerowej mowia, ze takowa jest dokladniejsza. dlatego warto powtarzac badanie nasienia, my powtarzalismy 5-6 razy, spermatogeneza trwa 72 dni, dlatego zaleca sie powtarzanie badan co 3 mce.
Kolejny mit, ktory chetnie bym obalila to to, ze nasienie latwo jest poprawic dieta i suplementami. to jest mit niestety. u nas lata suplementow, dbalosc o kazdy szczegol zwiazany z jajkami i nasieniem, a wyniki poprawily sie odrobinke, niestety niewystarczajaco, aby doszlo do zaplodnienia metoda naturalna. osoby, ktore mowia, ze plemniki jest latwo "poprawic" niestety nie ma o tym zielonego pojecia. To ciezka harowka, miesiace i lata wyrzeczen, a i tak szanse na poprawe sa 50/50... my probowalismy wiele lat poprawic nasze parametry nasienia, niestety sie nie udalo :( ale to nie znaczy, ze nikomu sie nie uda, to znaczy, ze trzeba probowac, a noz widelec sie uda.
nie zdecydowalismy sie na terapie hormonalna, jak jedna autorka komentarza - clostilbegyt, bo to terapia niepotwierdzona zadnymi badaniami, u nas zaden lekarz nie chcial sie takowej podjac, mowili, ze moze narobic wiecej szkody niz pozytku. moj partner rowniez nie chcial sie jej poddac. ale jak widac moze pomoc (mnie sie wydaje, ze jesli juz to terapia hormonalna najbardziej pomoze, moj partner mial wyniki hormonow w najlepszym porzadku).
Autorko watku, probujcie! skorzystajcie z akademii plodnosci, sama kupilam i polecam, czytaj w internecie, co moze pomoc na jakosc nasienia i czesto jest poprawa!
u nas niestety nie skonczylo sie happy endem i skorzystalismy z in vitro. okolo 50% par poddajacych sie tej metodzie jako przyczyne niepowodzenia naturalnych staran okresla czynnik meski... wiec nieprawda jest, ze kobiety i ich nieplodnosc to glowny powod niepowodzen. jest trudniejszy do zdiagnozowania i wymaga wiele czasu, ale na meska nieplodnosc lekarze rozkladaja rece, i nie potrafia w zaden sposob pomoc. przynajmniej narazie, ale medycyna idzie do przodu i pewnie juz niedlugo ktos wynajdzie cudowny sposob na szybka poprawe parametrow nasienia.
Autorko powodzenia! 3mam kciuki, zeby wam sie udalo!
P.S. moj partner oddawal nasienie z domu, co najmniej 3 lekarzy, dwoch biologow i urolog powiedzieli, ze do 2 godzin nasienie nie ulegnie degeneracji, moze ulec uplynnieniu, zalecaja jednak dostarczenie nasienia do pol godziny max. wg mnie nie ma to wplywu...
 
Ostatnia edycja:
@Magdusia88
Właśnie, zgadzam się w 100% - poprawa czynnika męskiego to jest rosyjska ruletka. Jednym się to uda raz dwa, innym po miesiącach harówki wyniki się poprawią troszkę lub w ogóle... Tak jak np pisała @Zazuu zna wiele par, którym łatwo przyszło poprawienie faceta. A taka Ty, przy ogromie pracy i wyniki nie ruszone.
Też uważam, że czynnik męski jest paskudny.
 
Każdy czynnik jest paskudny i z każdym trudno walczyć. Ja cały czas mówię o łatwości w poprawieniu nasienia jeśli te problemy są niewielkie. Typu lekko obniżony ruch czy trochę słabsza morfologia.
Wiadomo, że w przypadku "tragicznych" wyników nie pomoże czarnuszka czy brokuły.
@Magdusia88
Właśnie, zgadzam się w 100% - poprawa czynnika męskiego to jest rosyjska ruletka. Jednym się to uda raz dwa, innym po miesiącach harówki wyniki się poprawią troszkę lub w ogóle... Tak jak np pisała @Zazuu zna wiele par, którym łatwo przyszło poprawienie faceta. A taka Ty, przy ogromie pracy i wyniki nie ruszone.
Też uważam, że czynnik męski jest paskudny.
 
Każdy czynnik jest paskudny i z każdym trudno walczyć. Ja cały czas mówię o łatwości w poprawieniu nasienia jeśli te problemy są niewielkie. Typu lekko obniżony ruch czy trochę słabsza morfologia.
Wiadomo, że w przypadku "tragicznych" wyników nie pomoże czarnuszka czy brokuły.

We wcześniejszych postach pisałaś, że czynnik męski łatwy jest do poprawienia, więc chyba nie był "paskudny".
Twoja porada również nijak ma się niestety do wyników autorki postu, bo wyniki jej partnera nie są: "lekko obniżony ruch, czy trochę słabsza morfologia"... Na poparcie swojej tezy podajesz fakty anegdotyczne: moi znajomi brali suplementy i wyniki się poprawiły... Sama wiesz, że to żadne fakty... niemniej wiem, że są obecne w naszym życiu i ludzie zawsze będą mówili: brałem suple 3mce i nasienie się poprawiło.
A i przy ww lekko obniżonych parametrach nasienia zajście w ciążę jest możliwe, ba! Co najmniej wysoce prawdopodobne. może partner miał zły dzień w pracy, stresował się oddaniem próbki, czy miał imprezę przed oddaniem próbki i przedobrzyl z napojami wyskokowymi, a może przetrzymali próbkę za długo w laboratorium? Tak naprawdę za kilka dni lekko obniżone wyniki mogą być totalnie w normie (przypominam o marginesie błędu 15%).
No i tak naprawdę nie wiadomo co pomoże w przypadku "tragicznych" wyników nasienia - a może i czarnuszka i brokuł? Tego narazie nikt nie wie i do końca nie zbadał.
To nie jest krytyka, po prostu borykamy się z tym problemem i zajmujemy się tym tematem od lat, wspólnie z lekarzami i niestety, mimo podjęcia wszelakich prób - nie ma ani efektu, ani możliwości pójścia inna droga, bo takowej jeszcze nikt nie wymyślił. I nie jesteśmy jedyni, z tym problemem boryka się 50% niepłodnych par, więc problem jest tak samo ważny jak niepłodność kobieca.
 
Tyle, że moja odpowiedź o czynniku męskim nie była do autorki posta a do zarzutu, że Kliniki niepłodności specjalnie zaniżają wyniki badań nasienia.
Więc cała moja wypowiedź dotyczyła sensu niewielkiego zaniżania [emoji2320]
I tak, uważam że gdyby Kliniki niepłodności zaniżały prawidłowe wyniki o jakieś marginalne błędy to żadnej pożywki by z tego nie mieli bo przy niewiele niższej morfologii czy ruchu nikogo by to do inv nie przekonało [emoji85]
I o tym była cała moja wypowiedź, że takie problemy z męskim czynnikiem łatwo jest poprawić - tak uważam, że morfologie z 3% na 4 % poprawić jest łatwo [emoji2356][emoji2368][emoji2320]
We wcześniejszych postach pisałaś, że czynnik męski łatwy jest do poprawienia, więc chyba nie był "paskudny".
Twoja porada również nijak ma się niestety do wyników autorki postu, bo wyniki jej partnera nie są: "lekko obniżony ruch, czy trochę słabsza morfologia"... Na poparcie swojej tezy podajesz fakty anegdotyczne: moi znajomi brali suplementy i wyniki się poprawiły... Sama wiesz, że to żadne fakty... niemniej wiem, że są obecne w naszym życiu i ludzie zawsze będą mówili: brałem suple 3mce i nasienie się poprawiło.
A i przy ww lekko obniżonych parametrach nasienia zajście w ciążę jest możliwe, ba! Co najmniej wysoce prawdopodobne. może partner miał zły dzień w pracy, stresował się oddaniem próbki, czy miał imprezę przed oddaniem próbki i przedobrzyl z napojami wyskokowymi, a może przetrzymali próbkę za długo w laboratorium? Tak naprawdę za kilka dni lekko obniżone wyniki mogą być totalnie w normie (przypominam o marginesie błędu 15%).
No i tak naprawdę nie wiadomo co pomoże w przypadku "tragicznych" wyników nasienia - a może i czarnuszka i brokuł? Tego narazie nikt nie wie i do końca nie zbadał.
To nie jest krytyka, po prostu borykamy się z tym problemem i zajmujemy się tym tematem od lat, wspólnie z lekarzami i niestety, mimo podjęcia wszelakich prób - nie ma ani efektu, ani możliwości pójścia inna droga, bo takowej jeszcze nikt nie wymyślił. I nie jesteśmy jedyni, z tym problemem boryka się 50% niepłodnych par, więc problem jest tak samo ważny jak niepłodność kobieca.
 
Tyle, że moja odpowiedź o czynniku męskim nie była do autorki posta a do zarzutu, że Kliniki niepłodności specjalnie zaniżają wyniki badań nasienia.
Więc cała moja wypowiedź dotyczyła sensu niewielkiego zaniżania [emoji2320]
I tak, uważam że gdyby Kliniki niepłodności zaniżały prawidłowe wyniki o jakieś marginalne błędy to żadnej pożywki by z tego nie mieli bo przy niewiele niższej morfologii czy ruchu nikogo by to do inv nie przekonało [emoji85]
I o tym była cała moja wypowiedź, że takie problemy z męskim czynnikiem łatwo jest poprawić - tak uważam, że morfologie z 3% na 4 % poprawić jest łatwo [emoji2356][emoji2368][emoji2320]

Morfologia 3 i 4% mieści się w marginesie błędu badań wyników nasienia,więc nie możesz w żaden sposób stwierdzić, że to suplementy poprawiły morfologię...
 
Nie mogę też stwierdzić, że nie [emoji2320]
Dalej to żaden argument, że Kliniki specjalnie obniżają wyniki [emoji2296]
Morfologia 3 i 4% mieści się w marginesie błędu badań wyników nasienia,więc nie możesz w żaden sposób stwierdzić, że to suplementy poprawiły morfologię...
 
Nie mogę też stwierdzić, że nie [emoji2320]
Dalej to żaden argument, że Kliniki specjalnie obniżają wyniki [emoji2296]
Skoro nie możesz stwierdzić że nie, to przecież również nie możesz stwierdzić że tak [emoji1] a napisałaś z przekonaniem, że tak było. Ze twoi koledzy poprawili wyniki suplementami.

Eh myślę, że tym zakończę ta dyskusje, nie ma sensu łapać się za słówka i żonglować argumentami. Nie wnosi to żadnego wkładu merytorycznego.
Pozdrawiam [emoji3526]
 
reklama
Słusznie [emoji2320]
Skoro nie możesz stwierdzić że nie, to przecież również nie możesz stwierdzić że tak [emoji1] a napisałaś z przekonaniem, że tak było. Ze twoi koledzy poprawili wyniki suplementami.

Eh myślę, że tym zakończę ta dyskusje, nie ma sensu łapać się za słówka i żonglować argumentami. Nie wnosi to żadnego wkładu merytorycznego.
Pozdrawiam [emoji3526]
 
Do góry