blanny
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2020
- Postów
- 11 974
A przepraszam, nie zauważyłam i z rozpędu napisałam, hahaNie do mnie to chyba bo ten wpis nie jest moj
reklama
Cześć dziewczyny,
Martwi mnie słaby przyrost bthcg. Ostatnią miesiączkę miałam 23.09. Owulacja była 04.10.
Pierwszy test zrobiony 18.10 dwie kreski.
Testy z krwi
18.10 117
22.10 360
25.10 670
29.10 1070
Zamartwiam się słabymi przyrostami...
27.10 byłam na USG i lekarz powiedzial że widzi prawdopodobnie w macicy pęcherzyk wielkości ok 5mm. Kolejne badanie mam 5 listopada. Jak myślicie, czy jest szansa, że wszystko będzie dobrze. Dodam, że w międzyczasie miałam robiony progesteron i oba wyniki ok 48. Mam lekkie ukłucia bardziej po jednej stronie, czasami też delikatnie zaboli mnie brzuch, ale jest to chwilowe i sporadyczne. Piersi są bardziej pełniejsze, więcej objawów nie mam. Obecnie jest to 5 tydzień i 4 dzień ciąży.
Martwi mnie słaby przyrost bthcg. Ostatnią miesiączkę miałam 23.09. Owulacja była 04.10.
Pierwszy test zrobiony 18.10 dwie kreski.
Testy z krwi
18.10 117
22.10 360
25.10 670
29.10 1070
Zamartwiam się słabymi przyrostami...
27.10 byłam na USG i lekarz powiedzial że widzi prawdopodobnie w macicy pęcherzyk wielkości ok 5mm. Kolejne badanie mam 5 listopada. Jak myślicie, czy jest szansa, że wszystko będzie dobrze. Dodam, że w międzyczasie miałam robiony progesteron i oba wyniki ok 48. Mam lekkie ukłucia bardziej po jednej stronie, czasami też delikatnie zaboli mnie brzuch, ale jest to chwilowe i sporadyczne. Piersi są bardziej pełniejsze, więcej objawów nie mam. Obecnie jest to 5 tydzień i 4 dzień ciąży.
blanny
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2020
- Postów
- 11 974
Ostatnie dwa przyrosty rzeczywiście poniżej normy.
Jeśli chodzi o kłucie i czy ból brzucha, nie sugeruj się tym, w zdrowej ciąży też występują. Progesteron bardzo ładny. Powiem tak, i tak nic nie zrobisz, zamartwianie się nie ma sensu.
4.11 to już za chwilę, pójdziesz na USG i wszystko się wyjaśni. Trzymam kciuki!Dziękuję za słowa otuchyOstatnie dwa przyrosty rzeczywiście poniżej normy.
Powiem tak, i tak nic nie zrobisz, zamartwianie się nie ma sensu.
