reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

BetaHCG, a prawidłową ciąża

martakratka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
18 Grudzień 2017
Postów
1 526
Witam serdecznie. 17 grudnia, zrobiłam 3 testy ciążowe, wszystkie wyszły pozytywnie. Był to pierwszy cykl, po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych I z moich obserwacji wynika, że przesunął się o 7-10 dni, bo zawsze w dniu owulacji odczuwalam ból jajnika, tym razem po prawej stronie. 18 grudnia udałam się do swojego lekarza, który nie widział jeszcze nic na usg i zlecił mi badanie betaHCG. Zrobiłam jeszcze we własnym zakresie kilka i wyniki są nastepujace: 18.12- 564, 20.12- 780, 22.12- 964, 27.12- 1368, 28.12-1450. 27 grudnia miałam wizytę u innego lekarza,
który stwierdził że w jajniku prawym jest "cos" i z podejrzeniem ciąży pozamacicznej dał mi skierowanie do szpitala. Wczoraj, 28.12 w szpitalu miałam robione usg i konsultacje 3 lekarzy, którzy stwierdzili, że nie widzą nigdzie ciąży pozamacicznej, nie widzą w jamie macicy również pęcherzyka, w prawym jajniku znajduje się czyta z całkiem żółtym po owulacji. W sobotę 30.12 mam ponosić betę i 2. 01 przyjść na kolejną konsultację. Moje pytanie jest takie, czy możliwe że ciąża rozwija się prawidłowo, przy tak niskich wzrostach bety? Nie mam żadnych krwiawien, nie odczuwam żadnego bólu. Przyjmuje od wczoraj luteine pod język 3x1 oraz duphaston 2x1. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź i podzielenie się wiedzą i doświadczeniami.
 
reklama
Witam serdecznie. 17 grudnia, zrobiłam 3 testy ciążowe, wszystkie wyszły pozytywnie. Był to pierwszy cykl, po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych I z moich obserwacji wynika, że przesunął się o 7-10 dni, bo zawsze w dniu owulacji odczuwalam ból jajnika, tym razem po prawej stronie. 18 grudnia udałam się do swojego lekarza, który nie widział jeszcze nic na usg i zlecił mi badanie betaHCG. Zrobiłam jeszcze we własnym zakresie kilka i wyniki są nastepujace: 18.12- 564, 20.12- 780, 22.12- 964, 27.12- 1368, 28.12-1450. 27 grudnia miałam wizytę u innego lekarza,
który stwierdził że w jajniku prawym jest "cos" i z podejrzeniem ciąży pozamacicznej dał mi skierowanie do szpitala. Wczoraj, 28.12 w szpitalu miałam robione usg i konsultacje 3 lekarzy, którzy stwierdzili, że nie widzą nigdzie ciąży pozamacicznej, nie widzą w jamie macicy również pęcherzyka, w prawym jajniku znajduje się czyta z całkiem żółtym po owulacji. W sobotę 30.12 mam ponosić betę i 2. 01 przyjść na kolejną konsultację. Moje pytanie jest takie, czy możliwe że ciąża rozwija się prawidłowo, przy tak niskich wzrostach bety? Nie mam żadnych krwiawien, nie odczuwam żadnego bólu. Przyjmuje od wczoraj luteine pod język 3x1 oraz duphaston 2x1. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź i podzielenie się wiedzą i doświadczeniami.
Niestety raczej mało prawdopodobne, by ciąża przy tych przyrostach się rozwijała dobrze. Przy takiej bhcg powinien być widoczny pęcherzyk już.
 
Caltha - mówisz z doświadczenia? Ja się ciągle łudzę jeszcze że będzie wszystko ok...
Tak, byłam 6razy w ciąży, raz pozamaciczna, raz poronienie zatrzymane bliźniaczej, raz puste jako, raz poronienie samoistne.
Pozamaciczna bez bólu, za to miesiąc krwawienia, samo się oczyściło, jak przestałam krwawić to bhcg była jeszcze ponad 17tys. Pozostałe w pewnym momencie zły przyrost lub spadek.

Normalnie bym dawała nadzieję, ale przy bhcg powyżej 1000 powinien być widoczny pęcherzyk już
 
Caltha ma rację pęcherzyk widać przy becie. 1.000 a zarodek ok 10.000
I u mnie tak było..
U Ciebie powinno być widać już i te przyrosty jakieś małe na moje oko.
Ja robiłam 3 razy betę 358. 1008 i prawie 12 tys odstępy były co 4 dni między każda.
 
Caltha ma rację pęcherzyk widać przy becie. 1.000 a zarodek ok 10.000
I u mnie tak było..
U Ciebie powinno być widać już i te przyrosty jakieś małe na moje oko.
Ja robiłam 3 razy betę 358. 1008 i prawie 12 tys odstępy były co 4 dni między każda.
Olcia, nawet jeśli ciąża ma jakieś 4/5 tygodni? Czytałam ze u niektórych kobiet nie było widać zarodka przy nawet necie 3000.... wiem, że szukam na siłę nadziei, ale trzym się każdego małego znaku...
 
Tak, byłam 6razy w ciąży, raz pozamaciczna, raz poronienie zatrzymane bliźniaczej, raz puste jako, raz poronienie samoistne.
Pozamaciczna bez bólu, za to miesiąc krwawienia, samo się oczyściło, jak przestałam krwawić to bhcg była jeszcze ponad 17tys. Pozostałe w pewnym momencie zły przyrost lub spadek.

Normalnie bym dawała nadzieję, ale przy bhcg powyżej 1000 powinien być widoczny pęcherzyk już
A mogłabyś, jeśli to dla Ciebie nie jest bolesne, powiedzieć jak przechodziła poronienie i pozamaciczna, bo ponieważ mnie trochę brzuch od wczoraj i lekko plamie od popołudnia, a do lekarza mam iść dopiero we wtorek...
 
reklama
A mogłabyś, jeśli to dla Ciebie nie jest bolesne, powiedzieć jak przechodziła poronienie i pozamaciczna, bo ponieważ mnie trochę brzuch od wczoraj i lekko plamie od popołudnia, a do lekarza mam iść dopiero we wtorek...
Poronienie zatrzymane było totalnie bez objawów, zero bólu, plamień. Że jest źle wskazywała tylko bhcg i obraz usg- szpital, tabletka na wywołanie porodu i łyżeczkowanie.
Potem poronienie samoistne, z dnia na dzień ustąpił ból piersi, pojawiło się plamienie a potem w sumie jedną wizyta w toalecie i zeszło prawie wszystko, ból jak przy zwykłej miesiączce.
Przy pozamacicznej zrobiłam test, był blady, zaraz potem plamienie i krwawienie, zero bólu, ale krwawienie trwało miesiąc. Poszłam do ginekologa, który dojrzał resztki ciąży na jajniku, kazał monitorować bhcg- 17000 i spadało, po miesiącu do zera.
Puste jajo płodowe- na USG tylko pusty pęcherzyk, po 2tyg też pusty i bhcg z malutkimi przyrostami, też się zorientowałam po piersiach, że się kończy. Krwawienie identyczne jak przy miesiączce.
Jakbyś czegoś potrzebowała, pytaj śmiało, to dla mnie nie problem.
 
Do góry