reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bilans dwulatka

elfica

elfica
Dołączył(a)
19 Kwiecień 2007
Postów
156
Miasto
Rybnik
Drogie mamy mój synek ma 2 latka i miesiąc - byłam z nim niedawno na bilansie dwulatka. jak zawsze się denerwowałam bo nasza pediatra zawsze ma powód by do czegoś się przyczepić. Tym razem kazała by dziecko w pampersie tylko chodziło i obserwowała może przez 30 sekund jak synek chodzi. Stwierdziła płaskostopie i coś tam z krzywymi kolankami. Zaleciła chodzenie po miękkim - nie mamy dywanów w domu, to stwierdziła żeby go puszczać po trawie na boso??? pod blokiem mam dziecko tak puszczać gdzie pełno szkieł i psich kup??? Wnerwiłam się bo w końcu zaleciła dobrej jakości buty z miękką (ruchomą) podeszwą i usztywnieniem na piętę. Potem osłuchała małego, zajrzała w ząbki, poświeciła w oczka no i ta nieszczęsna mowa u mojego synka. Mówi zaledwie: mama, baba siasia (imię babci) i tata, czasem powie coś w stylu chodź czyli oć, ale ogólnie tylko tyle. Kazała go obserwować przez najbliższe miesiące i zapytała czy rozumie i czy wykonuje polecenia - tak wszystko rozumie i wykonuje polecenia. Bardzo proszę abyście napisały jak u Was wyglądał taki bilans i czy macie uwagi odnośnie mowy u mojego synka - przecież nie zmuszę go do mówienia :( oraz co do płaskostopia. Pozdrawiam serdecznie

Sylwia
 
reklama
Hej,
a czy ten bilans robiłaś w przychodni państwowej czy prywatnej? Mój synek (2 lata i 3 miesiące) należy do państwowej i u nas bilans trwał jakieś 10 minut - jeszcze mniej sprawdziła rzeczy.
Co do płaskostopia to radziłabym pójść do ortopedy od dzieci i skonsultować - nie panikować.
A co do mowy - mój synek też mówi tak mało, te kilka słów jak napisałaś. Też się martwię, ale lekarka powiedziała to samo co tobie, zapytała czy rozumie i wykonuje polecenia (tak WSZYSTKO rozumie - tylko prawie nic nie mówi. Doświadczone mamy karzą mi się jeszcze nie martwić, bo czasem z chłopcami tak bywa żę móią dopiero w okolicach 3-ich urodzin. Niestety.
 
Hej dziewczyny spokojnie, jeszcze wam się tak maluchy rozgadają, że będziecie miały dość:-):-D, każde dziecko jest inne i każde ma swój czas na wszystko. Jedno mówi szybciej, drugie zaczyna później. A co do płaskostopia to wydaje mi się, że w wieku 2 lat to chyba za wcześniej, żeby to ocenić. Ale to tylko moje zdanie. Ja osobiście używałam i używam do tej pory wkładek skórzanych z wybrzuszeniem. I szczerze je polecam.
 
a mi lekarka mówiła że płaskostopie występuje u dzieci do 3 lat wiec sama nie wiem jak to jest bo pewnie ile lekarzy tyle opinii


tu znalazłam artykuł :Płaskostopie u dzieci do 4 roku życia traktowane jest jako fizjologiczne, zatem rodzice w tym okresie nie powinni się niepokoić. Płaskostopie występujące u dzieci powyżej 5 roku wymaga korekcji.

Magdalena Brudzińska - Jak zapobiegać płaskostopiu. Praktyczne rady dla rodziców. Płaskostopie


co do mówienia to moja akurat ładnie już w tym wieku mówiła ale znam dzieci co do 3 lat mama tylko mówiły a potem się rozgadały że buzia się im nie zamykała ;-)
 
Dziękuję dziewczyny za odpowiedź :) staram się nie nakręcać zwłaszcza jeśli chodzi o mowę no ale takie to są zmartwienia mam :) o płaskostopiu sobie poczytam :)

do Hejo - w przychodni państwowej też to tak krótko trwało :(

dzięki

Sylwia
 
Ostatnia edycja:
Moj brat mial plaskostopie i wlasnie po 5 roku zycia zaczal cwiczyc w domu z mama i ze mna przy okazji, nie ma co sie przejmowac a ta twoja lekarka Elfica jakas taka dokladna jest chyba, moja nawet stopek Kuby nie obejrzala. (?)
 
witam!!!!
kochana elfico moj synek w wieku 2 lat tez mowil tak jak twoj podstawowe wyrazy i tyle rozumial wszystko dokladnie,na bilansie nasza pani doktor powiedziala ze jest wszystko ok i nie trzeba sie denerwowac ze dzieciatko jeszcze nie mowi mi kazala go obserwowac do piatych urodzin jak sie nie rozkreci to wtedy bedziemy dzialac w tej chwili ma 3 i 4 miesiace i zaczal mowic naprawde sam zaczal po nas powtarzac slowa i sie rozkreca z dnia na dzien na maksa ja tez sie denerwowalam strasznie ale widocznie chlopcy tak maja ze zaczynaja pozniej i tyle
co do plaskostopia to u nas rzekomo tez bylo/jest zalecona nam buty ortopedyczne ale szczerze powiem ze ich nie kupilam i jakos teraz nie widze potrzeby moj maluch chodzi na palcach i wsio jest ok
a wogole odnosnie bilansu to u nas tez bylo wszystko badane poczawszy od siusiaka przez osluchiwanie zeby i cisnienie a takze wzrost i waga pozdrawiam wszystkie mamy
 
Z paroma rzeczami w tym artykule Pani Brodzinskiej bym sie nie zgodzila: po pierwsze nam ortopeda zalecil wizyte w dwa miesiace od momentu jak dziecko bedzie samodzielnie chodzilo (wlasnie niedlugi sie wybieramy), po to by ocenic tendencje do plaskostopia. Moja corka ja ma (jak na moje oko), bo stopy ustawia palcami do zewnatrz, staje na wew, czesci stopy. Dzieci, owszem w wiekszosci maja plaskostopie fizjologiczne (czyli maja plaskie podeszwy stopek), ale jednak ustawianie stopek powino byc wyrazne po zewnetrznej krawedzi. Ta opinie potwierdzilo nam tez niezaleznienie 2 neurologow. Wiec jest to fizjologiczne plaskostopie w wymiarze wygladu stopki, ale jesli chodzi o stawianie stopek to powinno byc od poczatku wlasciowie, jesli nie zaleca sie rozne cwiczenia - np basen itd.
PO drugue: Pani sama sobie rpzeczy: najpierw pisze zeby biegac na bosaka (co ja faktycznie uprawiam, tzn puszczam corke bez butow, wiadomo nie puszczam jej gdzie sa szkla, ale jest sporo miejsc zeby to zrobic, bezpiecznych, a jak juz sie stresuje wlasnie tymi roznymi ostrymi kamykami czy szklem to zakladam po prostu skarpetki, takie stare, na straty), a nastepnie pisze o butach z cholewkami czyli chce uwiezic te nogi;
po trzecie nie precyzyjnie tez pisz o podeszwach-one powinny sie zginac w konkretnym miejscu, w 1/3 od czubka buta, czyli pod palcami, a z tego co czytalam (zawitkowski) cholewki nie sa wkazane, wlasnie buty do kostek (dlatego jest problem z zimowymi, bo sa ponad kostki..)
Wogole w Polsce obserwuje ze jest porazka z pierwszymi butami do chodzenia: w Angli (juz w Zlotych tarasach tez) jest sklep CLARKS - tam maja super buciki dla dzieci Clarks
Przede wszystkim tam mierza nozke na dlugosc (numery buta), ale i na szerokosc (symbol E,F,G,G, zeby buciki nie byly za waskie a ni za szerokie) i kostke i podbicie. A w innych sklepach?PO prostu maja do w d...Dzieci dostaja sztywne buty-te ktore sa zdrowe to ok, ale takie jak moje z tendencjami do plaskostopia, niestety moga poglebic lub wypracowac sobie wady w chodzeniu.

Elfica-raczej postaraj sie potraktowac porady swojej lekarki jako troka, a nie wytykanie wad-dobrze ze wogole zwraca uwage na szczegoly, bo niektore bilanse wychodza roznie...
 
do ewerysta

Widzisz ja zawsze chodzę zestresowana do naszej pediatry bo już wcześniejsze jej uwagi jak Eryk była malutki były nieuzasadnione - np. stwierdziła, że jak leży na brzuszku to patrzy tylko w jedną stronę a patrzyła na niego chwilę dosłownie - straszyła rehabilitacją a za miesiąc nawet nie pamiętała, że coś takiego mówiła - i to się powtarzało. Stąd moje uwagi. Co innego jakby był jakiś ciąg dalszy choćby wspomniała, że jest wszystko jak trzeba albo pokierowała dalej do specjalisty a tu nic.
 
reklama
ELFIKA, a nie masz możliwości zmienić pediatrę?? Po co masz stresować i siebie i dziecko. Jak pediatra mojego syna mnie wkurzył to przepisałam Stasia do innego (w tej samej przychodni jest 3 pediatrów) i teraz jestem zadowolona. Bo wiem, że w razie co to nawet mogę zadzwonić do niego na kom. i mi poradzi co i jak. W tym roku byliśmy na urlopie, mały nam zachorował, byliśmy w szpitalu na ostrym dyżurze ale ja i tak konsultowałam przepisane leki i nie tylko z pediatrą Stasia.
 
Do góry