reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

bezsenne noce - jak przespać nocke

masebi

Fanka BB :)
Dołączył(a)
30 Grudzień 2007
Postów
333
Miasto
Kraków
Jak tam wasze dzieciaczki ze spaniem w nocy?

Moja prawie 2 letnia córa ma dziwne przyzwyczajenie, ktorego nie mozemy sie pozbyć: co noc budzi się idelanie jak w zegarku o 0.30 z wrzaskiem.

Usypiamy ją w jej pokoju od 6 miesiąca, śpi sama, zasypia w swoim łóżeczku o 20.00/20.30 - nawet bez problemów, ale któreś z nas siedzi z nią i np opowiada bajkę. w nocy - wstaje o 0.30 i płacze -potem ma problem z zaśnięciem.

Co dziwne nie zdaża się to jak jest na noc u babci. Czyli, że albo coś w pokoju, albo my...

Ktoś jeszcze ma nieśpiące dzieci ( pewnie większość, bo cudów nie ma) - jak sobie radziliscie z nieprzespanymi nockami? Co to moze być? bolące nózki? bo czasem jęczy "ała", ale może to tylko zdrętwiała rączka.
 
reklama
MASEBI-jak czytam to co napisalas to tak jabym czytala o sobie:tak:moj Olek to samo,sam zasypia,czytam mu przed snem a w nocy sie budzi,i trzeba na nowo go usypiac,zastanawiam sie kiedy to sie skonczy?moze macie jakies rady dziewczyny?
 
Podejrzewałam ,że może nie umie sama zasnąć i jak się przebudzi to nie umie sama iśc spać - dlatego krzyczy. Młoda jest bardzo aktywna i sen to zło konieczne - zawsze walczy.

Tylko my już na rzęsach chodzimy - ja pracuje po 10 godzin dziennie (i nocnie, bo czasem po nocach przy kompie siedzę żeby skonczyc robote) i takie pobudki 24.00 i 4.00 mnie rozwalają.

Do tego młoda sprytna jest i o 4,5 przychodzi po cichutku, włazi nam do łózka i spi sobie bez jęknięcia do rana.
 
No to nie pociesze was raczej. Moj Kuba ma 2,5 roku i co noc budzi sie raz, dwa razy z tym ze nie placze, nie krzyczy tylko wola: "Mamoooo!". Wtedy wstaje ja albo maz i kladziemy go spowrotem, problemow z usnieciem nie ma i wydaje mi sie, ze on sprawdza czy jestesmy w poblizu. Zwykle wystarczy sie do niego odezwac; "Mama jest, spij jeszcze, przytul misia itd". Od jego urodzenia dbalam o to,zeby zdrowo spal, od poczatku zasypial sam w lozeczku, nie bralismy go nigdy do naszego loza no ale coz, budzenie sie nie jest niczym dziwnym, czytalam, ze do 2-go roku zycia dzieci maja problem ze spaniem.
A moze twoje dziecko ma jakies koszmary? A moze piciu sie chce? Ale wydaje mi sie, ze moze tak jak Kuba twoja corcia sprawdza czy sie nie oddalilas za bardzo;-)
 
Chyba nas sprawdza - bo woła "mamooo" a czasem "tatooooo" :-)
Poklepanie i szuszanie wystracza - tylko czasem już śpimy i dopiero jak się rozkręci to któreś się obudzi i wtedy cięźko ją uspokoić.

Co mnie dziwi to dzika regularność tych pobudek - idelanie zawsze między 0.00 a 0.30 :- ) nawet potrafi to przestawić na czas zimowy/letni w ciągu 2 dni!
 
Prawda? Jak budziki! :confused2:Moj jak sie budzi to tak 3.00 - 3.30. :rofl2:Jak byl mlodszy to budzil sie rano zawsze o 6 (teraz na szczescie o 7) niezaleznie od tego o ktorej go polozylismy, bo zwykle o 21 a jak zjawili sie goscie to nawet o polnocy sie zdarzalo i ZAWSZE ZAWSZE wstawal o 6. Jak budzik!:eek:
 
Nie nastawiamy nawet budzika rano do pracy :-) bo mała wstaje tak regularnie :-)...dziś niestety wcześniej, bo ma gorączkę po szczepieniu i marudziła.
 
A czy maluszki zasypiają jak jesteście w pokoju? Bo potem gdy się budzą i Was nie widzą to czegos im brak, coś się nie zgadza i wtedy jest problem. Może niech zasypiają samodzielnie, po bajce lub kołysance ale zamiast mamy niech w pokoju jest miś lub kocyk, który nie "ucieknie" ;-)?
 
acha, tja.... mądra rada ( wszysckie wiemy że o to chodzi!) , ale nie podałaś jak tego dokonać...

Jak próbuje wyjść z pokoju, to moja wpada w histerię i płacz - tak było odkąd się urodziła - nie działały na nią numery z usypianiem extremalnym, czyli wypłakaniem się. Próbowalismy po kilka dni wychodzic z pokoju pomimo wrzasków, ale nic to nie dawwała a młoda nabawiała się jeszcze gorszego lęku i wtedy kazała się trzymać za rękę - czyli pogarszało się.

My czytamy bajeczkę, opowiadamy sobie historyjkę, potem mała kładzie się do łóżeczka - zazwyczaj siama - a my np z mężykiem siedzimy sobie chwile w jej pokoju gadając po cichu aż uśnie. I tyle. Potem następuje pobudka o 12, lub 12.30 , oraz w okolicach porannych (ok 5) - kiedy to wędruje do nas "dospać", lub nas obudzić.

Męczy nas ta 12.30....

Nie chcę ją wyszkolic jak bezdusznego żółnierzyka - myć, szorować i spać -wszytko sama! Raczej męczy mnie ta pobudka.
 
reklama
Tak sobie podczytuje Was kochaniutkie i jakbym czytala o sobie.:tak: Moj synek potrafil sie budzic 0.00 - 0.30 z takim krzykiem jakby go kto ze skory obdzieral. No coz dlugo zastanawialismy sie z mezem co sie dzieje bo czasami zdazylo sie ze przespal i 3 cale nocki do rana bez pobudki.
Od tygodnia zmienilismy troszke wieczorny rytual poprostu dajemy mu ok. 19.00 kanapke z wedlinka lub serem zoltym i maly jogurcik jak ma ochote, okolo 20.00 kapiel no i 20.30 mleczko na dobranoc tyle ile zje, zazwyczaj to okolo 180 ml. I musze wam powiedziec ze taki najedzony spi nam do 7.30 czasami nawet do 9.00. Wiec moze i wam sie taka metoda przyda. Choc kazde dziecko jest inne.;-):-)
 
Do góry