reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

'bejbi blues' - czyli co męczy mamusie

reklama
Ostatnio jestem jakaś taka rozdarta pomiędzy mężem a Gabrysią.. Każdemu z nich chciałabym poświęcić maksimum uwagi, staram się temu sprostać i w konsekwencji padam na pyszczek. Mała marudzi, próbuję zająć się nią najlepiej jak umiem.. i z jednej strony próbuję nie zaprzątać W. głowy niektórymi rzeczami, jak choćby nocne wstawanie, bo wiem, że o 7 musi rano wstać do pracy. A z drugiej strony trochę mnie denerwuje czasem, że sam się do tej pomocy tak opornie garnie i jest tak niecierpliwy np gdy Mała płacze. Chciałabym też z Nim spędzić trochę czasu, porozmawiać spokojnie, przytulić się wieczorem, ale najpierw nie ma na to czasu, a potem gdy Gabrysia zaśnie to padam jak tylko poczuję pod głową poduszke...
Ech, no to sie wyżaliłam...
 
Makunia to jest dla was nowa sytuacja i oboje musicie sie w niej odnalezc. Facet ma ciezej bo my juz oswajamy sie z brzusiem i latwiej nam to przychodzi. Pamietam jak na swiat przyszla Laura i mialam takie same odczucia jak Ty. Kochana zajmuj sie mala a jak polozysz ja spac wieczorkiem to wtedy zajmnij sie mezulkiem. Co do nocnego wstawania to ja zaborcza jestem wiec nawet nie chce zeby maz wstawal bo wiem ze i tak rano musi wstac a ja moge dluzej snic. Poczekaj jeszcze troche Gabrysia bedzie dluzej spala w nocy to i ty bedziesz bardziej wyspana a wtedy bedzie czas i chce na przytulanki;-)
 
Ja to samo mam dziewczyny, sama wszystko musze robić i zauwazyłam że wg mnie ja zrobie wszystko najlepiej ale czasem juz nie mam totalnie siły i chciała bym żeby mąż małą przewinął czy cokolwiek to on jak ma siłe ( bo zazwyczaj zmmeczony jest po pracy) to woli isc na komputer albo do kolegow wyjsc na piwko czy coś. Ja moge pomarzyć o wyjsciu a co dopiero o piwku a on jest beztroski i jak np tak jak dzisiaj ma wolne to on wyszedl na piwo a ja siedze w domu i ma nas gdzies zapewne. Czasami wydaje mi sie ze dla niego to za wczesnie na dziecko, ja sie dwoje i troje zeby mala byla szczesliwa , najedzona, czysta i wyspana a on nawet jak placze to czasem tylka do niej nie chce mu sie ruszyc i musze zawsze ja wstac....a jak juz na prawde wysiadam to musze sie go prosic zeby zrobil to czy tamto oczywiscie nerwow sobie tylko napsuje bo jego trzeba prosic po 20 razy.....
 
Do góry